Sony

[SPT #36] Kontrowersyjne Sony, Galaxy S10 bez świetnej funkcji, nocne zdjęcia

4 minuty czytania
Komentarze

Kończy się kolejny tydzień, a więc zapraszam na kolejne subiektywne podsumowanie tygodnia. Tradycyjnie newsy i artykuły zostały podzielone na te pozytywne i wywołujące negatywne emocje. Które wpisy przykuły moją uwagę tym razem?

Pochwała

Pixel, Mate 20 Pro i OnePlus 6T – prawdziwy tryb nocny. Coraz więcej smartfonów jest wyposażonych w prawdziwy tryb nocny robienia zdjęć. Jego prekursorem, który ma odpowiednio dostosowane algorytmy był Huawei z modelem P20 Pro. Dzięki naświetlaniu, które trwa 5 sekund, urządzenie to robiło najlepsze zdjęcia nocne na rynku, funkcja ta również znajduje się w modelu Mate 20 Pro. Co ciekawe, w Pixelach również ją znajdziemy i nazywa się Night Sight. Trzeba przyznać, że rezultat jest bardzo podobny i fotografie wychodzą równie dobre jak w Mate 20 Pro. Podobną funkcję wprowadził OnePlus w modelu 6T. Tutaj jednak (wnioskując po pierwszych samplach) efekt nie jest aż tak zachwycający… Pozytywne jest jednak to, że coraz więcej producentów wzięło się za ulepszenia zdjęć wykonywanych w nocy.

Nubia X. Co prawda nie jest to pierwszy smartfon z dwoma aparatami, ponieważ podobne urządzenie widzieliśmy od Meizu, jednak dopiero Nubia zrobiła na mnie wrażenie. Przede wszystkim jest ona bardziej dopracowana pod każdym względem. Z przodu znajduje się bezramkowy ekran, który robi piorunujące wrażenie. Z tyłu z kolei znajduje się drugi ukryty w obudowie wyświetlacz, który na materiałach, wręcz zlewa się z obudową. Takie rozwiązanie nie wymaga zamontowania aparatu do selfie, ponieważ autoportrety można robić jedynym aparatem zamontowanym z tyłu urządzenia, patrząc się na drugi ekran. Brzmi praktycznie, jednak niewielkim minusem będzie tu brak Face ID, więc obawiam się, że takie urządzenie nie wylądowałoby w mojej kieszeni. Tak czy owak chwalę za oryginalny pomysł, który z pewnością przypadnie wielu klientom do gustu.

Krytyka

Dział mobilny Sony umiera. Wpis ten wywołał prawdziwą burzę w komentarzach. Rozumiem, że dla fanów Sony być może tytuł był zbyt szokujący, jednak należy spojrzeć prawdzie w oczy. Dział mobilny Sony sprzedaje z kwartału na kwartał coraz mniej urządzeń stając się marką niszową dla klientów smartfonów. Prognoza spółki – 7 mln sprzedanych smartfonów w rok brzmi jak żart. Wystarczy porównać to z wynikami Samsunga – ponad 30 milionów jeden serii! (Galaxy S) urządzeń w rok czy Huawei ponad 10 mln sztuk linii P w kilka miesięcy. Do tego należy dodać straty, jakie generuje dział mobilny Sony i każdy logicznie myślący osobnik, zastanowi się, czy dalsza produkcja smartfonów ma w tej spółce sens. Dodam jeszcze, że Sony prognozuje, że dział mobilny może być zyskowny dopiero w 2020 roku! Zatem przed firmą co najmniej kilkan kwartałów strat. Z ekonomicznego punktu widzenia, ta działalność nie ma sensu i nie zdziwię się, jak Sony sprzeda dział mobilny innej firmie, która chciałaby wejść na rynek europejski lub do USA.

FlexPai – pierwszy elastyczny smartfon. Firma krzak, która chciała, żeby było o niej głośno i się udało. Obejrzałem już wiele materiałów na temat tego smartfona przyszłości i muszę przyznać, że urządzenie wygląda wyjątkowo paskudnie. Ponadto widać, że interfejs nie przełącza się płynnie pomiędzy różnymi trybami. Dodatkowo flagowiec jest duży, toporny i nieporęczny. Mam nadzieję, że Samsung, Huawei i LG zaprezentują znacznie bardziej dopracowane składane smartfony. Jeżeli to będzie podobne wydanie, to jestem zdecydowanie na nie.

Galaxy S10 bez Face ID. Wszystkie portale zachwycają się bezmyślnie wyglądem Galaxy S10. Urządzenie ma pojawić się jedynie z „dziurką” w ekranie na aparat. Wiąże się to z eliminacją skanera tęczówki, który zresztą działał beznadziejnie. Jednak mało kto pomyślał, że takie rozwiązanie oznacza również brak Face ID w 3D. Jest to dla mnie duży minus. Takie rozwiązanie działa wyśmienicie w iPhone’ach X, XS, XS Max czy nawet w Huawei Mate 20 Pro. Odblokowywanie smartfona to bajka. Dziwi mnie to, że numer jeden na rynku smartfonów nie da takiej alternatywy fanom urządzeń mobilnych i zostawi ich jedynie z ultrasonicznym skanerem linii papilarnych w ekranie. Jest to może i bajeranckie, ale wybaczcie – według mnie skanery linii papilarnych odchodzą do lamusa i nie są tak wygodne jak skanery twarzy w 3D.

Motyw