Weekendowa Porcja Gier i Aplikacji [31.07.2011]

13 minut czytania
Komentarze
Weekendowa2

Witam wszystkich po raz kolejny w naszym cotygodniowym cyklu. W tym tygodniu przygotowaliśmy dla was podobną ilość gier i aplikacji, więc mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.


Age_of_Zombies_1

1. Age of Zombies 2 – ok. 9,03 zł

Dla tych, którzy lubują się w zabijaniu kolejnych hord zombie, mam dobrą wiadomość. W ostatnim czasie pojawiła się ciekawa produkcja w Android Markecie – Age of Zombies, gdzie naszym głównym zadaniem jest eksterminacja pokracznych zombie. Gra przypomina trochę mechaniką rozgrywki tą znaną posiadaczom PC – Left for Dead, gdzie również na naszej drodze stawały hordy zombie, które mieliśmy zlikwidować, z tą różnicą, że w Age of Zombie działamy w pojedynkę.

Twórcy udostępnili nam kampanię dla pojedynczego gracza, w której co kilka misji przenosimy się w czasie. Zaczynamy od prehistorii, przez lata 20 dziewiętnastego wieku, skończywszy na futurystycznej wizji przyszłości. To wszystko okraszone jest przyjemną i trzymającą się w całości historią. W sumie na naszej drodze stają hordy zombiaków, ale na nasze szczęście dostajemy nowy sprzęt do eksterminacji przeciwników. Zaczynając od piły łańcuchowej, a kończąc na shotgunie czy uzi. Te nowe zabawki w czasie samej gry dają masę frajdy  i każdy znajdzie broń, która pasuje do jego stylu rozgrywki.

Od strony graficznej tytuł nieco przypomina te znane z Nintendo DS produkcje, czyli „pikselowa” grafika, zachowana w jaskrawych kolorach. Jedynym elementem, który niestety nie jest wykonany zbyt dobrze to sterowanie. Tutaj niestety twórcy się nie popisali, przede wszystkich jest mało wygodne i trzeba się długo do niego przyzwyczajać. Są dwa analogi, jednym sterujemy postacią, drugim celujemy i strzelamy, dużo wygodniejsze byłoby zastosowanie jednego analoga i kilku przycisków akcji.

Age of Zombies w Android Markecie możecie kupić już za niecałe 9 zł, czy warto zaopatrzyć się w ten tytuł? Decyzję musicie podjąć sami, ale warto się nad tym zastanowić i jeśli nie przeszkadza Wam niewygodne sterowanie, możecie brać tę produkcję w „ciemno”.

  • Wymaga Androida 1.6 lub nowszego
  • Rozmiar: 23 MB
Age_of_Zombies_2

 

Age_of_Zombies_3
Age_of_Zombies_4

AmericaMain


2. Captain America
– 2,77 zł

Jak łatwo się domyślić, w grze wcielamy się w postać Kapitana Ameryki. Zadaniem jest oczywiście dopaść naszego głównego wroga (Red Skull) oraz po drodze pokonać wszystkich jego pomagierów.

Do przejścia mamy 3 etapy, a w każdym z nich 8 poziomów. Do każdego etapu dostajemy wprowadzenie w postaci krótkiego filmiku w komiksowym stylu – przedstawiona nam  zostaje fabuła, która nie porywa, ale nie to jest najgorsze. Pomimo wypowiedzi różnych osób, ‘zwrotów akcji’, ciągle robimy to samo! Co by się nie wydarzyło i tak naszym celem jest przebiegnięcie do końca mapy, po drodze od czasu do czasu walcząc.

Grafika, jak widać na screenach, stoi na wysokim poziomie. To samo można powiedzieć o ścieżce dźwiękowej. Niestety, nawet na Samsungu Galaxy S, czasami zdarzają się przycinki.

Najciekawsze w tej grze jest sterowanie, które ma swoje wady i zalety, ale na pewno jest oryginalne. Cała zabawa polega na przesuwaniu palcem na ekranie w odpowiednim momencie. W tym miejscu należy wspomnieć o kolejnej denerwującej rzeczy – Kapitan Ameryka biegnie samoczynnie. Ma to wiele zalet, ale czemu dzieje się automatycznie po tym jak pokonamy przeciwnika? Bez tego elementu, nie miałbym żadnych zastrzeżeń.
Dla fanów Marvela, przygotowano wiele bonusów w postaci starych okładek komiksów oraz różnych strojów Kapitana. Odblokowujemy je poprzez zbieranie teczek porozrzucanych na poziomach. Skupianie się na dodatkach jest pożądane, gdyż bez tego gra szybciej się znudzi.

Pomimo wielu błędów, ‘Captain America’ nie jest aplikacją złą – warto na nią wydać 3 zł. Jednak poważne wady sprawiają, że przy wyższej cenie już bym jej nie polecił.

