Premiera Xiaomi Black Shark i przyjęcie jej przez społeczność internetową pokazała, że firma dobrze podeszła do tematu – brak jakichkolwiek zapowiedzi, niemalże zerowa liczba plotek, a mimo to smartfon cieszy się ogromną popularnością. Chińczycy coraz częściej pokazują, że warto eksperymentować, a nie tylko naśladować konkurencję, co bardzo doceniam, bo sprawia, że rynek mobilny staje się zdecydowanie bardziej ciekawy. Dlatego też uważam, że jest to świetny moment, aby wiele firm przywróciło uśmiercone przez siebie marki sprzed lat.
Sony Xperia Play 2 lub Xperia XPlay
Skoro Razer Phone się przyjął, Xiaomi Black Shark prawdopodobnie też się przyjmie to taka marka, jak Playstation też musi. Pierwsza Xperia Play po prostu wyprzedziła swoje czasy – chciała być świetna, ale technologia i oprogramowanie na to nie pozwalały. Dzisiaj wszystko już jest, a nowa „kieszonsolka” jest potrzebna. Oddział mobilny Sony ma pewne problemy z podejściem do klienta i odczytaniem jego potrzeb, ale sytuacja się drastycznie zmienia, gdy spojrzymy na dział odpowiedzialny za Playstation – ten radzi sobie doskonale. Współpraca obu sektorów japońskiej firmy ma ogromne szanse na odniesienie sukcesu. Czym musiałby wyróżniać się taki smartfon? Otóż Xperia XPlay powinna po prostu mieć odpowiednią bibliotekę ekskluzywnych gier na najwyższym poziomie. Do tego dołożyć wygodne sterowanie i mamy przepis na sukces.
Nokia XpressMusic by Spotify, Tidal itd
Od razu zaznaczam, że w tym wypadku nie wiem, jak wygląda sytuacja z prawami do wykorzystywania nazw handlowych przez HMD Global. Jednak seria XperssMusic swego czasu walczyła na równi z Walkmanem od Sony Ericssona. Dlatego ponownie postawiłbym tutaj Sony, bo równie dobrze Japończycy również mogą zainteresować się przywróceniem tej marki. Muzycznych smartfonów jest mało – praktycznie żaden producent nie zwraca uwagę na audiofilów czy też melomanów. Wyjątkiem jest jedynie LG. Jednak odświeżenie starych marek i połączenie ich współpracą z dzisiejszymi serwisami streamującymi muzykę wydaje się strzałem w dziesiątkę. Wystarczy przygotować odpowiednie podzespoły, dedykowane przyciski i zagwarantować roczny lub 2-letni abonament na dostęp do odpowiednich usług. Strzał w dziesiątkę?
Zobacz też: Operator pomoże umyć Ci samochód!
Teoretycznie chciałoby się poruszyć też dzisiaj temat biznesowych serii, ale czy te faktycznie mają szansę dzisiaj na sukces? Wszelkie funkcje tego typu modeli mają dzisiaj wszystkie smartfony. Klawiatura QWERTY? Jest BlackBerry, ale nie ma sukcesów. Dlatego uważam, że personalizowanie urządzeń na etapie projektowania do celów biznesowych mija się z celem. Mimo wszystko przez te 20 lat na rynku mobilnym poznaliśmy od groma serii. Jakie jeszcze według Was powinny otrzymać szansę na powrót do sklepów? RAZR? Avila? Może Swift. Podzielcie się swoją opinią w komentarzu i dajcie znać, jaką przyszłość dla poszczególnych serii widzicie.