Weekendowa Porcja Gier i Aplikacji [15.06.2013]

22 minuty czytania
Komentarze
wpgia111

Witam w kolejnej Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji. Z racji nadmiaru obowiązków nie udało mi się dokończyć ostatnich dwóch wydań WPGiA, za co chciałbym Was serdecznie przeprosić. Mam nadzieję, że zrozumiecie, iż redaktor też człowiek i czasami nawet jemu wypadają różne, niespodziewane sprawy. Wracając jednak do tematu, to tak jak zawsze chciałbym przedstawić Wam kolejne recenzje ciekawych i popularnych tytułów, które przewinęły się w ostatnich dniach przez ekran dotykowy mojego smartfona.

W tym wydaniu przygotowałem recenzje 5 gier oraz 4 aplikacji. W przypadku pierwszej kategorii nie zabraknie propozycji klasycznych klocków z nutką wariacji, czegoś dla fanów filmu „Szybcy i Wściekli”, klasyków rajdowych i wyścigowych w odsłonach na Androida, a także tytułu o tematyce hokejowej.  W kategorii programów tym razem postawiłem na naukę języków, polski kulinarny Instagram oraz na aplikację szczególnie przydatną dla studentów.

Zachęcam do pisania komentarzy z sugestiami, konstruktywną krytyką, a także miłym słowami oraz propozycjami gier do przyszłego WPGiA. Możecie to robić zarówno publikując komentarze pod tym artykułem, jak również wysyłając maile na mój adres e-mail czy pisząc posty na forum (w odpowiednim temacie).

Dla przypomnienia: w przypadku znalezienia jakichkolwiek błędów ortograficznych, stylistycznych, interpunkcyjnych czy technicznych proszę o korzystanie z przycisku „Zgłoś Błąd”, który znajduje się pod artykułem (a dokładnie pod dolnym menu), gdyż dzięki temu każde zgłoszenie o błędzie otrzymuję bezpośrednio na swój adres e-mailowy i mogę odpowiednio szybko zareagować i poprawić artykuł, a pisząc w komentarzach ewentualne poprawki uzależnione są od tego, kiedy je przeczytam.

Życzę miłej lektury!

[strona=”Gra: Fast & Furious 6: The Game”]

Fast & Furious 6: The Game

ff6

Tak już jakoś bywa, że twórcy filmów zwęszyli interes, nie tylko w samych biletach do kina, lecz także i w odsprzedaniu licencji na grę. Tylko w nielicznych przypadkach ten pomysł wygląda jednak dobrze. Jak więc prezentuje się najnowsza produkcja studia Kabam, która została oparta o ostatnią część „Szybkich i Wściekłych”?

Jako fan wszystkiego, co związane z wyścigami podchodziłem do tego tytułu dość optymistycznie. Samej fabuły z typowego Fast & Furious 6 jest jednak bardzo niewiele. Sprowadza się ona jedynie do zyskania przez nas tytułu najlepszego kierowcy w mieście i w zasadzie na tym wszystko się kończy.

Rozgrywkę rozpoczynamy od krótkiej personalizacji naszego profilu, polegającej między innymi na wybraniu pseudonimu, a także pojazdu, którym będziemy rywalizować z przeciwnikami w dalszej części gry. Bardzo dużym plusem tego tytułu jest mnogość licencjonowanych samochodów, a także ich odwzorowanie w wirtualnym świecie. Następnie, jak w większości tego typu produkcji, rozpoczniemy naszą karierę, w której naszym zadaniem będzie pokonanie wszystkich przeciwników rozsianych po różnych zakątkach miasta. Naszym pierwszym zadaniem będzie zwycięstwo z niezbyt wymagającym przeciwnikiem w znanej i lubianej formule Drag. Poprzez dobry start i zmianę biegów w odpowiednim momencie musimy wygrać z oponentem stojącym na pasie obok. Deweloperzy udostępnili także możliwość podriftowania po wyznaczonej trasie w kilku innych etapach. W miarę zdobywania kolejnych poziomów rozgrywka staję się coraz trudniejsza, a bez dodatkowych ulepszeń nie będziemy w stanie jej wygrać. Możliwości upgrade’u samochodu są zaplanowane w sposób dość racjonalny i uda się nam obejść bez wykorzystywania mikropłatności. Jednym z minusów jest szybko zużywające się paliwo w baku, które choć odnawia się co kilkanaście godzin, nie wystarcza na zbyt długie szaleństwo na ulicach. Oczywiście jeśli dostarczymy parę złotówek na konto bankowe twórców, to możemy zapomnieć o jakimkolwiek czekaniu.

