Sztuczna inteligencja będzie zarządzała elektrowniami jądrowymi? Jestem na tak!

4 minuty czytania
Komentarze

Sztuczna inteligencja to jedna z najprężniej rozwijających się dziedzin informatyki. Technologia ta stopniowo wprowadzana jest praktycznie wszędzie – można spotkać ją w smartfonach czy różnorakich usługach, z których korzystamy każdego dnia. Co więcej, naukowcy poinformowali nas, że sztuczna inteligencja już wkrótce może pomóc w zarządzaniu infrastrukturą krytyczną, w szczególności elektrowniami termojądrowymi. Jest to świetna wiadomość – mam nadzieję, że taka technologia kiedyś zawita również w Polsce.

Sztuczna inteligencja w elektrowniach termojądrowych. Do czego służy?

elektrownia jądrowa

Żeby zrozumieć, do czego w elektrowniach termojądrowych wykorzystywana jest sztuczna inteligencja, najpierw należy pojąć, jak działają elektrownie tego typu. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że korzystają one z fuzji termojądrowej – zjawiska, jakie wykorzystują gwiazdy do produkcji energii. Paliwem w takiej reakcji są stosunkowo powszechne pierwiastki, takie jak wodór. W reaktorze termojądrowym lekkie cząsteczki są łączone w znacznie masywniejsze, co sprawia, że wydzielana jest ogromna ilość energii, znacznie większa, niż w typowych elektrowniach atomowych, które rozszczepiają ciężkie pierwiastki (szacuje się, że zaledwie kilkaset kilogramów wodoru wystarczy, by zaspokoić roczne zapotrzebowanie energetyczne ludzkości). Problemem są jednak warunki, które muszą być spełnione, bo do fuzji doszło – musi ona przebiegać w plazmie. Ta substancja może być utrzymywana wyłącznie w bardzo specyficznym środowisku, zatem reaktor elektrowni termojądrowej każdorazowo musi zostać rozgrzany do 80 milionów stopni Celsjusza. By plazma nie zniszczyła tego urządzenia, to w przestrzeni utrzymywana jest za pomocą bardzo silnego pola magnetycznego. W tym momencie do gry wchodzi właśnie wspomniana już wcześniej sztuczna inteligencja.

elektrownia jądrowa

Plazma wytworzona w reaktorze

Jak się zapewne domyślacie, wytworzona w reaktorze plazma jest bardzo niestabilna – nawet najmniejsze odchylenie od normy może spowodować awarię, której przecież nie chcemy. Na ten moment, sztuczna inteligencja, pracująca w reaktorze w Princeton, która odpowiednie szkolenie przeszła poprzez tzw. deep learning (rodzaj zaawansowanego nauczania maszynowego), jest w stanie przewidywać problemy, które mogą nastąpić w reaktorze w błyskawicznym czasie aż z 95% dokładnością. Badacze z DOE (U.S. Department of Energy), PPPL (Princeton Plasma Physics Laboratory) i Princeton University chcą iść jednak jeszcze dalej – w przyszłości chcą pozwolić sztucznej inteligencji na zarządzanie procesem fuzji, co pozwoliłoby jej na kontrolowanie plazmy. To z kolei umożliwiłoby jeszcze lepsze zarządzanie stabilnością tej substancji.

Zobacz też: W jaki sposób technologia przywraca ludziom zdolność mowy?

Naukowcy nie ukrywają jednak, że ku temu jeszcze długa droga – sztuczna inteligencja musiałaby najpierw zostać nauczona niezbędnych praw fizyki. Przydałby jej się także potężniejszy komputer – obliczenia związane z zarządzaniem plazmą w tak krótkim przedziale czasowym są bardzo wymagające dla podzespołów. Mimo wszelkich trudności warto jednak próbować, ponieważ eksperymenty, które zakończone zostaną sukcesem, będą przełomowym wydarzeniem dla całej ludzkości – elektrownie fuzyjne są przecież szalenie wydajnym i czystym sposobem pozyskiwania energii i to praktycznie za darmo, ponieważ izotopy wodoru możemy czerpać m.in. z wody.

Elektronie jądrowe to nadzieja dla ludzkości. W pełni je popieram

W dzisiejszych czasach coraz więcej mówi się o zagrożeniach płynących z korzystania z elektrowni węglowych. Wiemy, że jest to rozwiązanie niezbyt efektywne i bardzo szkodliwe dla środowiska. Świetną alternatywą dla węgla są odnawialne źródła energii, z którymi w naszym kraju może być jednak problem – nie płyną u nas potężne rzeki, a także nie możemy cieszyć się z powodu dużej ilości słońca i wiatru. Uważam, że szansą na czystą energię dla Polski są właśnie elektrownie jądrowe – standardowe, polegające na rozszczepianiu ciężkich pierwiastków lub właśnie termojądrowe. Mam nadzieję, że my, jako obywatele tego kraju, zrozumiemy nareszcie, że nie powinniśmy bać się energetyki jądrowej. Przecież pomimo tego, że co pewien czas słyszymy o awariach samolotów, to nie boimy się do nich wsiadać, bo wiemy, że są bezpieczne, a awarie to jedynie odosobnione przypadki, prawda?

Źródło: Scitechdaily, ITER, Wikipedia + własne

Motyw