Na Luzie [24.01.2014]

6 minut czytania
Komentarze
Na_luzie_Header

Witam Was po kilkudziesięciodniowej przerwie w kolejnym odcinku serii „Na Luzie”. Przypominam, że cykl ten to zbiór niesklasyfikowanych informacji na temat ciekawostek, gadżetów, wideo i zdjęć związanych z systemem Android zaprezentowanych w lekkiej i przyjemnej formie.

W tym odcinku chciałbym pokazać Wam jak specjaliści z Motoroli chcą zachęcić użytkowników smartfonów do zakupu ich Moto X, świetny pomysł na prezent dla każdego fana systemu z Androidem, a ponadto także jak nVidia Shield radzi sobie w pojedynku z karabinem. Dodatkowo w artykule umieściłem również ekskluzywne zdjęcia prototypu iWatcha, który został przyłapany w ostatnim czasie w Tajlandii.

Jeśli uda się Wam znaleźć w Sieci coś ciekawego, dziwnego lub śmiesznego związanego z mobilnym systemem Google’a, to podeślijcie swoją propozycję na mój redakcyjny e-mail: [email protected]

Miłej lektury!

[strona=”Moto X Lazy Ad”]

Moto X Lazy Ad

moto-x-2-hero

W ubiegłym tygodniu amerykański oddział Motoroli ogłosił, iż ich flagowy produkt Moto X będzie dostępny również w Europie. Jedną z zalet, która ma przekonać użytkowników do wybrania własnie jego jest tzw. funkcja Touchless Control. Motorola postanowiła zareklamować swoje rozwiązanie serią dość niecodziennych i zabawnych spotów. Mają one pokazać jak bezdotykowo możemy sobie poradzić w różnych sytuacjach, jedynie za pomocą wypowiedzenia magicznych słów „Ok Google”.

[youtube]2_JQxm53114[/youtube]

[youtube]5YYtU_-jMNI[/youtube]

Trzeba przyznać scenarzystom, że naprawdę udało się im zrobić fajne, a tym samym zachęcające do zakupu reklamy… Co nam jednak z tego skoro Moto X w naszym kraju większość jego autorskich funkcji nie działa?!

[strona=”nVidia Shield vs Mossberg 464″]

nVidia Shield vs Mossberg 464

mossberg464receiverrigh-640x305

Jedną z największych zalet Internetu jest możliwość poczytania opinii oraz oglądnięcia recenzji sprzętu, którym jesteśmy zainteresowani. Dzięki przeprowadzanym testom możemy dowiedzieć się jak nasze urządzenie zachowa się w niemal każdej sytuacji, która może spotkać nas w życiu codziennym… Nawet wtedy kiedy zechce się nam postrzelać z karabinu do naszej przenośnej konsoli.

[youtube]K_nxpKqRiD8[/youtube]

RatedRR, znany ze sprawdzania sprzętu w ekstremalnych warunkach, postanowił skonfrontować ze sobą nVidię Shield wraz z karabinem szturmowym Mossberg 464. Wyniki tego pojedynku zaskoczyły jednak samego testera. Urządzenie bowiem przetrwało pierwszy strzał, który zazwyczaj kończy żywot danego sprzętu. Z Shielda odpadła jedynie część obudowy oraz ekran został dość mocno uszkodzony, jednak konsola cały czas działała. Stało się tak głównie dlatego, iż Shield swoje podzespoły ma schowane w drugiej części obudowy, a nie jak smartfony i tablety – pod ekranem.

Żeby więc było sprawiedliwie, RatedRR postanowił oddać drugi strzał w miejsce korpusu skrywającego wszystkie podzespoły tego sprzętu. Niestety, konsola tej próby już nie przetrwała, a oddany strzał okazał się dla niej śmieretelny.

Test ten może wydać się Wam śmieszny, jednak według mnie pokazuje on jedną, a tym samym bardzo dużą zaletę nVidii Shield – wytrzymałość. Jeśli konsola w ten sposób zachowuje się w pojedynkach z bronią strzelecką, to prawdopodobnie w normalnym użytkowaniu będzie okazem nie do zniszczenia.

