spotify

Płacę za Spotify, a nadal irytuje mnie jego interfejs. W końcu się to zmieni

3 minuty czytania
Komentarze

Sposób słuchania muzyki ewoluował

Nie da się ukryć, że przez kilkanaście lat, sposób słuchania muzyki się zmienił. Na początku XXI wieku królowały płyty CD. Następnie hitem były „empetrójki” i ich ściąganie i przegrywanie w różny sposób. Od kilku lat coraz większa liczba użytkowników korzysta z serwisów streamingowych. Na rynku dostępnych jest ich kilka. Najpopularniejsze z nich to Spotify, Apple Music i Tidal. Od kilkunastu miesięcy korzystam z tego pierwszego.

Irytujący interfejs Spotify

Ogólnie rzecz ujmując, jestem bardzo zadowolony, że w sposób legalny mam dostęp do ogromnej biblioteki muzycznej. Jednak denerwuje mnie, że za 29 zł miesięcznie, dostaję program, którego interfejs doprowadza mnie czasami do szału. Nie rozumiem jego idei, struktury i układu. Jest bardzo nieintuicyjny i niewygodny w użytkowaniu. Na przykład nigdy nie pamiętam, że funkcja „Radar premier” znajduje się w menu > przeglądaj > odkrywaj. Tak skomplikowanie mniej więcej wygląda wyszukiwanie innych zawartości Spotify, co często bywa wkurzające.

Zobacz także: Tak będzie wyglądał Samsung Galaxy S9

Co prawda Spotify regularnie aktualizuje swoją aplikację, jednak zmiany są kosmetyczne i nie rozwiązują problemu nieczytelności interfejsu (no poza tą ostatnią…). Wygląda na to, że w końcu nadchodzi większy update. Spotify bowiem testuje nowy layout aplikacji.

Nadchodzą zmiany!

Na pierwszy ogień idzie menu odtwarzania utworu.

Widzimy tu znaczną poprawę. Cały ekran zajmie okładka singla, a przyciski sterowania umieszczone są na obrazku. Wygląda to bardziej schludnie i estetycznie. Dotychczasowy pomysł nie prezentował się zbyt dobrze.

Kolejną nowością będzie sposób wyszukiwania artysty, piosenki lub playlisty.

Wnioskując po obrazku, panel zostanie wsparty dodatkowymi guzikami, które ułatwią wyszukiwanie poszczególnych gatunków muzycznych. Mam jedynie nadzieję, że będą one dostosowane i pomocne w konkretnym wyszukiwaniu.

Zmodyfikowane zostanie także menu.


Jego ostatnia aktualizacja i przesunięcie na dół ekranu było ogromnym udogodnieniem dla użytkowników. Otrzymaliśmy pasek z pięcioma kategoriami, w tym: Home, Przeglądaj, Wyszukaj, Radio, Biblioteka. Wygląda na to, że teraz panel ten zostanie zredukowany do trzech opcji: Biblioteka, Home i Wyszukaj. Ponadto ikony i nazwy playlist będą większe. Jeżeli macie wiele playlist, to ta zmiana może Wam się nie spodobać.

Pojawi się nowa strona z polubionymi utworami.

Ciężko ją ocenić na podstawie zrzutu ekranu, jednak przynajmniej wizualnie prezentuje się ona zacnie. Zobaczymy, co stanie się z jej użytecznością.

Także sekcja „Przygotowane dla Ciebie” nieco się zmieni. Na pierwszy plan wyjdzie „Twój Radar premier”.


Na koniec, coś co spodobało mi się najmniej, a mianowicie zmiana w podsumowaniu utworów z 2017 roku. Spis prezentuje się dość chaotycznie.

Konkurencja nie śpi

Spotify może pochwalić się liczbą ponad 60 mln subskrybentów. Jednak usługa nie jest „sama” na rynku, a konkurencja powoli depcze jej po piętach. We wrześniu tego roku Apple miało aż 30 mln subskrybentów Apple Music. Dodam, że według mnie program serwisu streamingowego firmy z Cupertino wygląda znacznie lepiej od aplikacji Spotify. Interfejs jest bardziej przejrzysty i czytelny. Do grona konkurentów Spotify można zaliczyć także Tidala. Liczbę subskrybentów tej usługi szacuje się na poziomie od 3-5 mln użytkowników. Nic więc dziwnego, że firma stara się udoskonalić swój serwis pod każdym względem.

Źródło: androidpolice

Motyw