nowy system huawei

Ark OS od Huawei może osiągnąć sukces, pomogą nieświadomi klienci

4 minuty czytania
Komentarze

Wielu uważa, że Huawei nie pozbiera się po ostatnich sankcjach ze strony USA. Ark OS ma być niewypałem, klienci mają unikać go ze względu na brak aplikacji i usług Google. Historia jednak pokazuje, że może być kompletnie inaczej.

Huawei tylko na to czekał

Chiński RAM

Zacznijmy od początku – czy Huawei naprawdę jest teraz w kryzysie? Pamiętając słowa założyciela tej firmy można wnioskować, że wręcz przeciwnie. Nie jest tajemnicą, że rynek oprogramowania (w tym systemów operacyjnych) jest zabetonowany przez amerykanów. Nikt nawet nie próbuje tego zmienić, ponieważ oznacza to zniszczenie relacji biznesowych z firmami takimi jak Microsoft i Google. Huawei nad Ark OS pracował rzekomo od 2012 roku, gdy korporacja nie była jeszcze w żaden sposób ograniczana. Można przypuszczać, że Huawei chciał nie tyle mieć plan awaryjny, co uniezależnić się od USA i samodzielnie tworzyć oprogramowanie, które później mógłby sprzedawać innym producentom. Z uwagi na relacje biznesowe nie mógł go upublicznić, teraz dzięki sankcjom może to zrobić i grać poszkodowanego bez obawy o pogorszenie relacji z Google, co miałoby znaczenie w razie zniesienia sankcji i porażki własnego systemu.

W jaki sposób Ark OS trafi do użytkowników?

Wielu nie rozumie, jak można dziś kupić smartfon bez usług Google, przecież to się nie sprzeda! Wystarczy jednak przypomnieć sobie historię systemu Windows Phone, który jak na swoje możliwości i tak osiągnął znacznie więcej niż powinien. Owszem, Windows Phone miał swoich fanów, Ark OS też pewnie ich znajdzie. Telefony z WP trafiały jednak nie do technologicznych geeków, a głównie do ludzi nieświadomych, którzy zdali się na łaskę sprzedawcy lub pracownika w salonie operatora. Ludzie je kupowali, bo to przecież Nokia, najlepsze telefony na świecie. Efekty były różne. Wielu użytkowników Lumii nie logowało się do usług Microsoftu i nie aktualizowało systemu, co było widoczne w statystykach. Nie wszyscy byli zadowoleni z zakupu, telefony z Windows Phone zalegały w komisach, gdzie szybko przestano je skupować. W swoim czasie kilka osób pytało mnie, czy jestem w stanie na Lumii zainstalować Androida. Nie zmieniało to jednak tego, że telefony sprzedawały się zaskakująco dobrze. Przynajmniej przez jakiś czas, choć porażka była już raczej efektem nieudolności Microsoftu, który przespał parę lat i nie radził sobie w nowej rzeczywistości.

Zobacz też: Kolejne źródła potwierdzają termin premiery Ark OS – systemu Huawei

Ark OS ma większe szanse

emui 9 1 lista spis urzadzen aktualizacja huawei honor

Według pewnych informacji Ark OS będzie jedynie zmodyfikowanym Androidem i zachowa kompatybilność z jego aplikacjami. Teraz zastanówmy się – jeśli za jakiś czas na półce w sklepie pojawią się 2 Huaweie – pierwszy z Androidem, drugi z Ark OS to czym one będą się różniły? Niczym, oba będą miały nakładkę EMUI, dzięki której Huawei nie będzie mógł zostać posądzony o podszywanie się pod Androida, a klienci na pierwszy rzut oka nie zauważą różnicy. Ludzie to kupią, co najwyżej nieświadomie. Przypominam, że Huawei ma już wyrobią markę, wielu obecnych użytkowników telefonów tej firmy wróci po kolejny model. Ponad to tajemnicą poliszynela jest, że producenci smartfonów mają swoje umowy ze sklepami, w ramach których sprzedawcy proponują właśnie te urządzenia, a towary mają być odpowiednio eksponowane. Palcem nie pokażę kto, ale robią tak w zasadzie wszyscy więksi gracze i to od lat. Jeśli Huawei skorzysta z tej metody (co jest bardzo prawdopodobne), to Ark OS szybko stanie się hitem sprzedaży. Pomijam już marketing, w którym Huawei jest bardzo dobry.

Ark OS trzecią siłą?

Nie bez powodu Google krytykuje decyzję rządu USA, oni już wiedzą co się właśnie szykuje. Jestem skłony twierdzić, że Ark OS zostanie trzecią siłą na rynku, a może nawet drugą. Może i klienci będą narzekać na brak aplikacji, ale finalnie ich twórcy będą musieli się dostosować i umieszczać je w sklepie dla Ark OS. Usług Google pewnie i tak tam nie znajdziemy, ale wydaje mi się, że nie będzie to problem. W czasach Windows Phone ludzie też narzekali na brak wielu aplikacji. Po pewnym czasie zaakceptowali między innymi ułomnego Facebooka i oglądanie YouTube’a w przeglądarce. Owszem, ludzie kupujący flagowce raczej nie będą zainteresowani tymi od Huaweia, jednak korporacja nieoficjalnie ma położyć duży nacisk na półkę budżetową, i tak cały opisany plan zaczyna się układać. Historia pokazuje, że Ark OS ma szanse, i to większe niż mogłoby się wydawać.

Motyw