Weekend z modowaniem – CyanogenMod 10.1

7 minut czytania
Komentarze

Witam serdecznie w kolejnym odcinku z cyklu „Weekend z modowaniem”, w którym co jakiś czas poruszamy przeróżne zagadnienia związane z modyfikowaniem urządzeń pracujących pod kontrolą Androida. W ostatnim wydaniu wzięliśmy na warsztat Nexusa 4 i wykonaliśmy procedurę odblokowania bootloadera, jak również zainstalowaliśmy recovery i uzyskaliśmy uprawnienia roota. Tematem dzisiejszego odcinka będzie CyanogenMod 10.1, czyli najnowsze wydanie najpopularniejszej nieoficjalnej dystrybucji Androida. Przyjrzymy się bliżej jego najciekawszym funkcjom i sprawdzimy czym może zachęcić do siebie nowych użytkowników. Zapraszam więc do dalszej części tekstu i życzę przyjemnej lektury.

Podstawą dla najnowszego CynaogenModa jest kod źródłowy Androida 4.2.2 Jelly Bean, który dzięki pracy niezależnych deweloperów został wzbogacony w mnóstwo modyfikacji i nowych funkcji. Znacząco powiększają one możliwości naszych smartfonów i nieraz dają nam opcje, po przyzwyczajeniu do których nie będziemy już chcieli wrócić do oficjalnego oprogramowania. Warto zaznaczyć, że CyanogenMod jest największym tego typu projektem w świecie Androida i tworzony jest przez rzesze niezależnych deweloperów, którzy dla dobra społeczności oferują swój cenny czas i umiejętności. Ilość wspieranych urządzeń naprawdę robi wrażenie, lecz nawet jeżeli nie widzisz swojego modelu na stronie twórców CM, to i tak istnieje duża szansa, że ktoś nieoficjalnie przygotował dla niego ten ROM. Warto przy tej okazji wspomnieć, że nieraz urządzenia niewspierane przez ekipę CM mogą mieć pewne problemy z funkcjonowaniem niektórych modułów, jak WiFi, czy też aparat i warto przed instalacją upewnić się, że ważne dla nas elementy są sprawne.

Na pierwszy rzut oka CyanogenMod 10.1 nie różni się szczególnie od bliskiego nam czystego Androida w wersji od Google. Po instalacji oprogramowania wita nas znajomy interfejs i nic nie wskazuje na to, by w naszym oprogramowaniu zaszły jakieś przełomowe zmiany. Wystarczy jednak zagłębić się w ustawienia systemowe, by rozpocząć zabawę z konfiguracją w zasadzie niemal każdego elementu interfejsu naszego smartfona.

Screenshot_2013-04-28-19-00-51

Na ekranie blokady znalazło się miejsce dla czterech dowolnych skrótów, dzięki którym będziemy mogli w szybki sposób przenieść się do najważniejszych dla nas aplikacji. Oprócz tego wciąż zyskujemy możliwość korzystania ze specjalnych widżetów na ekranie blokady, a nowością wprowadzoną w CM jest opcja ustawienia ich automatycznego maksymalizowania, dzięki czemu już po wybudzeniu urządzenia będą one prezentować znacznie więcej informacji.

Screenshot_2013-04-28-18-53-24

Standardowy launcher obecny w CyanogenMod 10.1, o wdzięcznej nazwie Trebuchet, daje nam możliwość wykorzystania do siedmiu pulpitów. Dodatkowo pozwala on też dostosować w zasadzie każdy najmniejszy element jak na przykład rozmiaru siatki przeznaczonej na widżety i skróty, rodzaj animacji przejścia między poszczególnymi pulpitami, czy też rozmiar ikon umieszczonych w docku u dołu ekranu. Warto też wspomnieć o opcji ukrycia poszczególnych aplikacji z siatki programów, która nieraz bywa pomocna.

Nowością w CM 10.1 jest specjalny widżet systemowy o nazwie cLock, który jest w zasadzie cyfrowym zegarem, wzbogaconym dodatkowo o informacje pogodowe i prezentującym najbliższe wydarzenia z kalendarza. Pod względem funkcjonalności przypomina on bardzo popularny DashClock Widget i tak jak on może być używany zarówno na pulpicie, jak i na ekranie blokady.

Screenshot_2013-04-28-21-09-50

CyanogenMod 10.1 w twórczy sposób rozwinął pomysł Google na umieszczenie w sekcji powiadomień skrótów do najważniejszych ustawień systemowych. W czystym Androidzie przejście do widoku przełączników było możliwe albo po kliknięciu przycisku w sekcji powiadomień, albo po ściągnięciu górnej belki przy użyciu dwóch palców jednocześnie. Dla wielu taka konfiguracja nie należała do najszybszych i najłatwiejszych w obsłudze, a dzięki CM 10.1 możemy to odrobinę usprawnić. W ustawieniach odnajdziemy specjalną opcję, która pozwoli nam sprawić, że ściągnięcie górnej belki w pewnym punkcie, niewiele oddalonym od krawędzi ekranu, spowoduje rozwinięcie menu z przełącznikami, natomiast w każdym innym wypadku zaprezentowane zostaną standardowe powiadomienia. Trzeba przyznać że początkowo wymaga to trochę przyzwyczajenia, jednak okazuje się zaskakująco intuicyjne i użyteczne. Sama lista przełączników może być przez nas dowolnie konfigurowana, a poza zmienianiem kolejności dostępna jest też opcja dodawania nowych ustawień. Warto również dodać, że w przeciwieństwie do standardowego Androida, naciśnięcie na przełącznik powoduje włączenie/wyłączenie wybranej funkcji, a dłuższe przytrzymanie przenosi do dedykowanej kategorii ustawień.

