Wiecie, że najtańszy chiński odtwarzacz MP3 może zastąpić kartę dźwiękową?

3 minuty czytania
Komentarze

Nigdy nie wątpiłem, że Chińczycy to bardzo kreatywny naród. Przekonałem się o tym po raz kolejny, kiedy odkryłem nieznaną nikomu funkcję tanich odtwarzaczy MP3

Jak to odkryłem?

Jakiś czas temu zakupiłem na Aliexpress taki panel:

Był mi on potrzebny do budowanego w wolnym czasie głośnika Bluetooth. Miałem z tym trochę problemów, dlatego w pewnym momencie postanowiłem sprawdzić, czy można zasilić go zewnętrznym portem USB. Jak się okazało, port bez problemu nadaje się do tego celu. Warto zaznaczyć, że zrobiłem to w nietypowy sposób – podłączyłem go do komputera. Na wyświetlaczu pojawił się napis „PC”, co dało mi do zrozumienia, że Chińczycy przewidzieli jakąś formę współpracy z komputerem. Szybko odkryłem, że panel zachowuje się jak karta dźwiękowa. Super, zbudowałem głośnik Bluetooth (bez Bluetooth, Chińczyk oszukał mnie i przysłał uszkodzony panel) z odtwarzaczem muzyki z nośników wymiennych, obsługą gniazda AUX, radia i funkcją karty dźwiękowej. Naszła mnie wtedy myśl – przecież wszystkie chińskie odtwarzacze MP3 bazują na tej samej elektronice. Czy w takim razie da się to samo zrobić na zwykłym odtwarzaczu?

Bingo!

Przetestowałem 2 tanie odtwarzacze MP3. Ostatecznie stwierdziłem, że funkcja działa tylko na podrobionych iPodach shuffle.

Po podłączeniu komputer natychmiast wykrywa nowe urządzenie. Nie są potrzebne żadne sterowniki, odtwarzacz działa zarówno z Windowsem jak i Linuksem.

Jedyne co musimy zrobić, to zmienić wyjście dźwięku na CDN5. Warto zaznaczyć, że w tym trybie działają przyciski dostępne na odtwarzaczu, a więc możemy z jego poziomu zmieniać głośność i odtwarzaną piosenkę.

Uwaga! Funkcja nie działa na bliźniaczych odtwarzaczach z małym wyświetlaczem LCD, to zupełnie inna konstrukcja.

Czy to ma jakieś zastosowanie?

Cóż, nie da się ukryć, że dziś wszystkie komputery mają wbudowane karty dźwiękowe. Jakieś 10-15 lat temu faktycznie karta dźwiękowa mogła być problemem, ale wtedy tez nie istniały te odtwarzacze. Mimo wszystko widzę parę zastosowań. Zalety takiej karty dźwiękowej docenią wszyscy, którym przewód słuchawek nie wystarcza do gniazd jack w komputerze. Na pewno przyda się również tym, którzy z jakiś powodów nie mają tych gniazd na przednim panelu komputera lub zwyczajnie nie działają. Czasem także zdarza się, że zintegrowana karta dźwiękowa nie chce działać, tutaj mamy prostą alternatywę.

Zobacz też: [#1] Historie firm: Meizu – droga od odtwarzaczy MP3 po produkcję smartfonów

Warto?

Po podłączeniu słuchawek do odtwarzacza pracującego jako karta dźwiękowa zauważyłem pewną wadę tego rozwiązania – szum. To samo dotyczy panelu zamontowanego w zbudowanym przeze mnie głośniku. Prawdopodobnie to wada wbudowanego układu i nic nie da się z tym zrobić. Mimo wszystko takie urządzenie jest opłacalną inwestycją – za około 7-10 zł otrzymujemy odtwarzacz MP3 i kartę dźwiękową w jednym.

Motyw