smartfony gamingowe razer blackshark nubia red

Smartfony gamingowe? Na co to komu?

3 minuty czytania
Komentarze

Od końca zeszłego roku możemy zaobserwować nowy trend na rynku urządzeń mobilnych. Producenci zaczynają wydawać smartfony skierowane do graczy. Z uwagi na fakt, że gier w Google Play jest coraz więcej, spółki produkujące urządzenia mobilne wyczuły biznes. Trudno tu nazywać taką firmą Razera, który trudni się przede wszystkim produkcją sprzętu dla graczy, jednak to właśnie ta spółka rozpoczęła nowy trend ze swoim Razer Phone. Czy jednak faktycznie takie urządzenia są na rynku potrzebne i co je różni od innych flagowców? Przyjrzyjmy się jak to wygląda na „papierze”.

Specyfikacje techniczne

Razer Phone:

Razer Phone
  • 5,72-calowy ekran LCD o rozdzielczości 2560 x 1440
  • Procesor Snapdragon 835
  • 8 GB RAM
  • 64 GB pamięci wewnętrznej rozszerzalnej o karty microSD
  • Aparaty: 12 MPx z tyłu i 8 MPx z przodu
  • Bateria o pojemności 4000 mAh

Xiaomi BlackShark:

Xiaomi BlackShark
  • 5,99-calowy ekran LCD o rozdzielczości 2160 x 1080
  • Procesor Snapdragon 845
  • 6 lub 8 GB RAM
  • 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej
  • Aparaty: 20 MPx z tyłu i 20 MPx z przodu
  • Bateria o pojemności 4000 mAh

Nubia Red Magic:

Nubia Red Magic
  • 5,99-calowy ekran LCD o rozdzielczości 2160 x 1080
  • Procesor Snapdragon 835
  • 6 lub 8 GB RAM
  • 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej
  • Aparaty: 24 MPx z tyłu i 8 MPx z przodu
  • Bateria o pojemności 3800 mAh

Czym odróżniają się smartfony gamingowe od konkurencyjnych flagowców?

Weźmy na tapetę Galaxy S9+ oraz Huawei P20 Pro. Pierwsza różnica to wyświetlacz. W wyżej wymienionych urządzeniach gamingowych jest to LCD. W przypadku Galaxy S9+ mamy do czynienia z Super AMOLEDem, a P20 Pro – OLEDem. Osobiście wolę OLEDy, gdyż mają „żywsze” i bardziej nasycone kolory, a biel jest biała, a nie szara. Jedynym wyróżnikiem na plus w przypadku Razer Phone jest częstotliwość odświeżania wyświetlacza 120 Hz, dzięki której użytkownik ma odczucie najlepszej płynności.

Inne parametry są dość podobne jak we flagowcach konkurentów. Znajdziemy tu najnowszy procesor a w tegorocznych flagowcach Samsunga i Huawei odpowiednio: Exynos 9810 i Kirin 970. 6 GB RAM jest standardem, ale w przypadku gamingowych urządzeń można kupić wersję z nawet 8 GB RAM na pokładzie.

Widać, że smartfony gamingowe kładą nacisk na pojemne baterie. 3800 mAh – 4000 mAh to naprawdę niezłe ogniwa w porównaniu do konkurencyjnych smartfonów, które zazwyczaj rzadko mają nawet 3500 mAh. Wyjątkiem jest tu Huawei P20 Pro z 4000 mAh.

Jeżeli ktokolwiek oczekuje najlepszego na rynku aparatu, to na pewno nie znajdzie go w smartfonach gamingowych. Konkurencyjne urządzenia jak Galaxy S9+, P20 Pro czy Pixel 2 oferują najlepszą dostępną na rynku mobilnym jakość zdjęć. Warto dodać, że smartfony do grania mają dość duże ramki na górze i dole. Wynika to z faktu, iż łatwiej takie urządzenie wziąć do rąk i na nim grać.

Czy smartfony gamingowe mają sens?

Według mnie nie. Różnice względem flagowców są niewielkie, a takie gry jak Fortnite czy PUBG będą bardzo dobrze działały na Galaxy S9+ czy Huawei P20 Pro. Jeżeli chodzi o dodatkowe akcesoria, to również do tych smartfonów można dokupić uchwyty z fizycznymi przyciskami, aby „lepiej się grało”. W związku z powyższym nie widzę sensu wprowadzania specjalnej kategorii, która jedynie mydli oczy potencjalnym klientom.

Źródło: własne, androidpit

Motyw