Screenshot_2013-04-28-21-12-48

Właściciele urządzeń wyposażonych w przyciski ekranowe docenią to, że CyanogenMod 10.1 pozwala na dobrą konfigurację ich układu, możemy więc wedle uznania dodawać nowe klawisze (takie jak menu, czy też szukaj), oraz zmieniać ich kolejność.

Screenshot_2013-04-28-21-13-25

Standardowo po przytrzymaniu przycisku na belce nawigacyjnej możemy przesunąć palcem w górę, by uruchomić Google Now. W CM 10.1 otrzymujemy ponadto miejsce na dodatkowe dwa skróty, do których da się przypisać ulubione aplikacje, czy też przydatne przełączniki ustawień.

Screenshot_2013-04-28-21-15-48

Ciekawostką wprowadzoną w CyanogenMod 10.1 jest tryb rozszerzonego pulpitu, który na urządzeniach z przyciskami ekranowymi dezaktywuje dolny pasek, albo też dodatkowo górną belkę systemową, dając nam w zamian do dyspozycji znacznie większą przestrzeń na wyświetlaczu. W takiej sytuacji klawisze do obsługi urządzenia oraz powiadomienia prezentowane są na panelu wyświetlanym po dotknięciu jednej z krawędzi ekranu. Funkcja ta nie sprawdza się jednak zawsze wzorowo i czasem wyświetlenie przycisków wymaga kilku prób.

Screenshot_2013-04-28-21-39-29

Wartościowym dodatkiem są również profile, umożliwiające skonfigurowanie zaawansowanych ustawień systemowych oraz nawet ustalenia zachowania dla poszczególnych aplikacji zainstalowanych na naszym urządzeniu. Każdy profil da się następnie zapisać na tagu NFC.

Wymienienie wszystkich interesujących i użytecznych opcji zaszytych w CyanogenMod 10.1 jest w zasadzie niemożliwe, a zaawansowany użytkownik będzie w stanie dostosować do swoich potrzeb niemalże każdy element. Dla mnie bardzo przydatne okazało się wyświetlanie na górnej belce procentowego stanu baterii, jak również opcja dostosowania progów podświetlenia w trybie automatycznej jasności. Świetnym dodatkiem jest też umożliwienie zmiany utworów w odtwarzaczu przez dłuższe przytrzymanie przycisków głośności, dzięki czemu nie musimy do tego celu specjalnie wyciągać smartfona z kieszeni.

Jednak CyanogenMod 10.1 to nie tylko ustawienia, lecz również wartościowy pakiet aplikacji wzbogaconych o dodatkowe możliwości. Takie na pozór niewielkie rzeczy, jak możliwość ustawienia sygnalizacji wibracją po tym jak nasze połączenie zostanie odebrane, czy też dodanie automatycznego usuwania ogonków podczas pisania SMSa, potrafią okazać się w praktyce niezwykle cenne i przydatne.

Screenshot_2013-04-28-22-05-10

Nowym dodatkiem wchodzącym w skład CM jest dedykowany menadżer plików, prezentujący się bardzo estetycznie i oferujący w zasadzie wszystkie niezbędne funkcje.

Screenshot_2013-04-28-21-45-40

Od niedawna CyanogenMod 10.1 posiada też zintegrowaną aplikację Superuser, służącą do zarządzania uprawnieniami roota. Nie znajdziemy jej jednak na liście zainstalowanych programów, lecz wśród ustawień systemowych.

Screenshot_2013-04-11-17-46-10

Bardzo przydatny jest też wbudowany system aktualizacji oprogramowania, który sprawdzi dla nas dostępność nowych wersji CyanogenMod i umożliwi łatwe ich pobranie oraz instalację. Możemy przy tym też określić jakiego rodzaju wersje nas interesują (np. nightly, czy też tylko stabilne wydania) i jak często urządzenie ma sprawdzać dostępność aktualizacji.

CyanogenMod 10.1 jest więc świetną propozycją nie tylko dla najbardziej zaawansowanych użytkowników, lecz sprawdzi się również w przypadku osób poszukujących po prostu dobrego oprogramowania bazującego na czystym Androidzie. O ile ci pierwsi poczują się jak w niebie podczas konfigurowania różnych detali i ustawiania pod swoje potrzeby zachowania urządzenia w określonych sytuacjach, to z kolei grupa mniej wymagających użytkowników nie jest w żaden sposób do tego zmuszana i w zasadzie już po instalacji otrzymuje pełnowartościowe oprogramowanie.

Dzięki swojej świetnej użyteczności CM 10.1 gości już na moim Nexusie 4 od kilku tygodni i nic nie wskazuje na to, bym miał zamiar go się tak szybko pozbywać. Zachęcam więc gorąco do przetestowania tego ciekawego oprogramowania i jestem pewny, że każdy doceni możliwości przez nie oferowane. To wszystko w dzisiejszym wydaniu „Weekendu z modowaniem”, a jeżeli zdecydujecie się na instalacje CyanogenMod 10.1 na swoich urządzeniach, to nie zapomnijcie podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami w komentarzach. Tymczasem życzę Wam miłej zabawy z modyfikowaniem Androida i udanego tygodnia.

Motyw