Grafika, cała oprawa wizualna, a także i dźwiękowa stoją na bardzo wysokim poziomie. Cóż jednak z tego, skoro trudno nie ulec wrażeniu, że już gdzieś to wszystko widzieliśmy. Już po pierwszych kilku minutach gry, w mojej głowie pojawił się tylko jeden wniosek. Wszystko zostało w bezczelny sposób zerżnięte z CSR Racing i przedstawione w odrobinę innej, ulepszonej formie. No może tryb Driftu, to pewnego rodzaju nowość, ale praktycznie nie zmienia to nic.

[youtube]mtBccJPj4Jc[/youtube]

Jaki jest więc ostateczny werdykt, jeśli chodzi o Fast & Furious 6: The Game? Myślę, że osoby, które nie miały okazji zagrać w CSR Racing, z pewnością docenią ten tytuł, a świetna grafika i mnóstwo licencjonowanych modeli tylko spotęgują doznania związane z tym tytułem. Niemniej jednak, ciężko ocenić mi FF6, gdyż moim zdaniem, to ta sama gra co CSR, tyle, że w ładniejszym i ulepszonym opakowaniu.

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.kabam.ff6android

Ocena: 3

Plusy:

  • ładna grafika
  • licencjonowane auta

Minusy:

  • bardzo podobna do CSR Racing
  • ograniczone paliwo

[strona=”Gra: TETRIS® Blitz”]

TETRIS® Blitz

unnamed

Któż z nas nie miał okazji zagrać w pegasusowego Tetrisa? Ten ponadczasowy tytuł trafił na Androida już w tylu odmianach, że nie sposób je zliczyć. Kolejną z nich prezentuje Electronic Arts w swoim najnowszym tytule.

Zaprezentowany ostatnio TETRIS® Blitz prezentuje zupełne nowe podejście w zabawie z klockami. EA postanowiło zaszaleć i oddało w nasze ręce Tetrisa z limitem czasowym. W tej grze nie przyjdzie nam utrzymywać poziom naszych klocków jak najniżej, aby wytrwać jak najdłużej. W Blitz naszym zadaniem jest zebranie jak największej ilości punktów w określonym czasie, wynoszącym 120 sekund. Każde ułożenie bloczków w rzędzie, powoduje wzrost naszego paska bonusowego. Po jego zapełnieniu, pod naszą układanką wyrastają dodatkowe klocki, które pozwalają na jeszcze szybsze powiększenia naszego dorobku punktowego.

Producent popisał się oferując nam najróżniejsze power-up’y. Do każdej rozgrywki możemy wybrać sobie maksymalnie trzy udogodnienia, wśród których znalazły się między innymi: laserowe niszczenie rzędów klocków, przyciąganie ich do lewego rogu, czy także mnożnik punktowy. Możemy je zakupić za pomocą pieniędzy zdobywanych za każdą rozgrywkę lub dzięki loterii. Złoto otrzymywane w czasie rozgrywki nie wystarcza jednak na długo, przez co granie zostaje ograniczone do kilku partii dziennie. Oczywiście istnieje także droga na skróty – mikropłatności. Stawki ustalone za poszczególne pakiety złota można określić jako kosmiczne i wątpie, aby ktoś przy z naszych rodaków porwał się na zakup któregoś z nich.

W czasie samej rozgrywki nie musimy męczyć się z wciskaniem klocków w odpowiednie miejsca. Gra pokaże nam wszystkie możliwe kombinacje, dzięki czemu umieszczanie bloków dość znacznie się ułatwia. Oczywiście producent zaoferował także możliwość obracania, która zmienia potencjalne punkty ułożenia. Wydaje mi się, że ten szczegół został przemyślany bardzo dobrze i za niego należy się spory plus.

