iPhone 11 Apple

iPhone 11 i nadrabianie braków. Aparat ma być największą nowością

3 minuty czytania
Komentarze

Informacji na temat nowych iPhone’ów jest coraz więcej. Co roku o tej porze jest zresztą podobna sytuacja. Do wrześniowej premiery nowych smartfonów Apple jest na tyle niedaleko, żeby większość pojawiających się plotek okazała się prawdziwa. Jakie zmiany czekają telefony amerykańskiego giganta w tym roku? Tim Cook i spółka zwykle przeprowadzają ewolucję, a nie rewolucję. Jednak zmian w iPhone 11 może być więcej niż się spodziewamy. Dwa lata temu Apple zaskoczyło wszystkich modelem X, który zaskoczył wszystkich i stał się wzorem dla konkurencji. Przez ten czas jednak zmieniło się bardzo dużo. Zeszłoroczna generacja telefonów nie wywołała dużego szumu, a sprzedaż była gorsza niż zwykle. Tym razem muszą zadebiutować ciekawe rozwiązania.

Zobacz także: Tryb nocny pojawia się w Galaxy S10 – Samsung dotrzymuje słowa

iPhone 11 z trybem nocnym?

Aparat może okazać się największą nowością w smartfonach spółki z Cupertino. Lepiej żeby tak się stało. O ile zdjęcia, które iPhone XS wykonuje w dzień zaliczają się do czołówki, to w nocy i kiepskim oświetleniu zostaje daleko z tyłu. Konkurencja, a mam tu na myśli przede wszystkim Huawei z modelami Mate 20 Pro czy P30 Pro oraz Google Pixel 3, odjechała bardzo daleko. Niesamowicie brakuje w iPhone’ach trybu nocnego, a takie rozwiązania stosują nawet zdecydowanie tańsi producenci. 

iPhone 11

iPhone 11 z nowym systemem kamer

Praktycznie pewne jest zastosowanie w najdroższych modelach zupełnie nowego systemu trzech kamer z tyłu. Kolejne informacje na ten temat podaje nam niezawodny Ming-Chi Kuo. Potwierdza on, że ma to być kluczowa nowość tegorocznych modeli. Obydwa smartfony z wyświetlaczami OLED, czyli następcy XS oraz XS Max zyskają potrójny aparat. Tańsze urządzenie z 6,1-calowym ekranem LCD otrzyma podwójną kamerę. Dwa topowe smartfony mają też wreszcie otrzymać obiektyw szerokokątny. To element, który konkurenci stosują od lat. Cieszy, że Apple chce wreszcie nadrobić ten ogromny brak. Kompletnie odmienione rozwiązanie zobaczymy też z przodu smartfonów. Wszystkie trzy mają otrzymać nowy 12-megapikselowy obiektyw z przodu. 

iPhone 11 to nadrabianie braków

Flagowe telefony Apple, które zastąpią w gamie modele XS oraz XS Max wreszcie zyskają obiektyw szerokokątny. Dziwne jest, że Amerykanie zastosują takie, niezwykle potrzebne rozwiązanie, tak późno. Na szczęście w porę się jednak zreflektowali… Niezbędne sensory wyprodukuje oczywiście Sony. Również następca iPhone’a XR zostanie wyposażony w lepsze niż obecnie rozwiązanie. Podwójny aparat w tym urządzeniu może być zbliżony do tego co oferuje teraz iPhone XS. Przednia kamera w tegorocznych nowościach, tak jak do tej pory będzie częścią modułu TrueDepth. Wygląda na to, że możemy dzięki temu spodziewać się kolejnych ulepszeń w funkcjonowaniu Face ID. 

iPhone 11 i kolejne przecieki

Kilka dni temu kolejne informacje podał nam SlashLeaks. Rzekomo mają to być obudowy następcy iPhone’a XS oraz XS Max. Gabaryty i wymiary się zgadzają. Tegoroczne telefony pod tym względem mają się niewiele różnić. Największą zmianą wizualną jest aparat z tyłu, a raczej usytuowanie obiektywów. Oczywiście nie bierzmy tego jako 100% pewnej informacji, ale całość pasuje do wcześniejszych wycieków i renderów.

Źródło: Macworld, MacRumors

Motyw