iPhone SE

Koniec iPhone’a SE to kres kompaktowych smartfonów

3 minuty czytania
Komentarze

Po raz pierwszy czterocalowego smartfona Apple zobaczyliśmy w 2012 roku. Amerykanie długo opierali się przed większymi urządzeniami. Nieco zmienił to debiut iPhone’a 5. W kolejnym roku prawie taką samą formę przybrał jego następca – iPhone 5s. Obok niego zobaczyliśmy też nieco tańszy telefon, czyli model 5c. Premiera zdecydowanie większych telefonów, czyli 6 i 6 Plus to gigantyczny sukces firmy Tima Cooka. Tak naprawdę to wtedy rozpoczęła się, trwająca do dziś epoka największych sukcesów. Wbrew temu co mówił kiedyś Steve Jobs, okazało się, że klienci uwielbiają duże ekrany. Wydawało się wtedy, że w ofercie nie ma już miejsca na mniejsze smartfony. Wtedy zadebiutował iPhone SE.

Zobacz także: Nowy iPad ma zdeklasować konkurencję

Niespodziewany debiut iPhone SE

Urządzenie dość niespodziewanie pojawiło się na rynku w 2016 roku. Apple wykorzystało wtedy konstrukcję iPhone’a 5s i w jego obudowie umieściło procesor z modelu 6s – najnowszego wtedy urządzenia w gamie. Z uwagi na dość mocne podzespoły i atrakcyjną cenę SE stał się popularny. Choć nigdy nie dorównał flagowym modelom. Stanowił jednak pewną niszę na rynku i znalazł sporą grupę fanów. Przez dwa lata produkcji mocno spadła też jego cena. Od kilku miesięcy pojawiały się różne plotki na temat jego następcy. Apple nie miało jednak tego w planach i zakończyło produkcję 4 calowego smartfona. iPhone SE okazał się „jednorazowym wybrykiem”. Miał czasowo wypełnić pewną lukę, a nie stanowić pełnoprawne urządzenie w ofercie – na to wskazywała choćby jego nazwa.

iphone se

Chcesz kompaktowego smartfona? Kup go teraz

Więcej szans nie będzie. iPhone SE świetnie sobie radzi z najnowszą wersją iOS. Poradzi sobie pewnie tak samo z kolejną. Na stronie firmy z Cupertino najtańszy telefon to obecnie iPhone 7. Niemniej SE jest cały czas do kupienia w elektromarketach czy u Autoryzowanych Sprzedawców Apple. Ceny są bardzo niskie. Nigdy w swojej historii Apple nie miało tak dobrze działającego smartfona w tak niskiej cenie. To koniec epoki. Sprzęty mobilne stają się coraz większe. Zniknął nawet termin „phablet” – nie oznaczamy już tak dużych smartfonów.

Jak to się zaczęło?

Początkiem był Samsung Galaxy Note. Trzy lata po jego premierze Apple w końcu odpowiedziało – iPhone 6 Plus był fizycznie większy od konkurenta, ale z nieco mniejszym ekranem. 5,5 calowy smartfon i jego mniejszy brat, czyli iPhone 6 sprzedawały się niesamowicie, pomimo pewnych obaw i afery z wyginaniem. Rok później zaprezentowano następców – 6s oraz 6s Plus. Pół roku po nich zadebiutował iPhone SE. Apple nauczyło się na błędach popełnionych przy 5c i zaoferowało zupełnie inaczej zbudowane urządzenie. Jaka była popularność? Wielkość sprzedaży iPhone’ów to rzecz bardzo trudna do zdobycia. Wystarczy jednak spojrzeć na raport z kwietnia 2016 roku. Liczba sprzedanych w pierwszym kwartale roku egzemplarzy spadła z roku na rok, mimo, że rok wcześniej nie zadebiutował żaden model! Pokazuje to, że SE nie był żadnym sprzedażowym sukcesem, a jedynie pewnym wypełnieniem oferty. Mała popularność nie uzasadniała stworzenia następcy.

Nie zwalajmy całej winy na Apple

Firma nawet teraz nie ma zbyt różnorodnej oferty. Choć sprzedaje więcej sprzętu niż kiedykolwiek wcześniej. Mamy trzy nowe iPhone’y, z których jeden zadebiutuje dopiero za dwa tygodnie., cztery różne iPady, kilka komputerów, dwie generacje Apple Watch, HomePoda itd. Własnie dlatego trzeba odrzucić jakiś starszy produkt. Utrzymanie iPhone’a SE oznaczałoby obniżenie marży do poziomu niezadowalającego dla spółki. Tim Cook może mówić, że Apple chce „służyć wszystkim”, ale firma robi zupełnie inaczej. To wcale nie jest krytyka, ale ocena tego niezwykle udanego modelu biznesowego. A pozostali producenci? Już dawno dali sobie spokój. Ostatnia wersja „mini” flagowego Samsunga zadebiutowała cztery lata temu, a wydane niedawno „średniaki” są ogromne. Zostało jeszcze Sony… Xperia XZ2 Compact jest wyposażona w 5 calowy ekran – a to tylko 0,3 cala mniej niż pierwszy Galaxy Note.

Źródło: PhoneArena

Motyw