[youtube]WZdZqwR7avk[/youtube]

Oprawa graficzna jest dość przyjemna dla oka, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Jeśli chodzi zaś o kwestie muzyczną także jest bardzo dobrze. Melodie z oryginalnego Tetrisa zostały odmłodzone i zyskały sporo elektronicznego brzmienia. Wydaje mi się więc, że zaprezentowany niedawno TETRIS Blitz, to świetne połączenie klasyki z odrobiną niecodziennej wariacji.  Liczne power-up’y i ograniczony czas mi osobiście naprawdę przypadły do gustu. Myślę, że w moim telefonie ten tytuł zagrzeje miejsce na dość długi czas. Tylko gdyby nie te pieniądze…

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.ea.tetrisblitz_row

Ocena: 4+

Plusy: 

  • świetny mechanizm rozgrywki
  • dużo rodzajów power up’ów

Minusy:

  • wysokie stawki mikropłatności

[strona=”Gra: RE-VOLT Classic”]

RE-VOLT Classic

rv

Coraz częściej obecne czasy określa się mianem post-PC. W przeciągu ostatnich lat byliśmy świadkami mnóstwa portów mniejszych, czy większych tytułów z typowego „blaszaka”  na urządzenia z Androidem. W przeciągu ostatnich dni, do ich grona dołączył kolejny ciekawy  z nie tak dalekiej przeszłości.

Mowa o święcącej sukcesy w czasach Windowsa 2000, grze RE-VOLT. Prawdopodobnie wtedy nic tak nie przykuwało uwagi graczy jak małe autka sterowane radiowo przeniesione do wirtualnego świata. W wersji na Androida dostajemy wszystko, co najlepsze z tamtego czasu. Na kilkunastu trasach, które producent oddaje do naszego użytku, musimy oczywiście wyprzedzić wszystkich przeciwników. Aby to uczynić do wyboru zostaje oddane nam kilka modeli, które różnią się głównie rodzajem przeniesienia napędu.

W czasie wyścigu na trasie ulokowanych jest mnóstwo piorunów, które są niczym innym jak power-up’ami, wśród których nie brakuje doładowanej sporą mocą baterii, rakiet naprowadzających oraz wielu innych udogdnień. Co ważne dla trudności rozgrywki, wszystkie dodatki mogą zbierać także nasi przeciwnicy komputerowi, przez co i my jesteśmy narażeni na strzał z tyłu.

[youtube]btwufGXVpNs[/youtube]

Jak oceniłbym RE-VOLT Classic? Według mnie jest to tytuł obowiązkowy dla wszystkich, którzy niegdyś spędzali mnóstwo czasu z tą grą. Wszystko zostało przeportowane w bardzo dobry sposób, przez co gracze mobilni nawet nie odczują różnicy między graniem na „pececie” a swoim smartfonem. Jednak w porównaniu do innych tytułów z Androidowego sklepu z aplikacjami RE-VOLT nie wyróżnia się niczym specjalnym i broni się jedynie znaną nazwą z komputerowego świata gier.

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.wego.revolt_global_live_premium

Ocena: 3+

Plusy: 

  • dobry port z PC

Minusy:

  • szybko się nudzi

[strona=”Gra: Turbo Racing League”]

Turbo Racing League

unnamed (15)

W Sklepie Play nie brak zakręconych produkcji, które z rzeczywistością mają bardzo mało wspólnego. Przykładem właśnie tego typu produkcji jest wspólne dzieło producenta filmu TUBRO, czyli Dreamworks i studia deweloperskiego PIKPOK. Co niego wyszło? Czas się przekonać!

Dzieckiem tego połączenia jest gra pod tytułem TURBO Racing League, w której w prostych słowach przyjdzie nam się ścigać ślimakami. Owszem, brzmi to niezbyt ciekawie. Jednak nie przyjdzie nam stanąć w szranki zwykłymi brzuchonogami, lecz ich podrasowanymi odmianami. Wraz z nieosiągalną dla zwykłych mięczaków prędkością, będziemy musieli pokierować głównym bohaterem po zawiłych trasach wyposażonych w specjalne platformy, dających wrażenie przeniesionych futurystycznych „ścigałek”, które będą pozwalały utrzymać naszemu zwierzątku odpowiednią prędkość. Podczas wyścigów naszym zadaniem będzie także zbieranie rozstawionych po trasie pomidorów, za które w dalszej rozgrywce będziemy mogli zakupić nowe ulepszenia takie jak: skorupy, wydechy, czy nawet spoilery. Dodatkowo dzięki zebranym warzywom możemy podnieść prędkość, przyśpieszenie, przyczepność i prowadzenie naszego brzuchonoga.