  • Wymaga Androida 2.1 lub nowszego
  • Rozmiar: 1 MB + dodatkowe dane na SD
America1
America2

DominoMain

3. DominoRun – 6,54 zł lub wersja Lite

Jak wiadomo, Domino już rzadko jest wykorzystywane do swojego prawdziwego przeznaczenia. Częściej układamy z niego jak najdłuższego wężyka, a potem przewracamy jeden element i patrzymy jak upada reszta. Domino Run o tym wie, więc zamiast dopasowywać ilość oczek, staramy się przewrócić cały układ.

Jest jedno ważne ‘ale’ – jako ostatni musi upaść prostokąt fioletowy. Każdy element, oprócz tego ostatniego, możemy dowolnie przenosić. Brzmi łatwo? A jednak, gra z czasem staje się prawdziwym wyzwaniem dla naszego logicznego myślenia. W późniejszych etapach poznajemy kostki domina w różnych kolorach, oczywiście każda z nich zachowuje się inaczej.

Jak widać, zamysł jest prosty, ale dzięki przemyślanym poziomom nie nudzi się szybko. Grafika i muzyka nie powalają, nacisk postawiono przede wszystkim na grywalność.

Wersja płatna oferuje 70 dodatkowych poziomów, ale przed kupieniem polecam sprawdzić Domino Run Lite i samemu ocenić czy warto.

  • Wymaga Androida 2.1 lub nowszego
  • Rozmiar: 2,9 MB
Domino1
Domino2

Dragon_Fly_1

4. Dragon, Fly! – darmowa

Jest to niewielka gra, która stylem rozgrywki bardzo przypomina znaną z iOS pozycję Tiny Wings, z tą różnicą, że w Dragon, Fly! sterujemy niewielkim smoczkiem, który ucieka spod skrzydeł mamy – wielkiej smoczycy. Niestety twórcy z niewielkiego studia Four Pixels nie zapewnili nam odpowiedniej historii, ot co możemy jedynie wywnioskować, że smoczek świeżo wykluł się z jaja, by jak najszybciej uciec od matki. Szkoda bo jednak fabuła daje dodatkową motywację do gry. Wiemy dlaczego smoczek odlatuje od smoczycy, a jak wygląda sama gra? Musimy tak sterować naszym stworkiem, by jak najpłynniej poruszać się po pagórkowatym terenie – głównie prześlizgujemy się po wzniesieniach. Sterowanie ogranicza się jedynie do tego by w odpowiednim momencie dotykać ekranu, aby nasz smoczek w odpowiedni sposób „wyszedł z progu”. Na kolejnym poziomach czekają na naszej drodze przeróżne „przeszkadzajki”. Początkowo są to kwiaty porastające pagórki, które nas spowalniają, później niewielkie krzewy, dla odmiany by przyśpieszyć możemy kolekcjonować buteleczki z płynem. Za zbieranie powerupów, czy dobre wykonanie ślizgów dostajemy punkty, dzięki czemu możemy porównać nasze wyniki z rankingami z całego świata. Wraz z kolejnymi etapami w grze teren staje się coraz trudniejszy – bardziej pagórkowaty. W czasie postępu w grze odblokowujemy kolejne kolory naszego bohatera.

Przejdźmy do interfejsu użytkownika, ten jest niezwykle minimalistyczny – ograniczono go do absolutnego minimum, w lewym dolnym rogu mamy naszą pozycję w stosunku do smoczycy, natomiast w prawym górnym rogu znajduje się nasza zdobycz punktowa.

Od strony audiowizualnej gra prezentuje się dobrze, podobnie jak interfejs nie jest przeładowana. Grafika pasuje do stylu rozgrywki, nie jest efekciarstwa i dobrze, że twórcy nie chcieli eksperymentować, bo wówczas moglibyśmy dostać tytuł przejaskrawiony oraz zupełnie niegrywalny.

Jeżeli szukaliście tytułu, który jest podobny do Tiny Wings i daję tyle samo frajdy co wersja z systemu sygnowanego nadgryzionym jabłuszkiem, to bardzo dobrze trafiliście. Dragon, fly! jest produkcją kompletną i bardzo dobrze wykonaną, a w szczególności warto się na nią skusić, ze względu na to że jest dostępna zupełnie za darmo w Android Markecie. 

