Randonautica – jak działa i czy faktycznie jest niebezpieczna?

4 minuty czytania
Komentarze

Internet został w ostatnim czasie zalany informacjami na temat aplikacji Randonautica. Przy wykorzystaniu wręcz paranormalnych zdolności, ta kieruje użytkowników w nietypowe, a i często przerażające miejsca. Jak jest naprawdę? Czy możliwości aplikacji da się racjonalnie wytłumaczyć? Przez pewien czas aplikacja nie działała, trwały prace zakończone wydaniem nowej, bardziej dopracowanej wersji. Przyjrzyjmy się jej.

Randonautica – najpierw teoria

Po zainstalowaniu aplikacji i obowiązkowej rejestracji program wymaga udostępnienia własnej lokalizacji. To na jej podstawie Randonautica określa cel podróży. W nowej aplikacji nie mamy już surowego interfejsu udającego terminal, a z pomocą mapy ustalamy promień, w jakim aplikacja ma szukać anomalii.

W sekcji anomalii Randonautica daje nam 3 możliwości zabawy – Attractor, Power i Void. Aplikacja za pomocą własnych algorytmów przydziela punkty określonym miejscom. Attractor to miejsce o największej ilości punktów, Void dla odmiany wskazuje miejsce z najmniejszym wynikiem. W trybie Power aplikacja sama wybierze jeden z dwóch wcześniej przedstawionych trybów, w zależności od tego, który znajdzie największą anomalię.

Istnieje także możliwość wygenerowania losowego punktu, za który nie odpowiadają skomplikowane algorytmy. Przewidziano dwa takie tryby pracy, różnią się one źródłem zmiennych wykorzystywanych podczas generowania współrzędnych. Każde losowanie (z wyjątkiem trybu całkowicie losowego punktu) wiąże się z wykorzystaniem określonej ilości żetonów. Po ich wykorzystaniu możemy poczekać do następnego dnia (kiedy stan konta zostanie zresetowany) lub dokupić za prawdziwe pieniądze.

Internet zalany przerażającymi znaleziskami

Boom na aplikację zaczął się w momencie, gdy grupa młodych ludzi przypadkowo odnalazła torbę z ludzkimi szczątkami. Sytuacja miała miejsce w Seattle, a znalezione zwłoki należały do (już nie) szczęśliwej pary, 35-letniej Jessiki Lewis i 27-letniego Austina Wennera. Ich 8-letni związek zakończył się tragedią spowodowaną przez właściciela wynajmowanego przez nich mieszkania.

Jak zwykle, poszło o pieniądze. Dokładnie o 1500 dolarów, których 62-letni Michael Lee Dudley nie mógł wyciągnąć od pary lokatorów. Gdy młodzież zadzwoniła na policję, ta znalazła kilka toreb z poćwiartowanymi zwłokami. W obecnej chwili proces zakończył się orzeczeniem o winie. Sąd wyda ostateczny wyrok 10 marca 2023 roku.

Po makabrycznym znalezisku nastolatków, sieć zalały relacje z wypraw do miejsc, które wskazała Randonautica. Owszem, nie wszystkie relacje były autentyczne, niektóre gwiazdy YouTube’a posunęły się do mistyfikacji, aby tylko wybić się na nowym trendzie. Nie mam jednak wątpliwości, że niektóre z podań były autentyczne i przedstawiały naprawdę niepokojące miejsca.

Jak naprawdę działa Randonautica?

Nie znajdziemy oficjalnej informacji dokładnie opisującej działanie tej aplikacji. Nic dziwnego, pewna tajemniczość była tu raczej zamierzona. Według oficjalnych informacji aplikacja ma czytać w myślach i na tej podstawie kierować w oczekiwane miejsce, ale takie historie odłóżmy na bok. Aplikacja przetwarza zdjęcia satelitarne i na podstawie algorytmów próbuje ustalić ich „atrakcyjność”.

Randonautica
Czy Randonautica nie potrafi nic znaleźć? Czy może agenci tak dobrze ukrywają swoje sekrety?

Pewien pogląd na ten proces daje nam tweet twórcy aplikacji, który przedstawia najprawdopodobniej wynik pracy algorytmów. W celu weryfikacji tych teorii sam wybrałem się w kilka wygenerowanych lokalizacji. Na miejscu nie spotkałem nic ciekawego, ale na zdjęciach satelitarnych widoczne były… bele słomy na polu. W takim przypadku aplikacja wykryła jakąś anomalię w postaci obiektów w mniej więcej uporządkowanych odległościach od siebie.

Pozostaje jeszcze jedno pytanie – dlaczego aplikacja tak często kieruje w nietypowe miejsca? Cóż, po części sami szukamy dziury w całym. Jeśli idziemy do lasu w celu znalezienia czegoś dziwnego, to zawsze coś takiego znajdziemy, czasem przy okazji trochę oszukując samego siebie.

Zobacz też: Pokemon GO nadal wywołuje emocje. Ojciec i syn pobili gracza z błahego powodu

Randonautica to genialna aplikacja

Mimo wszystko muszę stwierdzić, że idea tej aplikacji jest genialna. Kilka lat temu furorę robiło Pokemon Go, zmuszając graczy (często nieletnich) do wyjścia z domu. Tytuły oparte na aktywności fizycznej są jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem, a Randonautica tylko na tych mechanikach korzysta.

Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że korzystanie z aplikacji wiąże się z pewnymi niebezpieczeństwami. Randonautica często kieruje użytkowników np. na tereny prywatne i raczej nie zaleca się przechodzenia przez ogrodzenia takich posesji. Musimy się liczyć także z możliwością spotkania dzikich zwierząt. Mimo wszystko, przy odrobinie rozwagi, Randonautica jest świetną aplikacją, dzięki której mamy dodatkowy powód do wyjścia z domu.

Randonautica w Google Play

Motyw