Mamy 2009 rok, kiedy to Internet wyglądał zupełnie inaczej. Wciąż w Sieci dominował Internet Explorer, którego dzisiaj możemy głównie pamiętać z memów, jaki to on był wolny i dziurawy. Poniekąd to było też powodem, że YouTube, a właściwie część pracowników postanowiła porzucić wsparcie dla Internet Explorera 6, który najzwyczajniej w świecie przysparzał wiele problemów. Mimo wszystko Google nie chciało tego robić, a były to czasy, kiedy YouTube liczył sobie 4 lata pod nowymi władzami. Taki to jest wstęp historii, która została dzisiaj opublikowana przez jednego z pierwszych deweloperów YouTube’a.
YouTube sprawił, że Internauci przestali korzystać z Internet Explorer 6
Na blogu Chrisa Zachariasa pojawił się wpis, który pozwólcie, że pokrótce Wam opiszę z pewnymi wyjaśnieniami. Internet Explorer 6 w 2009 roku liczył sobie już 8 lat – w końcu ta przeglądarka zadebiutowała razem z wielbionym Windowsem XP w 2001 roku. To nie były czasy, kiedy cały czas rozwijano jeden program. Po prostu wydawano go i ewentualnie z czasem łatano różnymi poprawkami. Jednak po 8 latach od wydania, kiedy świat znał już Internet Explorer 7, Microsoft najzwyczajniej w świecie niechętnie zmieniał coś w starym oprogramowaniu. Dobitnie pokazuje to fakt, że od roku była znana groźna luka, która stanowi jedną z wielu przyczyn, dla których dzisiaj się mówi, że to nie Ty przeglądasz Internet, a Internet Ciebie.
Po prostu Internet Explorer 6 w 2009 roku był zły. Tyczy się to też opinii deweloperów, którzy musieli walczyć ze starymi rozwiązaniami. W przypadku YouTube’a, gdy na kolejnym spotkaniu dowiedzieli się o konieczności poprawieniu interfejsu, który na IE6 źle się wyświetlał, że ta przeglądarka wciąż ma być wspierana, to… programiści po prostu postanowili działać. Efektem tego była kampania, która rozpoczęła się w 14 lipca 2009 roku w postaci powyższego banera, zachęcającego do zmiany przeglądarki.
Jeden baner na YouTube i Internet Explorer 6 zmierza do piachu
Ot, taka prosta zmiana, a sami zobaczcie, jak drastycznie wpłynęła na popularność IE6. Jednak nie wspomniałem jeszcze, czemu tak naprawdę ta przeglądarka wciąż była popularna, gdy świat znał już Internet Explorer 7. Przede wszystkim wynikało to z mentalności oraz blokad. Po co zmieniać coś, co działa? Z kolei wiele firm najzwyczajniej w świecie nie pozwalało na zmianę czegokolwiek w służbowych komputerach ze względu na różne polityki i regulaminy. Mimo wszystko baner YouTube zmusił od groma użytkowników do zmiany swojego podejścia. Nie wspomniałem też o najważniejszym – cała akcja była pomysłem grupy programistów, a nie Google. Zarząd tak naprawdę nie wiedział o tym, gdyż… nie korzystali z Internet Explorera 6. Wilk syty i owca cała, tak?
Zobacz też: Nvidia Shield powróci w nowym wydaniu i z nowymi rozwiązaniami!
Google ostatecznie porzuciło wsparcie dla omawianej przeglądarki w marcu 2010 roku. Mimo wszystko widać, jaką swego rodzaju potęgą jest ta firma i ich działania. Cała sytuacja miała miejsce 10 lat temu, więc dzisiaj równie dobrze Amerykanie mogą dzielić i rządzić. Jakby nie patrzeć, znakomita większość użytkowników zmieni przeglądarkę, aby móc dalej korzystać z Gmaila czy też właśnie YouTube’a. Taka Opera, Mozilla, a może nawet Apple mogłyby mieć niemałe problemy. Jednak o tym, jak wypada Google w Internecie dowiecie się więcej z artykułu Maćka, do którego serdecznie Was zapraszam.
Źródło: Android Police