samsung galaxy s10 koncept

[SPT #39] Asystent Google po Polsku, zmarnowane szanse Samsunga, słaby piątek

3 minuty czytania
Komentarze

Tydzień dobiega końca, a więc czas na kolejne subiektywne podsumowanie tygodnia. Tradycyjnie teksty, które przykuły moją uwagę, zostały podzielone na te pozytywne i negatywne. Zapraszam do lektury.

Pochwała

Składany smartfon Huawei. Ciekaw jestem, czym będzie wyróżniało się urządzenie Huawei. Sądząc po ostatnich flagowcach, można mieć apetyt na bardzo dużo. Na plus można zaliczyć, że urządzenie będzie miało na zewnątrz 5-calowy ekran, a po rozłożeniu aż 8-calowy wyświetlacz wewnętrzny. Liczę, że cena modelu będzie nieco niższa. Nowość od Samsunga ma kosztować między 7000-10000 zł, co jest wręcz ceną zaporową.

Asystent Google po Polsku. Czekam i czekam i mam nadzieję, że faktycznie stanie się to do końca bieżącego roku. Oprócz naszego języka, Google ma zapewnić wsparcie dla 29 innych. Jeżeli ktoś jest niecierpliwy, to już może wymusić wybranie polskiego, ale niestety nie będzie to oznaczało poprawne działanie asystenta, bowiem Google blokuje serwery, które „wiedzą”, że nie mogą przyjmować takich poleceń.

Krytyka

Huawei Mate 20 Pro – wytrzymałość. Mate 20 Pro to naprawdę świetny smartfon. Użytkuję go od ponad miesiąca i nie mogę narzekać na nic. Martwią mnie jednak pewne fakty, dotyczącego jego wytrzymałości i jakości budowy. Kilka tygodni temu na jaw wyszła afera „gluegate”. Użytkownicy ekranów LG skarżą się na zielonkawy odcień po bokach wyświetlaczy. Ma to prawdopodobnie związek z rozlewającym się klejem… Mój ekran całe szczęście nie ma (póki co) takiego problemu, a pochodzi właśnie od LG. Kolejnym problemem może okazać się wytrzymałość Mate 20 Pro. Urządzenie nie przeszło bend testu, co jest kolejnym powodem do zmartwień. Czasami bywa tak, że trzymamy smartfona w kieszeni i w tym czasie siadamy lub wywieramy na niego nacisk w inny sposób. Nie chciałbym, aby pękł mi ekran w urządzeniu za 4200 zł.

Samsung się boi. Zgadzam się z artykułem Mariusza, że to był rok straconych szans dla Samsunga. Galaxy S9 i Note9 niczym nie wyróżniają się na rynku i są po prostu nudne. Wykorzystał do Huawei, który coraz silniej promuje flagowce z linii P i Mate. Kiepskie nastroje w obozie potwierdza prezes Samsunga, który używa słowa kryzys, lecz ma nadzieję, że Galaxy S10 pozwoli go przezwyciężyć. Nie twierdzę, że nie – czas pokaże.

Najgorszy Black Friday od lat. Zdaję sobie sprawę, że Black Friday w Polsce i za granicą to dwie różne bajki. W USA promocje są prawdziwe i sięgają kilkudziesięciu procent. W Polsce niejednokrotnie firmy podwyższają cenę, żeby na ten wyjątkowy dzień ją obniżyć. Są jednak wyjątki, do których mogę zaliczyć x-kom, czy Nike. Ta ostatnia spółka co roku dawała -20% na wszystkie produkty. W tym roku dała -30% na produkty przecenione… Dziękuję bardzo za taką promocje, słabo. Nie popisał się również x-kom, w którym na próżno szukać było naprawdę wartych polecenia okazji. No cóż, przed nami jeszcze Cyber Monday, jednak nie spodziewam się szału…

Motyw