Kolejna konferencja z Mobile World Congress za nami. Po świetnym uderzeniu Huawei przyszła pora na Finów. Od HMD Global oczekujemy wszystkiego i niczego, ale przede wszystkim modelu Nokia 9 PureView. Nie obyło się bez niespodzianek i ten smartfon pojawił się w Barcelonie, a wraz z nim kilka innych propozycji. GetSmart, jak głosi myśl przewodnia tego wydarzenia, czyli sprawdźmy, czego się nauczyliśmy i czy faktycznie jesteśmy mądrzy.
Nokia zaczyna od podziękowań, statystyk i własnych cech
Niemniej na początku firma pochwaliła się tym, że jest numerem 1 w kontekście wartości, jak i liczby sprzedawanych feature-phone’ów na całym świecie. Już ponad 10 milionów Nokii 3310 i 8110 krąży w rękach użytkowników po całym globie. Nie mogło się też obyć bez wspomnienia o filozofii firmy, czyli wygląd i wykonanie, sposób użytkowania oraz bezpieczny, czysty i szybko aktualizowany system. Te wszystkie cechy zostały pokazane na podstawie Nokii 5, która otrzymała zarówno aktualizację do Oreo, jak i Pie. Przypomnijmy, że to smartfon ze średniej półki z 2017 roku.
Nokia 210 — nowy feature phone zmartwychwstał
Niegdyś Nokia Asha 210, dzisiaj po prostu Nokia 210. Nie jest to takie granie na nostalgii jak w przypadku 3310 i 8110, a chęć pokazania dostępu do Internetu nawet w najtańszych modelach. Z własnym sklepem z grami, dźwiękami oraz tapetami. Oczywiście nie zabrakło klasycznego Snake’a. Telefon ten będzie dostępny za 35 dolarów (135 złotych) w kolorach szary, czarny i czerwony. Sprzedaż rusza w przyszłym tygodniu.
Nokia 1 Plus — bez niespodzianek, ale z szansą na jeszcze większy sukces
Nokia 1 okazała się bestsellerem w wielu krajach. Nokia 1 Plus ma taki sam ce. Podobnie jak pierwowzór, tak i ten model bazuje na Android Go (Android 9 Pie). Niemniej ten smartfon ma wyrózniać 5,45-calowy wyświetlacz o proporcjach 18:9. Z przodu nie zabraknie aparatu 5 MPx, a z tyłu ma rządzić 8 MPx z AF. To kolejne ulepszenia względem zeszłorocznego modelu. Dostępność Nokii 1 Plus ogranicza się do wyboru jednej z trzech wersji kolorystycznych — czarna, niebieska lub czerwona. Cena to 99 dolarów (380 złotych).
Nokia 4.2 – kolejne kategorie, kolejne nowości
Dedykowany przycisk do Asystenta Google ma właśnie wyróżniać nową kategorię. Zmienił się też klawisz blokady, który teraz stanowi źródło światła dla powiadomień — zamiast diody na froncie, których Nokia nie stosowała. Firma nie ukrywa, że to smartfon masowy, więc tez nie zabrakło takich funkcji, jak moduł NFC, podwójny aparat i gwarancja długiego wsparcia. To prawdziwa nowość, którą udało się firmie utrzymać w tajemnicy niemalże do samej premiery. Co jeszcze ma wyróżniać ten model? Wykonanie łączące szkło i aluminium. Ok, ale w tym wypadku ważna jest specyfikacja, więc oto Nokia 4.2 na papierze:
- 5,71-calowy wyświetlacz HD+ (19:9, szkło 2,5D)
- układ Snapdragon 439
- 2 lub 3 GB RAM
- 16 lub 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD)
- aparaty:
- przód: 8 MPx
- tył: 12 + 2 MPx
- akumulator o pojemności 3000 mAh
- NFC, czytnik linii papilarnych
- Android 9 Pie (Android One)
Cena za bazowy model wynosi 169 dolarów (650 złotych), podczas gdy więcej pamięci wyceniono na 199 dolarów (760 złotych). Nokia 4.2 zawita na półkach sklepowych w kwietniu.
Nokia 3.2, czyli rośnij wyświetlaczu i akumulatorze
Kolejny smartfon z dedykowanym przyciskiem do asystenta głosowego. Tak, tak, klawisz blokady też świeci. Kolejny, który ma zapewnione 3-letnie wsparcie. Firma w tym wypadku skupiła się przede wszystkim na tym, aby urósł wyświetlacz i akumulator. Obudowa z poliwęglanu też ma lepiej leżeć w dłoni. Niemniej przejdźmy do specyfikacji Nokii 3.2:
- 6,26-calowy wyświetlacz IPS LCD HD+ (19:9, notch)
- układ Snapdragon 429
- 2 lub 3 GB RAM
- 16 lub 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD)
- aparaty:
- przód: 5 MPx
- tył: 13 MPx
- akumulator o pojemności 4000 mAh
- czytnik linii papilarnych (w mocniejszym modelu)
- Android 9 Pie (Android One)
Nokia 3.2 została w podstawowej wersji wyceniona na 139 dolarów (530 złotych), a w mocniejszej na 169 dolarów (650 złotych).
Nokia 9 PureView — po prostu nareszcie!
O tym smartfonie wiemy już tak wiele, że naprawdę ciężko cokolwiek więcej napisać. Po prostu 5 aparatów oficjalnie zaprezentowane. Dlatego skupmy się na ich działaniu. Dwie matryce gromadzą informacje o kolorach, aby jak najlepiej odwzorować wszelkie barwy. Pozostała trójka jest monochromatyczna, aby zebrać do 10x więcej światła, aniżeli w standardowym rozwiązaniu. Wszelkie matryce i obiektywy współpracują ze sobą, więc informacje o głębi sceny też są dostępne. Tak prezentuje się Nokia 9 PureView na papierze:
- 5,99-calowy wyświetlacz P-OLED QuadHD+ (18:9, 79,7% wypełnienia frontu, 538 ppi)
- układ Snapdragon 845
- 6 GB RAM
- 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 512 GB)
- aparaty:
- przód: 20 MPx
- tył: 5x 12 MPx (f/1.8) – 3 czarnobiałe, dwa kolorowe
- akumulator o pojemności 3320 mAh (Quick Charge 3.0, bezprzewodowe ładowanie 10 W)
- NFC, hybrydowy DualSIM, czytnik linii papilarnych w ekranie, USB-C (3.0), Bluetooth 5.0, certyfikat IP67
- Android 9 Pie (Android One)
- wymiary: 155 x 75 x 8 mm
- waga: 172 g
Nokia 9 PureView została wyceniona na 699 dolarów (2700 złotych) i zainteresowani już mogą ją kupić.
Zobacz też: Xiaomi Mi 9 i Mi 9 SE oficjalnie zaprezentowane!
Z pewnością Nokia ma zupełnie inne podejście do prowadzenia konferencji. Tutaj nie ma przepychu, wypychania nowych technologii, skupianiu się na rewolucjach. Finowie podchodzą do swoich odbiorców w sposób bezpośredni do ich aktualnych wymagań, a nie do budowania ich wyimaginowanych wymagań. To ewidentnie jest doceniane na świecie — w końcu Nokia bardzo szybko trafiła do czołówki. To nie tylko kwestia samej marki. To też kwestia wspomnianego podejścia do klienta.
Źródło zdjęć: GSM Arena