Liczba aplikacji dostępnych w App Store zmniejszyła się w 2017 roku. Dane te podaje serwis TechCrunch. Pod koniec 2017 roku w sklepie z aplikacjami dostępnych było 2,1 miliona aplikacji, w porównaniu do 2,2 miliona na początku roku.
Zobacz także: Apple porzuci procesory Intela
We wrześniu 2016 roku Apple poinformowało deweloperów, że usunie stare, lub przestarzałe aplikacje, które nie zostały zaktualizowane pod kątem zgodności z nowszymi urządzeniami, ewentualnie przestały być zgodne z aktualnymi wytycznymi. Intensywnie usuwane są też te, które wprowadzają użytkowników w błąd, kopiują lub podszywają się pod te bardziej znane. Apple opracowało nowe wytyczne, ograniczające aplikacje stworzone ze skomercjalizowanych szablonów lub usług generowania aplikacji. Zablokowane zostały też programy do skanowania antywirusowego. Łącznie usuniętych miało zostać kilkaset tysięcy aplikacji. Dlatego też po praz pierwszy w historii sklep zanotował spadek oferowanego „asortymentu”.
Jednak nie tylko polityka Apple spowodowała takie zmiany. Do App Store trafiło w 2017 roku 29% mniej programów niż rok wcześniej. Wpływ też miały zmiany w iOS 11. Od najnowszej wersji mobilnego systemu, Apple przestało wspierać 32-bitowe aplikacje. Nie można ich używać na iPhone’ach i iPadach z iOS 11. Nie są też w ogóle dostępne w sklepie. Od 2015 roku Apple wymaga, aby wszystkie programy i aktualizacje korzystały z architektury 64-bitowej, więc te, które przestały działać w iOS 11 nie były aktualizowane przez co najmniej dwa lata.
Programiści dostarczają mniej aplikacji
Appfigures twierdzi, że mniejszą liczbę aplikacji można również przypisać spadkowi liczby nowych aplikacji przesłanych przez programistów w 2017 r. Do sklepu App Store dołączyło zaledwie 755,000 nowych aplikacji, co stanowi spadek o 29%, w porównaniu z poprzednim rokiem. Jest to efekt znacznie bardziej restrykcyjnych zasad, ograniczających dostęp do aplikacji o niskiej jakości.
Zupełnie inna sytuacja w G0ogle Play
Podczas gdy liczba programów w App Store spadła z powodu wyników działań firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo, co ma podnieść jakość – największy konkurent przyspieszył. W sklepie Google Play pod koniec 2017 roku było już 3,6 miliona programów. Stanowi to wzrost względem 2016 roku o 30%. Programiści Androida wypuścili w ubiegłym roku 1,5 miliona nowych aplikacji, co stanowi wzrost o 17%. Obecnie w Google Play jest około 1,5 miliona programów więcej niż w konkurencyjnym sklepie Apple. Deweloperzy tworzą też znacznie chętniej wersje dla systemu Android, wcześniej osiągalne tylko na iOS – jest to około dwukrotna różnica.
Widać, że swoje robi popularność obydwu systemów. Choć biorąc pod uwagę udział w rynku, różnice nie są aż tak duże. Z drugiej strony rynek aplikacji jest ewidentnie nasycony. Wiele z tych, które pobieramy są tak naprawdę ciekawostkami, a podstawowe aplikacje są z nami od lat. Chyba, że mówimy o najnowszych grach.
Źródło: appfigures