Sama rozgrywka dzieli się głównie na pokonanie trasy w odpowiednim czasie oraz wyścig z przeciwnikiem. W pierwszym przypadku ustalono trzy progi czasowe, z których najwyższy jest najlepiej płatny, zaś w drugim przypadku walczymy o ukończenie wyścigu przed naszym śliskim oponentem. To co spodobało mi się w wyścigu to, to iż jeśli wyprzedzi nas wrogi ślimak to on także zabiera nasze warzywa i tym samym pomniejsza nas potencjalny stan konta. Z drugiej jednak strony wydaje mi się, że dwa tryby to dość mało. Gra aż sama prosi się o uwzględnienie w niej modelu rozgrywki wieloosobowej.

[youtube]vyok9RcFBxI[/youtube]

Brak, który przytoczyłem linijkę wcześniej, wydaje się być spowodowany tym, że głównym targetem producentów są dzieci. Niemniej jednak, TURBO to gra, w której ślimak na prawdę może pokazać swoje rogi. Ja osobiście spędziłem przy niej kilka dłuższych chwil i myślę, że wiele osób, które już dawno wyrosły z wieku dziecięcego, znajdzie tutaj kilkadziesiąt minut fajnej rozrywki.

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.pikpok.turbo

Ocena: 5

Plusy: 

  • oprawa graficzna
  • mnogość opcji ulepszenia

Minusy:

  • brak multiplayer’a

[strona=”Gra: Ice Rage”]

Ice Rage

unnamed (1)

Nie wszyscy producenci podchodzą do mobilnych gier sportowych jak Electronic Arts, wydając tytuły, które mają być jak najbliższe realnemu światowi. Zupełnym przeciwieństwem takiej mentalności wykazało się studio HeroCraft Limited wypuszczając swoją propozycję uderzania krążka po lodzie w  dość humorystycznej odmianie.

W Ice Rage przyjdzie nam zmierzyć się w wielkim hokejowym świecie z różnej maści przeciwnikami. Generalnie sama rozgrywka toczy się w formie dwóch na dwóch. Skład jednego zespołu ogranicza się jedynie do bramkarza oraz jednego zawodnika na tafli. Twórcy udostępnili do naszej dyspozycji aż trzy tryby rozgrywki. Pierwszą formą gry jest szybki pojedynek z komputerem, w którym musimy pokonać komputer strzelając mu większą liczbę bramek w określonym czasie. Kolejny zaś nie różni się zbyt wiele i opiera się jedynie o drabinkę turniejową turniejową, gdzie musimy odprawiać kolejnych rywali z kwitkiem, jednego po drugim. Testując Ice Rage najwięcej czasu poświęciłem ostatniemu rodzajowi rozgrywki, nazwanego Rage-Off. W trybie, jak pisze sam producent, chodzi o „zniszczenie swojego rywala”. My, a także przeciwnik komputerowy otrzymujemy pełen pasek życia, którego całkowite obniżenie powoduje porażkę. Dokonujemy tego za pomocą strzelania bramek oraz szturchania i podkładanie kija pod nogi rywalom.

Tempo gry, oprawa wizualna, a także dzwiękowa stoją na zadowalającym poziomie. Zastosowana grafika przyciągnie do ekranów smartfona, nawet młodszego gracza. Dodatkowo twórca pozwala na wybór sposóbu sterowania, z którego pierwszy polega na ręcznym wybieraniu kierunku jazdy oraz osobnym naciskaniu przycisku strzału/walki, bądź drugiego gdzie nasz zawodnik będzie poruszał się automatycznie, a nam pozostanie jedynie strzelanie w odpowiednim momencie.

[youtube]Oihv6L5ThTc[/youtube]

Moim zdaniem Ice Rage, to świetna gierka, która dostarczy wielu minut świetnej rozrywki i tym samym nie zanudzi nas po kilku minutach. Chociaż kosztuje ona kilka złotych, to wydaje mi się, że jest zupełnie warta wydanych pieniędzy.

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.herocraft.game.icerage

Ocena: 5

Plusy: 

  • oprawa wizualna
  • tempo rozgrywki

Minusy:

  • brak

[strona=”Gra: Pocket Rally”]

Pocket Rally

pr

Każdy fan elektronicznej rozrywki na pewno pamięta takie hity jak Colin McRae Rally lub V-Rally. Teraz dzięki Illusion Magic Studio możemy powrócić do tych czasów i ponownie zasiąść za kierownicą samochodów rajdowych z prawdziwego zdarzenia.

