Galaxy S9

Samsung zawiódł. Galaxy S9 jest totalną klapą i wcale mnie to nie dziwi

3 minuty czytania
Komentarze

W pierwszym kwartale 2018 roku odbyła się premiera Galaxy S9 od Samsunga. Oczekiwania względem modelu były jak zwykle wysokie wśród fanów marki. Czy jednak Koreańczycy im sprostali? Sądząc po najnowszych danych, wydaje mi się że nie.

Samsung postawił sobie ambitny cel

Według opublikowanego przedwczoraj raportu The Investor, Samsung nie osiągnie docelowego poziomu 350 milionów smartfonów dostarczonych na rynek w 2018 roku. Od samego początku ten cel jest bardziej ambitny, niż wcześniej sądzono. W połączeniu z faktem, że sprzedaż flagowego modelu Galaxy S9 jest słaba w Chinach, osiągnięcie 350 milionów sztuk w tym roku jest praktycznie niemożliwe do zrealizowania.

Zobacz także: Zobacz, co potrafią Twoje klawisze głośności w smartfonie

Pierwsze szacunki wskazywały, że w 2018 r. Koreańczycy osiągną pułap 320 milionów telefonów. Jednak duża liczba zamówień w przedsprzedaży Galaxy S9 skłoniły firmę do podwyższenia prognozy o 9,4% do obecnego poziomu 350 milionów. Poziom ten wydaje się zbyt optymistyczny, zwłaszcza, że ​​w zeszłym roku firma osiągnęła rezultat w postaci 319,8 milionów telefonów dostarczonych do klientów. Był to wzrost o 3,3% w porównaniu do 309,4 milionów sartfonów wysłanych w 2016 roku. W 2015 roku Samsung dostarczył 319,7 milionów telefonów. Oznacza to, że firma nie odnotowała znacznego wzrostu liczby dostaw w latach 2015-2017.

Galaxy S9 totalną klapą?

Warto zaznaczyć, że w pierwszym kwartale 2018 roku Samsung dostarczył 78 milionów smartfonów. Noh Geun-chang, analityk z HMC Investment & Securities, prognozuje dostawy 73 milionów sztuk telefonów dla Samsunga w drugim kwartale. Noh oczekuje drastycznego spadku sprzedaży Galaxy S9 i Galaxy S9+ w okresie od kwietnia do czerwca, co przyczyni się również do niezrealizowania założonych dostaw w liczbie 350 milionów. Według szacunków analityka przez cały rok Samsung dostarczy na rynek jedynie 30 milionów telefonów z linii Galaxy S! Byłaby to najniższa liczba dla popularnej serii firmy od 2012 roku, kiedy na rynek został wypuszczony Galaxy S3.

Aby zapobiec katastrofie, dział marketingu Samsunga został postawiony do pionu i ma zrobić wszystko, żeby zwiększyć sprzedaż tegorocznych flagowców. Udział w rynku firmy na największym rynku smartfonów na świecie czyli w Chinach, spadł w zeszłym roku poniżej 1% z 20% w 2013 roku. Oczywiście za tak dużym spadkiem stoi nasilająca się konkurencja ze strony Oppo, Huawei i Xiaomi. Według szacunków trzech regionalnych chińskich firm zajmujących się papierami wartościowymi, Samsung pokaże zysk w wysokości od 2,03 mld USD do 2,1 mld USD w 2018 r. Byłby to zatem spadek o ponad 40% w ujęciu rok do roku.

Jaka jest przyczyna słabej sprzedaży Galaxy S9?

Pisałem o tym niejednokrotnie. Model Galaxy S9 w stosunku do Galaxy S8 jest nudny i zawiera zbyt mało zmian względem poprzednika, co może być jednak zrozumiałe. Koreańczycy postanowili zrobić z tegorocznego flagowca jedynie nieco lepszą wersję Galaxy S8. W urządzeniu zmieniło się naprawdę niewiele. Model S9+ zyskał podwójny aparat i nieco inne umiejscowienie skanera linii papilarnych. Pod względem parametrów, pojawił się nowy procesor Exynos 9810 oraz 6 GB RAM w większym modelu. To by było na tyle. Koreańczycy życzyli sobie w dniu premiery aż 3999 zł za Galaxy S9+ i 3499 zł za Galaxy S9. Wielu klientów w tym także ja, zdecydowało się na zakup tańszych i bardziej interesujących urządzeń.

Źródło: phonearena, własne

Motyw