samsung

Jak sprzedaje się Samsung Galaxy S9? Mamy pierwsze dane

3 minuty czytania
Komentarze

Czy można obwieścić, że Galaxy S9 sprzedaje się świetnie?

Według analityków sprzedaż Samsunga Galaxy S9 przekroczyła już 8 milionów sztuk w miesiącu premiery urządzenia. Pomimo tego, że seria flagowców została udostępniona na większej liczbie rynków po wydaniu, wydaje się, że atrakcyjność nowego smartfona nie była wystarczająca, by znacząco poprawić zeszłoroczny start Galaxy S8. Takie wnioski można wyciągnąć z analizy przeprowadzonej przez Canalys.

Jak stwierdzono w raporcie, w ciągu pierwszych 30 dni sprzedaży Samsungowi udało się dostarczyć na półki sklepowe 8 milionów urządzeń Galaxy S9 i S9 +, co odpowiada liczbie sprzedanej w zeszłym roku serii Galaxy S8. Ponadto wygląda na to, że konfiguracja z dwoma kamerami w Galaxy S9+ sprawiła, że większy wariant był bardziej popularnym urządzeniem od mniejszego. To zdecydowanie pozytywnie wpłynie na łączne przychody działu mobilnego Samsunga, ponieważ model z plusem jest droższy o 500 zł. Ponadto z 8 milionów dostaw, aż około 2,8 miliona urządzeń było przeznaczonych dla amerykańskich konsumentów, a kolejne 1 milion sztuk wylądowało na półkach w Korei Południowej. Niemniej jednak popularność najnowszych flagowych modeli Samsunga nie przewyższyła popularności z 2016 roku, w którym wprowadzono na rynek Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge.

Duet tych smartfonów zdołał osiągnąć wynik ponad 9 milionów egzemplarzy w pierwszym miesiącu sprzedaży 2016 r. Ostatecznie osiągnął w sumie 48 milionów urządzeń w ciągu dwunastu miesięcy od premiery. Z kolei Galaxy S8 i S8+ sprzedały się w liczbie „zaledwie” 41 milionów sztuk w pierwszym roku na rynku. Jeżeli chodzi o tegoroczne flagowce, raport przewiduje jednak, że sprzedaż Galaxy S9 będzie rosła przez resztę roku, osiągając w sumie około 45 milionów sztuk.

Lepsza sprzedaż, ale mniejsze przychody?

Oczywiste jest, że próba zwiększenia sprzedaży i utrzymania udziału w rynku będzie kosztować Samsunga. Obniżenie ceny urządzeń  spowoduje zmniejszenie przychodów producenta. Spółka zostanie jednak zmuszona do zmniejszenia cen w celu utrzymania popytu i z uwagi na zwiększoną konkurencję ze strony tańszych urządzeń. W końcu klienci mogą wybrać inne smartfony np. Huawei P20 Pro, który oferuje bardzo wiele za nieco niższą cenę w porównaniu do flagowców Samsunga. Ponadto z uwagi na to, że premiera Galaxy Note9 ma się odbyć pod koniec lata, już nie długo powinniśmy zobaczyć znaczny spadek cen linii Galaxy S9. Ciekawe tylko czy nowy Note będzie na starcie kosztował ponownie 4299 zł czy więcej…

Samsung powinien mieć się na baczności

Samsung świetnie sobie radzi, jeżeli chodzi o sprzedaż flagowców. Seria Galaxy S od kilku lat wiedzie prym w sprzedaży topowych urządzeń z Androidem. Jednak Koreańczycy powinni mieć się na baczności. Rezultat ponad 40 mln egzemplarzy nie powinien uśpić giganta, któremu powoli depcze po piętach Huawei. Przypomnę, że według spółki, producent powinien sprzedać w tym roku ponad 20 mln sztuk urządzeń z linii P20. Oczywiście pewnie znaczną część będzie stanowiła sprzedaż modelu P20 Lite, jednak dzięki takiemu zabiegowi, seria ta staje się coraz bardziej popularna. Nie zdziwi mnie fakt, jeśli w ciągu kilku lat przegoni ona linię Galaxy S pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy.

Źródło: phonearena, własne

Motyw