Pocket Rally chociaż zadebiutowało całkiem niedawno, to znalazło sobie już sporą rzeszę fanów. W świecie wirtualnych rajdów, do których przenosi nas twórca tej gry, na razie jest  jednak dostępne jedynie pięć modeli samochodów. Niestety nie są one licencjonowane, a jedynie znacznie upodobnione do ich pierwowzorów. Aktualnie na liście znajdziemy „podróbki”  takich maszyn jak Subaru Impreza, Mitsubishi Racing Lancer, Lancia Stratos, Toyota Corolla, a także Ford Escort. Aby jak najprecyzyjniej prowadzić udostępnione rajdówki, producent oddał w nasze ręce cztery warianty prowadzenia, takie jak akcelerometr, przyciski, slider oraz dedykowane sterowanie dla Xperii Play. Przed pierwszym wyścigiem warto również wybrać najbardziej odpowiadającą nam kamerę. Gdy już wszystko ustawimy według naszych potrzeb, możemy zacząć rozgrywkę wybierając jeden z dostępnych trybów. Ja skupiłem się osobiście jedynie na trybie Challenge, w którym przejeżdżamy po kolei  wszystkie trzydzieści dostępnych wyścigów, a za każde zwycięstwo odblokowujemy określone samochody i trasy do trybu  Single Race.

W trakcie całej rozgrywki weźmiemy udział w tylko dwóch rodzajach wyścigów, do których należy wyścig z czasem, gdzie naszym zadaniem będzie przejechanie linii mety w wyznaczonym czasie oraz tradycyjny wyścig, w którym przyjdzie się nam zmierzyć z kilkoma rywalami naraz. Na wielką pochwałę zasługuje zastosowywana przez twórców fizyka, której być może nie można nazwać realistyczną, lecz w połączeniu z łatwym wprowadzaniem auta w poślizg dość znacznie uprzyjemnia rywalizację. Mimo, że brzmi to nie najgorzej, to na tym kończą się plusy tego tytułu. Grafika w grze prezentuje się dość średnio. Powtarzalność otoczenia i panująca na nim pustka w żaden pozytywny sposób nie zachęcają do kontynuowania rajdu. O ile modele samochodów wykonane są nieźle i prezentują się dość ładnie, to z otoczeniem nie jest już tak kolorowo. Wszystkie trasy pokryte są teksturami o bardzo niskiej rozdzielczości, a płaskie drzewa oddają w pełni stopień zaangażowania producentów w dopieszczenie graczy. O oprawie dźwiękowej lepiej nie wspominać, gdyż ryk wydobywający się z rur wydechowych samochodów można by porównać do hybrydy silnika Fiata Cinquecento i chińskiego skutera.

[youtube]P8Oy54SUEm8[/youtube]

Myślę jednak, że gra może spodobać się fanom rajdów, którym brakuje tytułów z przyzwoitym poziomem trudności. Twórcy udostępniają swoje dzieło w wersji Lite, dzięki czemu sami możecie wypróbować tę grę za darmo.

Grę zaproponował nam Wojciech Gwoździński, za co serdecznie dziękujemy!

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.IMStudio.PocketRally

Ocena: 2

Plusy: 

  • zastosowana fizyka prowadzenia samochodu

Minusy:

  • przy dłuższej rozgrywce nużąca
  • oprawa graficzna

[strona=”Aplikacja: Duolingo”]

Duolingo

duolingo

Propozycja, o której będę się teraz rozpisywał jest znana w Internecie już od dłuższego czasu. Została ona stworzona przez producenta znanego systemu antybotowego ReCaptcha.  Po ubiegłorocznej wersji na iOS, nareszcie przyszła pora na dedykowaną aplikację dla systemu Android.

Obcowanie z Duolingo rozpoczynamy od zapoznania się z krótkim samouczkiem. Kolejnym krokiem jest utworzenie konta na serwerze producenta, bądź zalogowanie się za pomocą Facebook’a, czy Google Plus. Po poprawnym uwierzytelnieniu naszym oczom ukazuje się okienko z wyborem języka, którego chcielibyśmy się nauczyć. Wśród nich znajduje się hiszpański, niemiecki, francuski i portugalski. W aplikacji nie znajdziemy jednak języka polskiego, także wszystkie polecenia będą wyświetlane w języku angielskim, bądź w przypadku nauki „wyspiarskiego” języka w jednym z innych czterech wybranych dialektów.