[strona=”Samochodowy Honeycomb”]

Samochodowy Honeycomb

unnamed (4)Nie jest żadną tajemnicą, że urządzenia z dotykowymi ekranami bardzo szybko rozładowują swoje akumulatory. Każdemu z nas zdarzają się przypadki, iż telefon „pada” w ważnym dla nas momencie. Producenci akcesoriów przychodzą nam wtedy na ratunek z całą maścią akcesoriów. Jednym z nich jest polska firma Wave, zajmująca się dystrybucją ładowarki HoneyDru.

unnamed (5)

Urządzenie czerpie swój wygląd z popularnej pszczółki będącej ikoną HoneyComba, czyli Androida oznaczonego cyfrą 3. Pod względem wyglądu ładowarka prezentuje się bardzo ciekawie i przyciąga wzrok każdego, nawet osoby nie zainteresowanej smartfonowym światem. Szczególnego uroku dodają jej podświetlane diodami oczy, sygnalizujące pracę urządzenia. HoneyDru ładuje urządzenia w standardowych parametrach, czyli natężeniu 2A oraz napięciu 5V.

Ładowarka dostępna jest w sklepie dystrybutora za 79 złotych i dostarczana jest w zestawie ze spiralnym kablemo długości 20 cm (zwiniętym) oraz 100 cm (rozwiniętym). Gdybyście byli zainteresowani jej zakupem, to odsyłamy Was do strony sklepu sklepu – androidy.com.pl.

[strona=”Prototyp iWatch„]

Prototyp iWatch przyłapany w Tajlandii

iwatch

Wyścig o klienta w dziedzinie inteligentnych zegarków trwa w najlepsze. Każdy liczący się na rynku producent pracuje nad własnym rozwiązaniem. Oczywiście wśród nich znajduje się także i koncern Apple, od lat konkurujący z Androidem. Do tej pory nie doczekaliśmy się żadnych oficjalnych informacji, jednak w ubiegłym tygodniu wyciekły do Sieci prototypy iWatch’y, które zostały zauważone przez jednego z internautów w Tajlandii.

Widoczne na zdjęciu u góry prototypy smartwatchy Apple’a, można uznać za swego rodzaju rewolucję. Widać to między innymi po zupełnie nowym, innowacyjnym wyświetlaczu, o niezwykle małym zapotrzebowaniu energetycznym. Właśnie on ma spowodować, że iWatch będzie zachwycać przede wszystkim czasem pracy na baterii, wynoszącym około kilkuset dni. Z pewnością zadowoli więc ona nawet najbardziej wybrednych użytkowników.

Pod względem designu urządzenie to również prezentuje się dość niecodziennie. Designerzy Appla postawili na połączenie charakterystycznej dla producenta stylistyki oraz wręcz ascetycznej prostoty. W połączeniu z najwyższej jakości materiałami iWatch ma oferować niespotykane dotąd wrażenia.

W urządzeniu tego typu najważniejsze jest jednak oprogramowanie oraz pakiet dołączonych funkcji. Tutaj projektanci koncernu z Cupertino poszli w zupełnie inną stronę niż inżynierowie pracujący przy Galaxy Gearze i zrezygnowali z niepotrzebnych bajerów. Funkcjonalność nowego iWatcha ma skupiać się jedynie wokół wyświetlania godziny oraz możliwości ustawienia budzika. Musicie więc przyznać, że to dość niespotykane dzisiaj podejście.

Niestety, oprócz wcześniejszych przecieków wokół ceny, która ma oscylować w granicach 400$, nie mamy żadnych nowych informacji. Nie wiadomo także kiedy zegarek wejdzie do sprzedaży. Wydaje nam się jednak, że dzięki innowacjom wprowadzonym w iWatchu znów może okazać się niebywałym sukcesem rynkowym i podobnie jak iPhone’y może podbić serca miłośników elektroniki z całego świata.

[strona=”Zakończenie”]

Zakończenie

Na_luzie_Header

To już wszystko, co przygotowałem na dziś. Przypominam, że jeżeli chcielibyście, aby Wasza propozycja znalazła się w kolejnym odcinku „Na Luzie”, wysyłajcie zgłoszenia na adres [email protected]. Czekam również na wasze uwagi i komentarze dotyczące cyklu.

Motyw