Zgodnie ze wszelkimi znakami na niebie i ziemi, Xiaomi oficjalnie zaprezentowało dzisiaj nową rodzinę flagowych modeli. Na kilka godzin przed Samsungiem, Chińczycy zorganizowali specjalną konferencję w Państwie Środka, aby przedstawić smartfony, które mają nas zachwycać przez przynajmniej kilka miesięcy. Oczywiście mowa o Mi 9, któremu towarzyszy specjalna wersja, jak i Mi 9 SE, czyli słabszej, ale na pewno niesłabej odmianie flagowej propozycji. W takim razie poznajmy chińskie nowości, zanim producent oficjalnie nam je pokaże w Europie.
Xiaomi Mi 9 to już nie jest „tani flagowiec”, choć cena cały czas jest interesująca
Nie byłbym sobą, gdybym nie zaczął od przedstawienia suchych, danych technicznych. Tym samym, poznajcie specyfikację Xiaomi Mi 9:
- 6,39-calowy wyświetlacz Super AMOLED FullHD+ (notch, 19,5:9, 2340×1080, Gorilla Glass 6, HDR10, DCI-P3, 85,2% wypełnienia frontu, 403 ppi)
- układ Snapdragon 855
- 6 lub 8 GB RAM
- 64 lub 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (brak MicroSD)
- aparaty:
- przód: 20 MPx (f/2.0)
- tył: 48 MPx (Sony IMX586, f/1.8, PDAF) + 16 MPx (f/2.2, szerokokątny) + 12 MPx (f/2.2, teleobiektyw)
- akumulator o pojemności 3300 mAh (szybkie ładowanie 27 W, szybkie indukcyjne ładowanie 20 W)
- DualSIM, USB-C (2.0), Bluetooth 5.0, dwuzakresowy GPS, optyczny czytnik linii papilarnych w ekranie, NFC, port podczerwieni
- Android 9 Pie (MIUI 10)
- wymiary: 157,5 x 74,7 x 7,6 mm
- waga: 173 g
- wersje kolorystyczne: fioletowa, niebieska, czarna
Co tu dużo mówić, Xiaomi na pewno nie oszczędzało, chociaż warto zacząć od braków. Z pewnością niektórzy już przywykli do tego, ale w Mi 9 nie znajdziemy gniazda słuchawkowego czy też możliwości rozszerzenia wbudowanej pamięci. To tak naprawdę wszystko na pierwszy rzut oka. Pozostałe aspekty są już typowo flagowe. Włącznie z aparatem od Sony. Warto pamiętać, że to jest zupełnie inna matryca, niż w Redmi Note 7. W słabszym modelu mamy do czynienia z tanią propozycją od Samsunga. W zakresie aparatów firma tradycyjnie wychwala możliwości doboru scen za sprawą sztucznej inteligencji. Jednak jakość ocenimy dopiero w praktyce, a nie na bazie suchych danych — na pewno nie będzie to słaby smartfon pod tym względem. Według DxOmark Xiaomi Mi 9 jest tuż za Huawei Mate 20 Pro i P20 Pro, ale osiągnął najlepszy wynik w kwestiach nagrywania filmów spośród całej stawki.
To, czym jeszcze Xiaomi się wyróżniło w ramach modelu Mi 9, to bardzo szybkie ładowanie indukcyjne, które oczywiście poznaliśmy wcześniej w nieoficjalnych informacjach. Co prawda ucierpiała na tym pojemność akumulatora względem poprzednika (o 100 mAh), ale coś za coś. Na deser warto wspomnieć o szafirowej osłonie obiektywów aparatu, jak i szkle Gorilla Glass 5 na tyle. Za korpus Mi 9 odpowiada aluminium serii 7000. Na nim też znajdziemy dedykowany przycisk do asystenta głosowego. Ten pojawił się już w Mi Mix 3 i o ile w Chinach aktywuje Xiao AI, tak w Polsce spodziewajmy się Asystenta Google.
Przezroczysta wersja Xiaomi Mi 9 też się pojawiła
Tym razem firma nie postawiła na dopisek Explorer Edition, ale na zwyczajne stwierdzenie o transparentności tylnej części obudowy. Oczywiście to nie jedyna zmiana, bo pod plastikowymi osłonami znajdzie się 12 GB pamięci operacyjnej i 256 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika. Niestety, podobnie jak w przypadki Xiaomi Mi 8 Explorer Edition, tak przezroczysty Mi 9 będzie dostępny na wyłączność w Chinach. Nie ma mowy o globalnej odsłonie.
Xiaomi Mi 9 SE pierwszym smartfonem ze Snapdragonem 712
O ile Xiaomi Mi 8 SE nie zdobył dużego uznania, tak jego następca już ma ku temu duże szanse. Oczywiście czysto teoretycznie, bo marketing firmy dopiero pokaże, czy zależy im na specjalnej sprzedaży tego modelu. Niemniej jest on już wyjątkowy na podstawie samej specyfikacji, która prezentuje się następująco:
- 5,97-calowy wyświetlacz Super AMOLED FullHD+ (notch, 19,5:9, 2340×1080, 432 ppi, Gorilla Glass 5, 84,1% wypełnienia frontu)
- układ Snapdragon 712
- 6 GB RAM
- 64 lub 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (brak MicroSD)
- aparaty:
- przód: 20 MPx (f/2.0)
- tył: 48 MPx (Sony IMX586, f/1.8, PDAF) + 13 MPx (f/2.4, szerokokątny) + 8 MPx (f/2.4, teleobiektyw)
- akumulator o pojemności 3070 mAh (szybkie ładowanie 18 W)
- USB-C (2.0), optyczny czytnik linii papilarnych w ekranie, NFC, Bluetooth 5.0, Dual SIM, port podczerwieni
- Android 9 Pie (MIUI 10)
- wymiary: 147,5 x 70,5 x 7,5 mm
- waga: 155 g
- wersje kolorystyczne: fioletowa, niebieska, szara (w praktyce czarna)
To, co przede wszystkim wyróżnia ten telefon, to nowy układ od Qualcomma. Snapdragon 712 to delikatnie podkręcona odmiana Snapdragona 710, więc olbrzymiego skoku wydajności nie należy się spodziewać, aczkolwiek Xiaomi Mi 9 SE do słabych z pewnością nie będzie należał. Do tego dochodzi czytnik linii papilarnych w ekranie i topowa, główna matryca. Jakby nie patrzeć, ten smartfon to naprawdę Mi 9 Lite, choć na pewno ta nazwa jeszcze znajdzie swój odpowiednik.
Zobacz też: Poznaj naszą recenzję Oppo Find X!
Ceny Xiaomi Mi 9 i Mi 9 SE
To, co fani Xiaomi najbardziej lubią, czyli ceny. Mi 9 i Mi 9 SE na razie zostały zaprezentowane w Chinach, więc bazuję na tamtejszych wartościach. Europejskie odpowiedniki zapewne poznamy za 4 dni, gdy firma przywiezie nową serię do Barcelony. Niemniej przejdźmy do konkretów:
- Xiaomi Mi 9:
- 6/128 GB: 2999 CNY (1700 złotych)
- 8/128 GB: 3299 CNY (1870 złotych)
- przezroczysty 12/256 GB: 3999 CNY (2270 złotych)
- Xiaomi Mi 9 SE:
- 6/64 GB: 1999 CNY (1150 złotych)
- 6/128 GB: 2299 CNY (1300 złotych)
Zainteresowani? W powyższych cenach to istne szlagiery.
Źródło: GSM Arena