Czas przejść do oceny samego mechanizmu aplikacji. Moim zdaniem został on zaprojektowany w niesamowicie prosty, a zarazem przyjemny dla użytkownika sposób. W Duolingo cała nauka została podzielona na kilkanaście poziomów, na których będziemy musieli wykonać określone zadania takie jak: zapisywanie usłyszanych słów, przetłumaczenie przy użyciu zdefiniowanych wyrazów oraz uzupełnię wyznaczonych luk. W programie całą zabawę ujęto w formie gry, przez co kilkakrotne pomylenie się skutkuje rozpoczęciem całej nauki od nowa, a za poprawne ukończenie poziomu zyskamy kolejne achivmenty oraz punkty. Pozwala to na utrzymanie odpowiedniej motywacji do czasu ukończenie całego kursu.

Zaprezentowane dwa tygodnie temu Duolingo nie ma się czego wstydzić i być może jest jedną z najlepszych aplikacji do samodzielnej nauki podstaw danego języka. Na pewno nie zastąpi ona profesjonalnych kursów, ale jej cała otoczka może zachęcić do poznawania sposobu porozumiewania się innych narodów. Aplikacja jak najbardziej warta uwagi przez wszystkich żądnych wiedzy, zaś dla mnie dodatkowo, to kolejna propozycja do mojej listy „must have’ów”.

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.duolingo

Ocena: 5+

Plusy: 

  • mechanizm nauki
  • innowacyjność

Minusy:

  • brak języka polskiego

Propozycję podesłał Piotrek o pseudonimie „henyeken”. Serdeczne dzięki!

[strona=”Aplikacja: Split it!”]

Split it!

split

Sezon na wakacyjne podróże oraz weekendowe wypady zbliża się powoli do otwarcia. Jak zwykle będziemy musieli pamiętać, komu oraz ile pieniędzy pożyczyliśmy. Czemu więc nie ułatwić by sobie tego zadania?

Propozycja polskiej grupy WiComm Yuniors o nazwie Split it! ma to właśnie na celu. Dzięki tej aplikacji będziemy mogli kontrolować koszty poniesione w czasie wycieczki, wyjazdu, a także różnego rodzaju imprez. Za pomocą kilku kliknięć możemy określić  ile pieniędzy zalegają nam nasi współuczestnicy, a sama aplikacja przeliczy tę kwotę „na głowę”. Dla przykładu idąc do restauracji my zadeklarujemy się, że zapłacimy, co zaznaczymy w aplikacji, zaś następnie wybierzemy ilość osób za które płacimy i w przeciągu kilku sekund dowiadujemy się o ilości pieniędzy, które muszą nam zwrócić. Oprócz tego twórcy dodali kilka, innych ciekawych funkcjonalności. Split it! oferuje także propozycję rozliczenia, która podsumuje wszystkie rachnuki z danej wycieczki i poda rozwiązanie. W programie możemy zapisać kilkanaście różnych wycieczek, a do każdej z nich przypisać sporą liczbę rachunków.

Aplikacja została wykonana bardzo starannie, a interejs został zaprojektowany w zgodzie z wytycznymi stylistyki Holo, przez co program daje naprawdę świetne wrażenie wizualne. Myślę, iż tą propozycję polskich deweloperów mogę szczególnie polecić wszystkim wybierających się z ekipą przyjaciół na wakacyjny wypoczynek, gdyż oszczędzi im ona sporo niepotrzebnych obliczeń. Dodatkowo Split It! jest dostępne za darmo, przez co jeszcze bardziej zachęcam do jego wypróbowania.

Propozycję podesłał do redakcji Konrad Górski. Serdecznie dziękujemy!

https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.wicomm.yuniors.splitit

 Ocena: 5

Plusy: 

  • pomysł i świetne wykonanie

Minusy:

  • brak

[strona=”Aplikacja: ArcNote „]

ArcNote

arc

Wielką zaletą postępu w dziedzinie miniaturyzacji są coraz to lepsze aparaty w naszych smartfonach. Cóż nam jednak z dobrego osprzętu fotograficznego, gdy nasze miejsce nie pozwala na wykonanie zbyt dobrego zdjęcia, przez zdjęcia wykonane w czasie różnorodnych szkoleń czy wykładów nie zawsze są łatwe do dalszego przetworzenia.

