Analitycy pracujący dla agencji City Research wysłali w minionym tygodniu ważną informację do swoich klientów. W stworzonym przez siebie wykresie pokazali raczej niezbyt ciekawą dla Apple informację – zainteresowanie najnowszymi modelami iPhone’a maleje. W notatce pokazano liczbę zapytań, skierowanych do wyszukiwarki Google na temat nowych modeli smartfonów amerykańskiej firmy. Dane są zarówno z okresu przed, jak i po premierze urządzeń. Umożliwia to określenie zainteresowania każdym z nich.
Zobacz także: Dawid boi się Goliata. OnePlus przekłada premierę 6T
Apple szuka nowych rozwiązań?
Mimo tendencji spadkowej, Citi Research uważa w dalszym ciągu, że urządzenie może utrzymać jednocyfrowy, roczny wzrost. Jednak Apple raczej nie szuka rozwiązania tego problemu, czyli nowego „supercyklu”. Analitycy zauważyli spowolnienie innowacji oraz coraz większe nasycenie rynku iPhone’ami, szczególnie na najważniejszych rynkach na świecie. Zainteresowanie na nich jest po prostu coraz mniejsze.
Nowe pomysły nie pomagają Apple
Dodanie w ostatnich latach nowych funkcji, zdecydowanie wyróżniających telefony amerykańskiej firmy, takich jak na przykład Face ID – czyli trójwymiarowy skaner twarzy nie pomaga. Sytuacji nie zmieniły też nowe dla iPhone’ów opcje takie jak wodoodporność czy ekrany wypełniające cały przedni panel. Citi Research twierdzi, że najważniejsze dla konsumentów zmiany zostały zastosowane kilka lat temu. Zdecydowanie korzystniejsze dla nich było na przykład zwiększenie rozmiarów iPhone’a, które odbyło się przy premierze modeli 6 oraz 6 Plus. Uważa się, że modyfikacje kamery tez były wtedy bardziej zauważalne dla konsumentów niż teraz. Wyniki wyszukiwania Google najlepsze były dla modeli takich jak iPhone 5 (zwiększenie rozmiaru ekranu z 3,5 na 4 cale) oraz właśnie dwa zupełnie nowe wyświetlacze przy okazji wprowadzenia iPhone’a 6, czyli 4,7 cala oraz 5,5 cala.
Czy strategia Apple jest dobra?
Przede wszystkim modele „S” z ewolucyjnymi, a nie rewolucyjnymi zmianami cieszą się mniejszym zainteresowaniem w Internecie. Nawet zmiany w iPhonie X, w 2017 roku nie pomogły. Co będzie w przyszłym roku? Podobno Apple ma znacznie przeprojektować iPhone’a. Kamera TrueDepth może pojawić się również na tylnym panelu smartfonów. Umożliwi to zaoferowanie zdecydowanie więcej funkcji AR. Na pewno Amerykanie potrzebują kolejnego produktu, który skupi zainteresowanie. Ogromne nadzieje pokłada się tutaj w Apple Glasses. Okulary mogą być najważniejszą premierą firmy w najbliższych latach. Na rynku mogą zadebiutować pod koniec kolejnego, lub w 2020 roku.
A jak z sukcesem rynkowym?
Na pewno Apple musi wziąć powyższe argumenty do siebie. Jednak póki co, rynkowy sukces jest ogromny. 19 października ruszyły zamówienia na iPhone’a Xr. Najtańszy z nowych modeli nie jest zbyt interesujący jeśli chodzi o parametry. Jednak zamówienia na niego są wyższe około 50% od tych na iPhone’a 8 – porównując rok do roku. Xr ma stanowić w najbliższym kwartale 40% sprzedaży iPhone’a – głównie z uwagi na atrakcyjną cenę urządzenia.
Źródło: PhoneArena