Po odejściu kluczowych pracowników HTC jest w gorszej sytuacji niż kiedykolwiek

4 minuty czytania
Komentarze

Nie jest tajemnicą, że kondycja HTC w ostatnich miesiącach pozostawia wiele do życzenia, mimo wypuszczaniu na rynek kolejnych, niezwykle interesujących urządzeń. Początków obecnego kryzysu należy doszukiwać się w słabej strategii związanej ze sprzedażą i marketingiem ubiegłorocznych modeli, jak HTC One X, czy też One S. Ówczesna sytuacja z dzisiejszej perspektywy nie była aż tak tragiczna, wystarczy chociażby porównać zyski w pierwszych kwartałach 2012 oraz 2013 roku by zauważyć, jak dramatycznie pogorszyła się kondycja firmy.

Przypomnijmy, że z oficjalnych danych wynika, iż w pierwszym kwartale bieżącego roku dochód HTC wyniósł zaledwie 2,8 mln dolarów, mimo mocno nagłaśnianego sukcesu, jaki model Butterfly miał odnieść na rynkach azjatyckich. Dla porównania w tym samym okresie roku 2012, który również uważany był wówczas za kryzysowy, dochód wyniósł około 150 milionów dolarów. Różnica ta najdobitniej pokazuje nam więc skalę problemów Tajwańczyków, zwłaszcza w obliczu tego, że zarówno Samsung, jak i Sony są teraz mocniejsze, niż miało to miejsce rok temu.

SONY DSC

Remedium na przygnębiającą kondycję HTC miał być flagowy model One, który w praktyce okazał się urządzeniem wybitnym i moim skromnym zdaniem w chwili obecnej deklasuje on całą konkurencję, nie tylko tą z Androidem na pokładzie. Niedawno mieliśmy okazję go testować, a naszą recenzję HTC One możecie znaleźć tutaj. Samo stworzenie świetnego urządzenia nie gwarantuje jednak sukcesu rynkowego, o czym tajwański producent przekonał się już w zeszłym roku, a wsparciem dla dobrego produktu powinna być dobra kampania reklamowa, kreująca wizerunek firmy, obecnie trochę zapomnianej przez klientów. Los jednak chciał, że w momencie, który wydawał się najlepszy do rozpoczęcia sprzedaży modelu One, czyli między premierą Sony Xperia Z, a sklepowym debiutem Samsunga Galaxy S4, producent natrafił na istotne problemy z dostawami komponentów od zewnętrznych dostawców, którzy przestali traktować go priorytetowo, jak miało to miejsce niegdyś. Do chwili obecnej dostępność w sklepach HTC One pozostawia wiele do życzenia i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest on na półkach znacznie mniej widoczny, niż topowe urządzenia konkurencji.

htc_logo

W takich okolicznościach z firmy postanowili odejść pracownicy z najwyższych szczebli, z których znaczna większość odpowiadała właśnie za kulejący marketing. Na liście znajdują się między innymi Jason Gordon (wiceprezes ds. komunikacji globalnej), John Starkweather (dyrektor ds. marketingu) , Rebecca Rowland (dyrektor ds. marketingu), a także Eric Lin, odpowiedzialny za strategię produktów. Ten ostatni Twitterze zamieścił też wpis dedykowany wszystkim kolegom, którzy wciąż pracują dla HTC i zachęcił ich, by jak najszybciej porzucili firmę, gdyż mimo że będzie to trudna decyzja, to pozytywnie wpłynie na ich ogólne samopoczucie, co może nam tylko uzmysławiać jaka atmosfera obecnie panuje w HTC:

“To all my friends still at @HTC – just quit. leave now. it’s tough to do, but you’ll be so much happier, I swear.”

W zeszłym tygodniu szeregi HTC opuścił również Kouji Kudera, będący pracownikiem bardzo wysokiego szczebla, odpowiedzialnym za ogólną strategię firmy i jej produktów, co stawia pod znakiem zapytania dalszy rozwój urządzeń HTC.

Peter-Chou

Taka liczba odejść w tak kluczowym momencie dla dalszego rozwoju nie wróży najlepiej, a obecnie dla Tajwańczyków są dostępne dwa wyjścia: albo model One i kolejne urządzenia, nad którymi pracuje HTC (np. M4) okażą się jednak sukcesem i firma powoli zacznie wychodzić na prostą, albo za rok HTC już nie będzie istnieć w obecnym kształcie, ewentualnie zostając wykupionym przez jakiegoś wielkiego gracza ze wschodu (Lenovo?). Jestem niezwykle ciekaw jak sytuacja potoczy się w najbliższych miesiącach i będą one miały fundamentalne znaczenie dla całego rynku Androida, w końcu HTC jest jednym z najbardziej zasłużonych producentów w historii tej mobilnej platformy od Google. Moje prywatne odczucie jest jednak takie, że w obliczu tak dominującego na rynku Samsunga HTC może nie zyskać kolejnej szansy, a już niebawem usłyszymy o odejściu z firmy charyzmatycznego CEO, pana Petera Chou, który kilka miesięcy temu zapowiedział, że w obliczu klęski modelu One zrezygnuje ze swojego stanowiska. Obym był jednak w błędzie.

źródło: theverge.com, phandroid.com, androidcentral.com

Motyw