Z pomocą w tym temacie przybywa świetna aplikacja jaką jest ArcNote. Producent oddaje nam w tej aplikacji do dyspozycji coś na wzór notesu, w którym możemy zapisywać nasze fotograficzne notatki. Dzięki programowi od ArcSoft możemy wykadrować wszystkie nieudane zdjęcie slajdów, czy notatek prezentowanych na projektorze. Aplikacja posiada algorytm rozpoznający perspektywę w wykonanym zdjęciu z opcją ręcznej korekcji. Dzięki takiemu zabiegowi możemy wyciągnąć z fotografii wszystko, co najistotniejsze, a tym samym pozbyć się niepotrzebnego tła. Gdyby jednak to nie dało zadowalających efektów, producent oferuje także możliwość wyostrzenia uzyskanego obrazu. Każdy notes możemy udostępnić znajomym lub wyeksportować do pliku PDF, co jest chyba największym plusem tej aplikacji.

Oprócz robienia zdjęć, program pozwala na przypisanie notesów do kategorii takich jak spotkania, slajdy, czy tablica. W ArcNote zastosowano także ciekawy patent, pozwalający nagrywanie dźwięków oraz późniejsze ich przypisanie do któregoś  z notesów.

[youtube]FlYzcGOElcA[/youtube]

Przy tej sporej funkcjonalności aplikacja dostępna jest w Google Play za darmo, przez co znajdzie pewnie wielu odbiorów wśród studentów, uczniów, a także uczestników różnego rodzaju szkoleń. Mi osobiście program przypadł do gustu i nie widzę w nim żadnych wad. No chyba, że komuś przeszkadza brak języka polskiego.

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.arcsoft.arcnote

Ocena: 4+

Plusy: 

  • udostępnianie notatnika do PDF’a
  • dopisywanie nagrań

Minusy:

  • brak

[strona=”Aplikacja: NamNam”]

NamNam

nn

Kreatywność programistów w dziedzinie robienia pieniędzy od zawsze mnie zadziwiała. Wiele propozycji serwowanych nam przez deweloperów w Google Play można zaliczyć do niezbyt udanych pomysłów. Niemniej jednak, w sklepie z aplikacjami Googla trafiają się także wręcz genialne pomysły, do których na pewno można zaliczyć aplikację od grupy appollo.pl.

Cieżko dokładnie nazwać czym jest NamNam. Być może jest to kulinarny Instagram lub społecznościowa książka kucharska. Czymże jednak by nie była, to jest świetna propozycją dla osób kochających jedzenie. W przyjemnej dla oka, kolorowej formie otrzymujemy dostęp do setek potraw, które zostały odpowiednio opisane, a tym samym także sfotografowane. Wszystkie kulinarne propozycje możemy przeglądać za pomocą miniaturek, a po założeniu własnego konta w aplikacji, dodatkowo je także oceniać i komentować. Oprócz tego,  twórcy oddają w nasze ręce dość rozbudowaną wyszukiwarkę, dzięki której znajdziemy interesujące nas potrawy. Proces tworzenia przepisu jest dziecinnie prosty, a zaimplementowana funkcja dodawania zdjęć do każdego kolejnego kroku wydaje się być świetnym pomysłem.

Tak jak wspomniałem wcześniej, cały interfejs emanuje żywymi kolorami, przez co świetnie wygląda w połączeniu miniaturkami jedzenia. Chociaż moje zdolności w dziedzinie przyrządzenia posiłków, nie należą do najwyższych, to wydaje mi się, że NamNam można określić jako aplikację wręcz genialną. Dodatkowym plusem jest niewątpliwie fakt, że pochodzi z naszego nadwiślańskiego kraju.

https://play.google.com/store/apps/details?id=mobi.appollo.namnam

Ocena: 5+

Plusy: 

  • świetne wykonanie
  • rozrastająca się społeczność

Minusy:

  • mała ilość przepisów

[strona=”Podsumowanie”]

Podsumowanie

wpgia111

To już wszystkie propozycje, jakie przygotowałem dla Was na ten tydzień. Mam nadzieję, że każdy mógł znaleźć wśród nich małe co nieco dla siebie. Zapraszam również do przesyłania do propozycji do kolejnych wydań Weekendowej Porcji Gier i Aplikacji na mój adres e-mail: [email protected]. Swoje propozycje możecie również publikować na forum w temacie: https://forum.android.com.pl/f270/propozycje-recenzji-do-wpgia-127603/.

Motyw