  • Wymaga Androida 1.6 lub nowszego
  • Rozmiar: 2,8 MB
Dragon_Fly_2
Dragon_Fly_3
Dragon_Fly_4

Fieldrunners_HD_1

5. Fieldrunners HD – ok. 8,33 zł

Jest to gra, która świeciła tryumfy na iOS, zdobyła kilka prestiżowych nagród, a w ostatnim czasie ukazała się na Androida. Mechanika rozgrywki jest niezwykle prosta. Fieldrunners HD to tytuł typu Tower Defence, gdzie naszym zadaniem jest niedopuszczenie, by przeciwnik przedarł się przez planszę i z niej uciekł. W tym celu mamy możliwość rozstawiania kilku różnych rodzajów działek i broni, tak by zatrzymywać kolejne fale przeciwników. Za każdego pokonanego oponenta dostajemy odpowiednią ilość punktów, które później wykorzystujemy do kupowania owego uzbrojenia. By ukończyć całą planszę, musimy przetrzymać 100 fal, na nasze szczęście mamy także margines błędu, dzięki czemu możemy 20 przeciwnikom pozwolić uciec, choć i z tym drobnym ułatwieniem gra jest niezwykle wymagająca, szczególnie na wyższych poziomach trudności.

Gra jest niezwykle rozbudowana i oferuje kilka trybów rozgrywki, jak i kilka różnych plansz, dzięki czemu można w nią „wsiąknąć” na długie godziny. I tak mamy tryb Classic, Extended oraz Endless, najciekawszy jest ten drugi, ze względu na to, że twórcy udostępniają nam większy wachlarz broni, których możemy użyć w grze. Wydawałoby się, że ciągłe odpieranie kolejnych przeciwników jest nudne i po chwili się nudzi. Wcale nie, gra dzięki swojej złożoności oferuje masę frajdy i każdy może używać innej taktyki do osiągnięcia celu.

Od strony audiowizualnej tytuł prezentuje się bardzo dobrze, przede wszystkim wszystkie elementy malowane są ciekawą kreską, która bardzo dobrze pasuje do klimatu Fieldrunners HD. Wszystko to dodatkowo zostało okraszone bardzo dobrą oprawą muzyczną, przez co gra się niezwykle przyjemnie.

Fieldrunners HD dostępne jest w Android Markecie za ponad 8 zł, nie jest to kwota mała za mobilną grę, ale myślę że tytuł ten jest wart swojej ceny, przede wszystkim przez złożoność oraz długość rozgrywki.

  • Wymaga Androida 2.1 lub nowszego
  • Roazmiar: 39 MB
Fieldrunners_HD_2
Fieldrunners_HD_3
Fieldrunners_HD_4

Zombieville_USA_1

6. Zombieville USA – 5,55 zł

Jest to gra studia Mika Mobile znanego z hitu na Androida Battleheart (wcześniej także na iOS). Czy następny ich tytuł jest równie dobry jak poprzednik? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w poniższej recenzji.

Jak sama nazwa wskazuje jest to gra o zombie i jak przystało na prawdziwą grę z pokracznymi istotami naszym głównym zadaniem jest ich eksterminacja. Na samym początku rozgrywki musimy wybrać postać, którą przyjdzie nam sterować. Każdy z herosów różni się statystykami – jedni poruszają się wolniej, drudzy dużo lepiej władają bronią białą, a jeszcze inni są lepsi w walce na dystans. Każdy dopasuje postać do swoich preferencji, mnie najbardziej przypadł do gustu i odpowiadał mojemu stylowi rozgrywki wojownik ninja. Po wyborze herosa zostajemy wrzuceni w wir walki, a jest z czym walczyć, gdyż na naszej drodze staje kilkaset zombie. Mechanika rozgrywki jest niezwykle prosta. Poruszamy się jedynie w poziomie w prawo lub w lewo, a naszym celem jest dotrzeć do końca planszy, oczywiście zabijając hordy zombie. Po drodze mijamy domy, do których możemy się wkraść i zdobyć dodatkowe rzeczy, takie jak pieniądze czy naboje. Za każdego zabitego zombie dostajemy gotówkę. Możemy ją wydać po zakończeniu etapu między innymi na nową broń, czy uleczenie naszego zdrowia. Co kilka poziomów możemy wsiąść do pojazdu, dzięki czemu jesteśmy wyręczeni w ubijaniu zombie.

Od strony graficznej Zombieville USA prezentuje się bardzo podobnie do wspomnianego Battlehearta. Wszystkie elementy są ręcznie malowane, charakterystyczną czarną kreską wokół postaci. Wygląda to naprawdę bardzo dobrze i cieszy oko. A prócz tego wszystko jest utrzymane w zabawnej konwencji i za każdym razem uruchamiając ten tytuł malował mi się na ustach uśmiech. Interfejs gry ograniczony jest do minimum. W lewym dolnym rogu mamy dwie strzałeczki które odpowiadają za ruch postacią, po prawej mamy dwa klawisze – zielony i czerwony. Ten pierwszy odpowiada za atak bronią białą, ten drugi bronią dystansową. W górnym lewym rogu mamy nasz poziom zdrowia oraz ilość naboi. Gra jest niezwykle dopracowana i daję masę frajdy. Jedynym zastrzeżeniem jest to, że po dłuższej rozgrywce się nudzi, bo jednak po jednorazowym przejściu 20 poziomów, w których zabijamy ponad 600 zombie robi się po prostu monotonnie. Duże urozmaicenie wprowadziłby multiplayer, lub możliwość kooperacji, dzięki czemu moglibyśmy ubijać hordy zombie z przyjaciółmi. Możliwe, że z którąś aktualizacją dostaniemy taki tryb.

