Do Android Marketu trafiła właśnie kolejna aplikacja udostępniająca darmowe książki. Tym razem mowa o programie „Wolne lektury”, który powstał dzięki działaniom fundacji Nowoczesna Polska, prowadzącą już w sieci internetową bibliotekę.
Patent firmy jest prosty – brzmi nieco jakby firma propagowała hasło „uwolnić książki”. Działalność fundacji nie opiera się o żadne wpływy, aplikacja jest udostępniana i skierowana głównie w stronę uczniów do ściągnięcia za darmo z Marketu. Dane treści udostępniane są on-line, co sprawia, że nie mając dostępu do sieci niestety nie poczytamy pożądanych lektur. Wśród tytułów znajdziemy klasyków oraz kilku współczesnych autorów. Możemy delektować się utworami Krasickiego albo spróbować zmierzyć swe siły z cięższym Czechowiczem. Kilku pozycji, chociażby pierwszej z brzegu którą sprawdziłem – „Innego świata” Herlinga-Grudzińskiego brak wśród dostępnych utworów.
Aplikacja w bardzo ciekawy sposób dzieli dostępne lektury, możemy przejrzeć zawartość dzieląc tytuły na epoki, gatunki, rodzaje literackie lub autorów. Oczywiście mamy również możliwość wyszukania konkretnej książki.
Ostatnio darmowe lektury znalazły się wśród zbiorów udostępnianych dzięki programowi od T-Mobile – e-booki. Czy taka forma rozpowszechniania treści zdobędzie uznanie? Z całą pewnością co bardziej zamożny uczeń będzie mógł zabłysnąć na lekcji czytając z ekranu smartfona. Powoli podążamy w kierunku zainicjowanych wcześniej przez MEN działań, elektroniczne lektury oraz podręczniki to przyszłość dla współczesnej młodzieży, która dzięki temu odciąży torby zabierane do szkoły.
źródło: WolneLektury.pl