Huawei P20 Pro iPhone X Galaxy S9+ DxOMark

Czy to jest cała prawda o DxOMark? Obiektywność testów pod znakiem zapytania

3 minuty czytania
Komentarze

DxOmark to chyba jedyna strona, która od dłuższego przeprowadza testy aparatów urządzeń mobilnych i ocenia je według odpowiedniej punktacji. Dzięki temu użytkownicy mogą porównać sensory zamontowane w różnych urządzeniach. Strona stała się na tyle popularna, że zaczęli z nią się liczyć producenci smartfonów. Niejednokrotnie chwalili się oni wynikami, jakie osiągały flagowce w danym momencie. Jednak od roku DxOMark ma wśród wielu komentujących złą reputację. Obserwatorzy zarzucają firmie, że przyjmuje łapówki od gigantów rynku mobilnego. Czy to jest prawda?

A jednak producenci smartfonów chętnie rzucają kasę na stół

DxOMark przyznaje, że otrzymywało oferty gotówkowe w zamian za recenzję określonych telefonów i aparatów fotograficznych. W wywiadzie z Android Headlines wiceprezes ds. Marketingu Nicholas Touchard powiedział, że firma otrzymywała oferty „wiele razy” od firm, które chciały uzyskać recenzje swoich produktów. Touchard zauważył, że te oferty nie miały być łapówką, ale pochodziły od firm, które nie „rozumieją naszego modelu biznesowego”.

„Mamy swój własny harmonogram (do recenzji produktów) i nie jesteśmy i nie chcemy być w przyszłości zobowiązani do ich wykonywania” – powiedział dyrektor wykonawczy. Dodał, że DxOMark nigdy nie akceptował ofert gotówkowych. Strona publikuje recenzje w celu promowania swoich benchmarkingowych i konsultingowych usług, ale nie ma planów zarabiania na samej stronie, powiedział Touchard.

W ostatnich miesiącach DxOmark jest jeszcze bardziej kontrowersyjne

DxOMark zapewnia wnikliwą analizę kamer smartfonów, ale jest to jedna z bardziej kontrowersyjnych stron internetowych związanych z technologią. Oceny firm stały się taktyką promocyjną producentów telefonów w ostatnich latach. Przykładowo w ostatnich miesiącach widzieliśmy, jak Xiaomi, Huawei czy HTC cytują oceny DxOMark, by zdobyć fotograficzną supremację.

Kontrowersje budzi fakt, że każdy producent może wykupić licencję do specjalnego narzędzia i w ten sposób przygotować do testów flagowca. Ponadto wątpliwości wzbudza też waga wyników. Ta w ostatnim czasie uległa zmianie, co spotkało się z dodatkową krytyką portalu. Według Androidauthority współczynnik punktacji stosowany w najnowszym systemie oceniania smartfonów DxOMark jest dyskusyjny. Telefony mogą zdobywać dodatkowe noty w oparciu o drobne lub bardziej niszowe przypadki użycia, takie jak oprogramowanie, zoom lub wideo, natomiast możliwości szerokokątne, RAW lub monochromatyczne nie są uwzględniane w końcowym wyniku. Nowy system został zmieniony, aby uwzględnić głębię i rozmycie tła. Zmiana punktacji DxOmark została szerzej opisana przez Adriana kilka miesięcy temu.

Ważenie punktów i wyżej wspomniane usługi konsultingowe oznaczają, że DxOMark ma ogromny wpływ na rozwój kamer smartfonów. Jednak czy faktycznie potrzebujemy tego typu wyników, tym bardziej, że oceny mogą być bardzo subiektywne. A może czas na alternatywną platformę do oceny aparatów?

Zobacz także: Xiaomi oszalało z Mi 8

Jakie smartfony wygrywają obecnie?

DxOmark

Na koniec przypomnę obecne klasyfikacje w DxOMark. Na punktację końcową składa się wynik za zdjęcia i wideo. Pierwsze miejsce okupuje Huawei P20 Pro z wynikiem 109. Drugą pozycję zajmuje HTC U12+ (103 punkty), a trzecią Huawei P20 (102 punkty).

Źródło: androidauthority, androidheadlines

Motyw