ipad

Niespodzianki na konferencji Apple. Czy iPad mini powróci?

3 minuty czytania
Komentarze

Premiera nowych iPhone’ów w zasadzie już za nami. Na rynkowy debiut czeka już tylko model Xr. Dostępny on będzie dla wszystkich już od piątku 26 października. Model ten wzbudza pewne kontrowersje, choć pierwsze recenzje w mediach są bardzo pozytywne. Chwalony jest wyświetlacz, mimo dość niskiej rozdzielczości, bardzo dobra jest bateria, a aparat jest po prostu wystarczający. W tym ostatnim aspekcie brylują przecież Xs oraz Xs Max. Paradoksalnie do sukcesu tego urządzenia może przyczynić się cena – jak na całkowicie nowy iPhone jest ona atrakcyjna. Phil Schiller mówi, że cyfry nie mają znaczenia. To jednak nie koniec premier. Już za tydzień, 30 października ostatnia w tym roku konferencja Apple.

Zobacz także: Apple rozwodzi się z Intelem. Własne procesory już wkrótce

Najważniejsza nowość Apple

Główną gwiazdą tego wydarzenia będzie oczywiście kolejna generacja iPada Pro. Model ten ma znokautować konkurencję. Trzeba przyznać, że pierwsze informacje na jego temat są bardzo interesujące. iPad zyska design inspirowany iPhone’m X, z bardzo wąskimi ramkami – nie zobaczymy jednak notcha. W tablecie jest on po prostu kompletnie niepotrzebny. Nowe urządzenie zobaczymy w dwóch rozmiarach – 11 calowym oraz 12,9 calowym. Ogromną nowością i sporym zaskoczeniem może okazać się użycie złącza USB-C, zamiast Lightning. Obydwa nowe iPady Pro współpracować będą z nowym rysikiem Apple Pencil. Nie wiemy jeszcze jakie ulepszenia zobaczymy w nowym akcesorium oraz czy będzie ono współpracować z poprzednimi wersjami tabletów. Bardzo prawdopodobne, że Apple opracowało znacznie ciekawszy system jego ładowania niż obecny.

apple

Niespodzianki na konferencji Apple

Informacji dostarcza nam niezawodny Ming-Chi Kuo. Wygląda na to, że dwa, prawie uśmiercone produkty jednak zadebiutują na rynku. Pierwszym z nich może być kolejna generacja iPada mini. Obecny model nie był aktualizowany od trzech lat. W zasadzie nie ma żadnych argumentów przemawiających za jego kupnem. Jest słabszy i droższy od większego iPada 9,7, który w tym roku dostał kolejną aktualizację podzespołów i wsparcie dla rysika Apple Pencil. iPad mini 5 miałby otrzymać ulepszony procesor oraz nieco tańszy wyświetlacz – co sugeruje nieco bardziej atrakcyjną cenę. Nie jest jasne czy za tydzień zobaczymy gotowe urządzenie czy jego zapowiedź. Obecna wersja dostępna jest tylko z pamięcią wbudowaną 128 GB, co znacznie podnosi jego cenę. Procesor A8 również nie jest demonem prędkości. Mimo wszystko, nie czekajmy na wąskie ramki oraz brak Touch ID w tym modelu.

AirPower jednak zadebiutuje

Bezprzewodowa stacja do ładowania sprzętów Apple jednak ma pojawić się na rynku. Analityk sugeruje ostatni kwartał tego roku lub pierwszy kolejnego. Chyba żaden produkt Apple w historii nie czekał tak długo na rynkowy debiut. Akcesorium ma umożliwić ładowanie iPhone’a, Apple Watch oraz nową wersję słuchawek AirPods. Nie jest jeszcze pewne czy bestsellerowe słuchawki dostaną jakąś ważną aktualizację i nowe funkcje. Być może jedyną nowością będzie ładowane indukcyjnie etui.

Źródło: PhoneArena, 9to5Mac

Motyw