Plastikowy ekran w Moto Z2 Force – wada, która wieszczy jego koniec?

3 minuty czytania
Komentarze

Moto Z2 Force miał być smartfonem prawie niezniszczalnym

shattering limitations
Shatterproof design. Ultimate power. Transforms with Moto Mods. Say hello to our most advanced phone ever.

 
W taki sposób reklamowana jest na oficjalnej stronie Moto Z2 Force. W polskim tłumaczeniu slogany te oznaczają mniej więcej:
 

rozbicie ograniczeń. „Rozbicioodporna” konstrukcja, niesamowita moc, współgranie z Moto Mods, Powitaj nasz najbardziej zaawansowany telefon.

 
Takie hasła nie powinny zostać bez pokrycia. Jeżeli dana spółka chwali się, że jej smartfon jest bardziej odporny na uszkodzenia po uderzeniach czy upadkach od konkurencyjnych to „musi” mieć to odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ponadto na oficjalnej stronie Moto Z2 Force możemy również przeczytać, że:
 

z Moto ShatterShield masz gwarancję, że twój ekran się nie rozbije. Dodatkowo z super smukłą obudową wykonaną z Aluminium serii 7000, smartfon jest elegancki i trwały.

Problem, który może przerodzić się w niezłą aferę

Faktycznie ekran AMOLED w Moto Z2 Force, składający się z 5 warstw zaliczyć można do najbardziej wytrzymałych na uderzenia na rynku. Jego wadą jest jednak łatwość zarysowania, co zgłaszało wielu użytkowników. Teraz jednak po wielu miesiącach użytkowana pojawił się znacznie poważniejszy problem, który stawia pod dużym znakiem zapytania zasadność stosowania tego wyświetlacza w smartfonach. Otóż powłoka, która ma zabezpieczać wyświetlacz przed stłuczeniem zaczyna się „zdzierać”. W pierwszej kolejności zazwyczaj dotyczy to miejsc wokół skanera linii papilarnych oraz przy rogach ekranu. Wygląda to bardzo nieestetycznie, dokładnie tak, jakby pod folię na ekran dostał się brud.

Według jednej z teorii winne może być ładowanie telefonu, szczególnie przez MotoMods. Wtedy górna warstwa ekranu się nagrzewa, co powoduje jej marszczenie. Najłatwiejszym rozwiązaniem tego problemu jest wymiana wspomnianej warstwy wyświetlacza za jedyne $49. Wtedy wyświetlacz telefonu będzie wyglądał jak po wyjęciu z pudełka. Jednak można założyć, że problem ten będzie się powtarzał, czy w takim razie Motorola powinna zrezygnować z montowania plastikowych wyświetlaczy w linii Moto Z Force?

Zobacz także: Czy Samsung Experience to najlepsza nakładka na Androida?

Chętnych nie brakuje, liczę na Motorolę

Na pewno na takie urządzenia jak Moto Z2 Force jest zapotrzebowanie. Często ze smutkiem obserwuję jak ludzie wokół mnie wyciągają z kieszeni smartfony z rozbitymi ekranami. Ponadto z pewnością pewna grupa użytkowników ceni sobie w pierwszej kolejności mocną konstrukcję smartfonu, a w dalszej kolejności funkcje, czy dodatkowe bajery. Nie wiem jednak czy sam bym skusił się na Moto Z2 Force właśnie z uwagi na technologię, w jakiej wykonany został wyświetlacz smartfonu i związane z nią łatwe łapanie rys oraz zdzieranie wierzchniej warstwy. Sądzę jednak, że Motorolę stać na udoskonalenie technologii i zainstalowanie jej w nowej odsłonie smartfonu. Jeżeli wspomniane wady nadal miałyby się pojawiać, to nie widzę przyszłości dla tego typu ekranów w smartfonach.

Źródło: phonearena

Motyw