Smartfon Sony z Androidem 6.0

„Mini-smartfony” w teorii i praktyce – z czym właściwie mamy do czynienia?

7 minut czytania
Komentarze
phone strap 2

Rynek mobilnych urządzeń w ciągu ostatnich kilku lat rozrósł się w zastraszająco szybkim tempie. Jeszcze 5 lat temu termin „smartfon” był dla wielu użytkowników komórkowych (w tym również tych „inteligentnych”) zupełnie obcy. Jedynie osoby potrzebujące mobilnego komputera decydowały się na zakup konkretnie sprecyzowanego do tego celu urządzenia z systemem Windows Mobile, SymbianUIQ lub BlackBerryOS. Minęło pół dekady i obecnie smartfony pełnią zupełnie inną rolę niż miały ją ustaloną w ich pierwotnym założeniu. Dzisiaj są to centra multimedialno-rozrywkowe pędzące w pogoni za jak największa wydajnością i najwyższymi wynikami sprzedaży.

Powyższy obrót sprawy niesie za sobą wiele zmian w samej strukturze oferowanych mobilnych urządzeń wśród producentów. Jak nie trudno zauważyć, dzisiaj każda firma dążąca do bycia w czołówce ma w swojej ofercie trudną do spamiętania liczbę smartfonów. Tym samym, z czasem zaczyna się to wszystko mieszać, ale akurat to jest kwestia na zupełnie oddzielny temat. Chciałbym przybliżyć Wam sens istnienia smartfonów, które określane są dopiskiem „Mini”. Zapominając na chwilę o obecnym rynku, zastanówmy się, czego można się spodziewać po urządzeniu, które ma właśnie taki charakterystyczny element w nazwie. Z pewności „Mini” to nie jedyny człon, a więc potrzebujemy jeszcze bazy. Ta z kolei odnosi się do zupełnego innego modelu tej samej firmy i tym samym moglibyśmy myśleć, że produkt z omawianym dodatkiem w nazwie będzie stanowił pomniejszoną (niekoniecznie małą, gdyż jest to kwestia indywidualna) wersję pierwowzoru. W tej kwestii zapewne nikt nie powinien się sprzeczać. Dla wielu osób, w tym i dla mnie, zmniejszone wymiary nie muszą automatycznie być równoznaczne z gorszą wydajnością i z taką wiedzą przejdźmy do przykładów.

htc hd mini

Jako pierwszy „mini-smartfon” jaki mi przyszedł do głowy sięgając pamięcią wstecz jest model HTC, który niedługo (w kwietniu) będzie obchodził swoje czwarte urodziny. Dokładniej rzecz ujmując, jest to widoczny na grafice powyżej HD Mini, czyli smartfon oparty na systemie Windows Mobile, którego pierwowzorem jest legendarny dzisiaj HD2. W jaki sposób odnosi się tutaj pojęcie Mini? HTC w swojej ofercie w tym czasie miało jeszcze kilka smartfonów, które – jak się okazuje – stanowiły wyższą półkę od HD Mini, ale oczywiście nie wyższą od HD2, który był flagowym urządzeniem firmy. Tym samym, jak się nie trudno domyślić, podzespoły zostały mocno ograniczone, a wymiary drastycznie zmniejszone. Także podsumowując: tak, HD Mini jest mały, mniejszy od pierwowzoru, ale nawiązuje do niego tylko i wyłącznie nazwą, gdyż na starcie zajmował niską lokatę w hierarchii dostępnych urządzeń.

samsung galaxy s3 s4 mini

Drugi przykład, a raczej cala seria pochodzi już ze stajni Samsunga i oczywiście pracuje ona pod kontrolą systemu Android. Koreański producent stanowi niejaką czołówkę pod względem wypuszczania największej ilości przeróżnych propozycji na wiele rynków, co w praktyce często prowadzi do konfliktów nazw i prostym przykładem jest zestawienie Galaxy Core z Core Plus. My jednak teraz zajmujemy się smartfonami z dopiskiem „Mini” toteż zacznijmy oczywiście od serii Galaxy Mini. Niegdyś te urządzenia stanowiły najmniejsze propozycje od Samsunga, ale dziś można znaleźć jeszcze drobniejsze propozycje toteż niejako nazwa kolejnych edycji Galaxy Mini zatraca sens. W takim razie przejdźmy do flagowej, najpopularniejszej rodziny smartfonów Samsunga jaką jest Galaxy S. Dopiero w ostatnim kwartale 2012. roku pojawiła się pierwsza słuchawka „Mini” nawiązująca do najważniejszej serii Koreańczyków i ciągnąca za sobą wyrobioną już markę Galaxy S. Mowa oczywiście o Galaxy S3 Mini i jego pierwowzorze Galaxy S3. Jak w tym wypadku wygląda pomniejszona wersja, a jak baza? Podobnie jak w przypadku HD Mini i HD2 z tą różnicą, że tutaj Samsung wypromował trend swojego nowego designu i tym samym można odnieść wrażenie, że pomniejszona edycja została po prostu przeskalowana. Niestety, ale to nie koniec zmian zastosowanych przez Koreańczyków i dodatkowo S3 Mini otrzymał mniej wydajne podzespoły. Ta sama sytuacja powtórzyła się rok później, kiedy to przyszła kolej na pomniejszenie Galaxy S4. Samsung chcąc zwiększyć sprzedaż, najzwyklej w świecie wykorzystał popularność flagowych modeli i stworzył kolejny nawiązując do niego nazwą oraz designem. W rzeczywistości wyniki popularności nie pokazują, aby jakikolwiek z „Mini-smartfonów” Samsunga (oraz kolejnego opisywanego konkurenta) stanowiły czołówkę.

