
Ulepszony skaner linii papilarnych w ekranie i bryła bez ramek – oto Vivo Apex

Strona główna > Artykuły > Ulepszony skaner linii papilarnych w ekranie i bryła bez ramek – oto Vivo Apex
Vivo jakiś czas temu zaprezentowało pierwszy na świecie smartfon z czytnikiem linii papilarnych zatopionym w ekranie. Była to niemała rewolucja, ale firma Vivo nie spoczęła na laurach i właśnie pokazała nowy smartfon z jeszcze lepszym czytnikiem linii papilarnych w ekranie oraz całkowicie bez ramek.
Chińczycy na trwających targach MWC pochwalili się światu smartfonem niemal całkowicie bezramkowym, a na dodatek z czytnikiem linii papilarnych w ekranie, który znacząco różni się od tego zaprezentowanego wcześniej. Poprzednie urządzenie firmy ma tytułowy czytnik w ekranie, ale aby go użyć, należy przyłożyć palec w jedno małe, konkretne miejsce. Tym razem spółka postawiła na wygodniejsze rozwiązanie, dzięki któremu będziemy mogli przyłożyć palec w niemal dowolne miejsce w dolnej połowie ekranu, a smartfon i tak się odblokuje. Jak to wygląda w praktyce możecie zobaczyć na poniższym filmie przygotowanym przez The Verge.
Zobacz także: Najlepsze smartfony do 600 zł według społeczności Android.com.pl
Jak wspomniałem wcześniej, Vivo Apex, bo tak brzmi pełna nazwa urządzenia, będzie prawie całkowicie bezramkowy. Na przednim panelu nie będzie żadnych sensorów, a najważniejszy z nich, czyli aparat, został wbudowany w górną ramę, z której to będzie się wysuwał. Funkcjonalność tego rozwiązania oceńcie sami, ale osobiście bałbym się używać tak skonstruowanego smartfona w obawie, że ten aparat po prostu złamie.
Sam czytnik odblokowuje telefon dość szybko, ale nie tak szybko, jak w przypadku znanych nam rozwiązań. Brak ramek nie pozwolił na zamontowanie klasycznego głośnika, więc firma zdecydowała się również przenieść go pod ekran. Do odtwarzania dźwięku korzysta on z wibracji przechodzących przez ekran i obudowę smartfona.
Urządzenie jest póki co tylko konceptem, a Vivo nie zamierza wypuszczać go do oficjalnej sprzedaży w takiej formie. Pomysł na pewno zostanie zmodyfikowany i wykorzystany, choć duże poprawki nie są tutaj wymagane – wszystko przecież działa. Vivo staje się powoli drugim Apple, które w czasach swojej świetności dyktowało trendy na rynku. Azjatycki gigant prezentuje w ostatnim czasie same innowacje, których próżno szukać u konkurencji.
Źródło: The Verge

Kacper Kościański
Pasjonat nowych technologii, dobrych seriali i gier.