Po tygodniu przerwy związanym z weekendem majowym, ponownie zapraszam do przeczytania subiektywnego podsumowania tygodnia. Co tym razem zostało pochwalone, a co skrytykowane? Największe emocje wzbudził Windows 7.
Pochwała
Microsoft ulepsza Chrome. Od dłuższego czasu wiemy o tym, że Microsoft pracuje nad nową wersją swojej przeglądarki Edge. Ma ona bazować na silniku Chromium, z którego korzysta też między innymi Chrome. W związku z powyższym, Microsoft pracuje nad ulepszeniem Chromium, wprowadzając w nim zmiany. Dzięki temu w Chrome zobaczymy płynniejsze przewijanie, czy lepsze zarządzanie pamięcią. Z tym ostatnim aspektem, przeglądarka Google miała problemy w szczególności na starszych komputerach.
Huawei najbardziej innowacyjny. Nic dziwnego, skoro firma wydaje bardzo dużo pieniędzy na badania i rozwój. Wydatki na R&D stanowiły aż 16% przychodów spółki, co jest imponującym wynikiem. Ma to przełożenie na takie innowacje jak przykładowo zdjęcia nocne i zoom w modelu P30 Pro, które nie mają sobie równych na rynku.
Świetne nowości od Google. Gigant na swojej konferencji przedstawił wiele nowości związanych z Androidem, ale nie tylko. Mogliśmy zobaczyć planowane ulepszenia w Asystencie Google, który teraz będzie nam towarzyszyć na każdym ekranie. Duży nacisk został położony również na sztuczną inteligencję i bezpieczeństwo aplikacji takich jak Mapy czy YouTube. Interesująca wydaje się być funkcja Live Caption, czyli automatyczne napisy wyświetlane pod filmami. Pokazano także Androida 10 Q. Wisienką na torcie była premiera urządzeń Pixel 3a i 3a XL. Szkoda tylko, że smartfony te nie będą dostępne w Polsce.
Krytyka
Microsoft zmusza do Windowsa 10. Oczywiście proszę nie traktować słowa „zmusza” dosłownie, ale widać, że Microsoft stosuje różne sztuczki, aby zachęcić, czy też nakłonić użytkowników do przesiadki na najnowszą wersji „okien”. Ostatnią z nich jest wprowadzenie opłaty 200 dolarów rocznie za możliwość otrzymywania aktualizacji bezpieczeństwa dla Windows 7. Przypomnę, że gigant porzuci wsparcie dla tej platformy już w styczniu 2020 roku. Użytkownicy będą mieli zatem 3 wyjścia. Po pierwsze nadal korzystać z niezabezpieczonego Windows 7, po drugie zapłacić $200 i cieszyć się bezpieczeństwem starego systemu, po trzecie przejść na Windowsa 10. To nie jedyne sztuczki, jakie Microsoft stosuje, aby nakłonić do zmiany systemu na nowszy. O tym dowiecie się z mojego wpisu.
HTC znów pod kreską. A już wydawało się, że jest nieco lepiej. Niestety wyniki za kwiecień są znacznie gorsze od poprzedniego miesiąca. HTC zapiera się jednak, że w 2019 roku pokaże zysk, niestety w ogóle w to nie wierzę.
Samsung zwraca pieniądze. Afery ciąg dalszy. Samsung oferuje klientom zwrot pieniędzy za zamówione Galaxy Fold, co jest miłym i chyba oczekiwanym gestem. Firma nadal jednak nie jest w stanie określić daty premiery urządzenia. Oj Samsungu, po co było się tak spieszyć?
iPhone XR 2019. Dziwi mnie podejście Apple, ale wygląda na to, że następca popularnego modelu XR pojawi się w tym roku. Takie informacje podaje onleaks, a więc można to traktować jako wyciek pewny. W nowym iPhonie XR po raz kolejny nie podoba mi się design. Jedynym plusem jego wydania będzie fakt, że cena zeszłorocznego modelu spadnie, a ten stanie się łakomym i względnie tanim kąskiem dla osób, które chcą mieć smartfon Apple.