htc one mini

Kolejny przykład i ponownie od tajwańskiego producenta. Tym razem coś bardziej współczesnego, czyli oczywiście One i One Mini. Recenzję tego drugiego od niedawna możecie znaleźć na naszym portalu. Piotr, który miał przyjemność testowania pomniejszonej wersji flagowego modelu HTC, od razu zauważył i podkreślił, że One Mini z One ma wspólny jedynie deisgn oraz oczywiście technologię UltraPixel. Oprócz tego to zupełnie różne telefony, z wydajnością na czele.

sony xperia z1 compact

Pozostawmy Koreańczyków i Tajwańczyków, a przejdźmy do innego azjatyckiego państwa: Japonia. Z tego państwa wywodzi się Sony, które w dzisiejszym artykule zdecydowanie i śmiało można wywyższyć ponad konkurencją. Jednak jako jedyna firma, Japończycy nie zdecydowali się na zastosowanie dopisku „Mini” i tym samym flagowy model Xperia Z1 w pomniejszonej wersji to Z1 Compact (w Japonii Z1 f). Tym samym, Sony jest jedynym producentem, który w pełni zrozumiał potrzeby konsumentów czekających na smartfon o mniejszych wymiarach od pierwowzoru, ale ze zbliżonymi wynikami wydajnościowymi. W tym przypadku można nawet mówić o nieco lepszych rezultatach w benchmarkach za sprawą mniejszej rozdzielczości wyświetlacza. Niemniej jednak, Xperia Z1 Compact, która od niedawna znajduje się w rękach Piotra, zdecydowanie zasłużyła na miano najlepszego „Mini-smartfonu” z dotychczas pokazanych.

lgg2

Powoli zbliżamy się do końca i mamy zdecydowanego zwycięzcę sensu istnienia smartfonów z dopiskiem „Mini”. Jednak na rynku jest jeszcze kilku liczących się producentów, którzy nie mają w swojej ofercie jeszcze odpowiedniego urządzenia do powyższego zestawienia. Jednym z nich jest LG, który w swojej gamie urządzeń ma zdecydowanie jeden z najciekawszych flagowych modeli spośród czołówki jakim jest G2. Swego czasu zaczęły pojawiać się plotki dotyczące tego jakoby Koreańczycy mieli w planach stworzenie pomniejszonej wersji swojego topowego smartfonu. Tym samym, pojawiła się również jego domniemana specyfikacja, która oprócz oczywiście mniejszych rozmiarów, była niemalże identyczna, co pierwowzoru. Można by podsumować, że LG poszłoby równie dobrą drogą, co Sony, ale pomniejszona wersja G2 miałaby mieć wyświetlacz o przekątnej 4,7-cali. To jednak sporo, ale pamiętajmy, że baza dla tego urządzenia posiada bardzo cienkie ramki, co mogłoby oznaczać w praktyce, że wymiar G2 Mini nie odbiegałyby znacznie od Z1 Compact. Takie rozwiązanie z pewnością znalazłoby wielu zwolenników. Niestety, LG w tej sprawie milczy.

htc one mini max

Na sam koniec zastanówmy się, czy producenci naprawdę liczą się z potrzebami klientów czy może tylko je dyktują? Oczywiście w większości przypadków ten drugi punkt znajduje swoje odwzorowanie w rzeczywistości, ale wystarczyłby chociażby sukces rynkowy Xperii Z1 Compact i tym samym firmy być może spostrzegłyby potencjał w tej gałęzi smartfonów (mini): małe urządzenia z ogromnymi możliwościami obliczeniowymi, a nie słuchawki wzorowane na flagowych propozycjach poszczególnych firm, czerpiące od nich jedynie design. Jednak idąc tym tropem myślenia, moglibyśmy otrzymać kilka serii smartfonów jednego producenta różniących się jedynie rozmiarem (narzuconym przez wyświetlacz). Ktoś chciałby uzyskać taką stagnację? Tym sposobem dochodzimy do wniosku, czy smartfony z dopiskiem „Mini” w ogóle mają sens w takim rozwiązaniu jaki jest teraz stosowany? To wszystko zależy od rozwoju technologii, która już pokazuje, że nie wszystko z topowego modelu można zmniejszyć jak chociażby elastyczne wyświetlacze – wyobrażacie sobie 4-calowego LG Flexa albo Samsunga Galaxy Round? Czas pokaże, co firmy jeszcze innowacyjnego wymyślą, co trudno będzie zaimplementować w mniejszych urządzeniach. Jednak, co Wy sądzicie o stosowaniu dopisku „Mini”? Ma to sens, czy lepiej inaczej nazywać takie smartfony nie nawiązując zupełnie do pierwowzoru?
Na koniec tradycyjnie ciekawostka: na zdjęciu z początku artykułu można zauważyć najmniejszy (i najlżejszy) telefon komórkowy świata: Phone Strap 2.

Motyw