Huawei Mate 20 Pro

Wiemy już prawie wszystko o Huawei Mate 20 Pro. Drogo i na wypasie

3 minuty czytania
Komentarze

Huawei zaskoczył wielu fanów urządzeń mobilnych, prezentując pierwszy smartfon z trzema aparatami. Model P20 Pro został dobrze przyjęty przez speców od mobilnej fotografii, a DxOMark dał mu najwyższą notę, która do dziś nie została pobita. Zapewne poprzeczkę tę podniesie Huawei Mate 20 Pro, na którego temat pojawiło się w Internecie w ostatnich tygodniach wiele wycieków. Pisałem nawet, że Huawei Mate 20 Pro będzie moim następnym smartfonem. Dzisiaj z kolei Roland Quandt, znany ze sprawdzonych informacji, opublikował na Twitterze kolejne rendery i dane dotyczące urządzeń z serii Mate 20. Podsumujmy zatem, co wiemy na temat nadchodzących flagowców od Huawei.

Huawei Mate 20 Pro – specyfikacja na wypasie

Urządzenie zostanie wyposażone w nowy, 6,39-calowy ekran OLED o rozdzielczości 3120 x1440, która jest niespotykana jak na flagowce Huawei. Wyświetlacz jest lekko zaokrąglony po bokach. Oczywiście na górze ekranu pojawi się wycięcie, w którym oprócz przedniej kamery i głośnika umieszczono szereg sensorów. Za pomocą podczerwieni mają one pomóc w identyfikacji twarzy użytkownika. Zatem miejsce to nie jest szerokie na darmo, w przeciwieństwie do wielu rozwiązań konkurencji. We wnętrzu wyświetlacza został ukryty także skaner linii papilarnych.

Można także oczekiwać, że aparat w urządzeniu będzie jeszcze lepszy niż w P20 Pro. Teleobiektyw zostanie zastąpiony obiektywem szerokokątnym, co pozwoli na ujęcie większego obszaru na fotografii. W urządzeniu pojawi się także aż 5-krotny zoom optyczny. Ponadto Huawei obiecuje, że flagowiec pozwoli na robienie zdjęć już z odległości 2,5 centymetra.

Jeżeli chodzi o serce urządzenia, to będzie nim procesor Kirin 980 w technologii 7 nm. Huawei chwalił się, że procesor jest szybszy od Apple A12 Bionic, jednak to nieprawda. Nie zmienia faktu, że będzie to najlepszy chipset w smartfonie z Androidem na rynku. W zależności od kraju, Huawei Mate 20 Pro będzie wyposażony w 6 lub 8 GB RAM LPDDR4X. Podobnie będzie z pamięcią wewnętrzną – pojawią się tu wersje 128 GB, 256 GB lub 512 GB (UFS 2.1). Co ciekawe firma zamierza wprowadzić własny format pamięci rozszerzalnej, a mianowicie nanoSD. Ich gabaryty są podobne do kart nano SIM, a potrafią przechować nawet 256 GB. Ponadto w Huawei Mate 20 Pro znajdziemy baterię o pojemności 4200 mAh. W pudełku z urządzeniem ma znaleźć się nowy 40-watowy zasilacz, który zadba o szybkie ładowanie ogniwa. Flagowiec może służyć również jako ładowarka dla słuchawek Huawei Freebuds 2 – wystarczy położyć je na smartfonie. Smartfon będzie również opatrzony certyfikatem IP 68, gwarantującym odporność na wodę i kurz.

Huawei Mate 20 Pro – premiera i astronomiczna cena

Huawei Mate 20 Pro

Urządzenie zostanie pokazane 16 października i podobno od razu ma trafić do przedsprzedaży z Androidem 9.0 Pie oraz EMUI 9.0 na pokładzie. Zaledwie w środę, Łukasz pisał jaka będzie cena Huawei Mate 20 Pro. Fani firmy powinni szykować grube portfele. Na koniec dodam, że dziś wyciekła nowa wersja kolorystyczna urządzenia – zielona albo właściwie turkusowa.

Źródło: Roland Quandt, winfuture.de

Motyw