uchodźcy smartfony

Uchodźcy i smartfony? Tak! To świetne narzędzie do ich asymilacji w Europie

3 minuty czytania
Komentarze

Temat uchodźców napływających do Europy jest zagadnieniem trudnym do dyskusji. Po jednej stronie stołu mamy ludzi, którzy twierdzą, że rządzący nie mogą być bezduszni na cierpienia uciekinierów. Z drugiej jednak stoją ci, którzy uważają, że uchodźcy stanowią poważne zagrożenie atakami terrorystycznymi. Każdy ma własne zdanie na ten temat i trudno przekonywać w tym aspekcie do jego zmiany. Jeżeli jednak przyjmiemy, że uchodźcy dotarli i osiedlili się w takich krajach jak Niemcy czy Francja, to w jaki sposób z nimi postępować? Dobrym pomysłem jest ich asymilacja, tak aby byli częścią społeczności europejskiej. Dzięki temu nie będą tworzyli gett, które negatywnie wpływają na relację przybyszów z bliskiego wschodu z Europejczykami. Jednym z narzędzi, które może pomóc w asymilacji uchodźców jest smartfon. Skąd uchodźcy mają urządzenia mobilne i dlaczego są im one tak potrzebne? To już inny temat, który szeroko został przeze mnie opisany w styczniu.

Aplikacje w smartfonach są bardzo pomocne dla uchodźców

Wracając do asymilacji uchodźców, ważnym aspektem jest tu nauka języka wybranego kraju. Oczywiście przydatne będą tu wszelkiego rodzaju translatory, jednak nie w tym rzecz. Przykładowo już w 2015 roku Ministerstwo Edukacji Narodowej Niemiec zapowiedziało, że pracuje nad dwoma aplikacjami, które pomogą uchodźcom w nauce języka niemieckiego. W końcu w 2016 roku ujrzała światło dzienne Ankommen. Program, który ma pomóc w przystosowaniu się uchodźcom do nowych warunków. Ma on na celu wspomóc naukę nowego języka, zrozumienie obcej kultury i zwyczajów oraz ułatwić znalezienie pracy. Według wielu raportów ten ostatni czynnik ma największy wpływ na asymilację uchodźców.

Ankommen

Warto dodać, że Ankommen po zainstalowaniu na smartfonie nie wymaga połączenia z Internetem. Twórcy twierdzą, że aplikacja „namawia” użytkowników do stania się częścią społeczności niemieckiej. Program został pobrany ponad 100 tysięcy razy i ma średnią ocen na poziomie 4,5, więc można stwierdzić, że okazał się pomocny.

Ponadto w Google Play można znaleźć takie aplikacje jak np. Arriving in Berlin, Refugermany, które stworzone zostały dla uchodźców osiedlających się w tym mieście. Znajdą oni tu podstawowe informacji na temat lokalizacji różnego rodzaju placówek, komunikacji miejskiej itp. Nie cieszą się one jednak zbyt dużą popularnością.

Zobacz także: Czy Galaxy S9 jest hitem przedsprzedaży?

Portale społecznościowe i drogi komunikacji

Nauka języka i znalezienie pracy to jedno, a komunikacja z mieszkańcami, sąsiadami, „tubylcami” to drugie. Jest to niezwykle ważny aspekt służący asymilacji uchodźców. Służą temu portale społecznościowe i komunikatory. Naczelną rolę odgrywają tu Facebook i Messenger. Uchodźcy oddzieleni od świata europejskiego nawet wirtualnie izolują się, co negatywnie wpływa na procesy asymiliacyjne. Aplikacje społecznościowe mogą pomóc w ich codziennym kontakcie z kulturą i zwyczajami europejskimi. Może to nastąpić nawet przez banalne obserwowanie postów, czy relacji znajomych, którzy pokazują swoje życie.

Podsumowanie

Bez smartfonów uchodźcom byłoby trudniej znaleźć pracę, nauczyć się języka, komunikować z innymi ludźmi, czy poznać zwyczaje panujące w danym kraju w krótkim czasie. Mogłoby to zwiększyć szanse na szybkie powstanie patologii i tworzenia się gett. Smartfony to naprawdę jedno z lepszych narzędzi, dzięki któremu uchodźcy staną się chociaż w pewnej części Europejczykami.

Źródło: theatlantic, the verge

Motyw