Podsumowując, Zombie Zombieville USA jest grą bardzo dobrą i ciekawą. A dla tych, którzy lubią eksterminować hordy zombie, jest to pozycja niemal obowiązkowa. Dzięki ładnej grafice oraz dobrze wykonanemu sterowaniu wciągnie Was na długie godziny.

  • Wymaga Androida 2.0.1 lub nowszego
  • Rozmiar: 12 MB 
Zombieville_USA_2
Zombieville_USA_3
Zombieville_USA_4

FilmoidMain

7. Filmoid  – darmowa

W dużym skrócie, Filmoid jest bazą filmów. Aplikacja pobiera dane z Filmwebu (w naszym ojczystym języku), więc na pewno nie zawiedziemy się ilością tytułów.

Interfejs jest bardzo skromny, ale zdecydowanie nie jest to wadą – dzięki temu od razu wiemy gdzie co jest. Szczerze mówiąc, obsługiwało się go łatwiej niż samego Filmweba.
Do wyboru mamy 3 kategorie: Nowości, Ulubione oraz Ranking. Ostatnia z nich działa również lepiej niż oryginał (pomimo mniejszej liczby funkcji), chociaż czasami nazwy filmów najeżdżają na ocenę – mały błąd i pewnie łatwy do naprawienia. Po naciśnięciu przycisku menu, możemy zobaczyć również listę najlepszych aktorów,  co odkryłem dopiero po kilku dniach korzystania z programu. Jeśli szukamy czegoś ponad wymienione rzeczy, na górze znajdziemy wyszukiwarkę.

Mile mnie zaskoczyła obsługa trailerów – deweloperzy powinni brać stąd przykład. Z drugiej strony możemy zobaczyć dyskusje o filmie, ale nie wejdziemy do konkretnej z nich, mało użyteczne.
Wada programu? Wszystkie dane pobiera z Internetu i nie ma możliwości ich zapisu. Oczywiście jeśli jesteśmy w zasięgu wi-fi nie jest to żaden problem, samo działanie aplikacji jest bardzo szybkie.

  • Wymaga Androida 2.1 lub wyższego
  • Rozmiar: 166 KB
Filmoid1
Filmoid2
Filmoid3

Logo_Google_Sky_Map

8. Google Sky Map – darmowa

Jest to kolejna ciekawa aplikacja od Google przeznaczona dla obserwatorów nocnego nieba. Na podstawie położenia naszego telefonu (kompas, GPS) wyświetla widok znajdujący się nad naszymi głowami w danym momencie, lub daje możliwość pokazania tego, co będzie za jakiś czas. Aplikacja może pokazywać gwiazdy, konstelacje, planety oraz mniejsze obiekty. Dodatkowo możemy wyświetlić współrzędne poszczególnych obiektów i nasz horyzont. Ciekawym dodatkiem są zdjęcia kilku znanych obiektów kosmicznych.

Program mogę polecić fanom tematu, dla innych będzie to po prostu ciekawostka bez konkretnego zastosowania praktycznego.

  • Wymaga Androida 1.5 lub nowszego
  • Rozmiar: 2.1 MB
Google_Sky_Map_1
Google_Sky_Map_2
Google_Sky_Map_3

Speedtest_Logo

9. Speedtest.net Mobile – darmowa

Jest to prosta aplikacja do pomiaru prędkości naszego połączenia internetowego. Program działa w oparciu o witrynę Speedtest.net co jest jego zdecydowaną zaletą. Ma prosty, ładny interfejs. Zapisuje historię naszych wyników, wyświetla nasze IP oraz ping do wybranego przez nas serwera docelowego i to tak naprawdę wszystko.

Aplikacja ta znacznie ułatwia pomiar prędkości naszego połączenia i idealnie spełnia swoje zadanie. Dodatkowo jest darmowa, co tym bardziej zachęca do jej wypróbowania.

  • Wymaga Androida 1.6 lub nowszego
  • Rozmiar: 2,6 MB 
Speedtest_1
Speedtest_2

TubeMate_Logo

10. TubeMate  – darmowa

Jest to aplikacja, która spokojnie może zastąpić tą dedykowaną do obsługi Youtube’a. Dodatkowo pozwala na ściąganie filmów z w/w witryny prosto na naszego smartfona. Przed rozpoczęciem pobierania możemy ustawić rozdzielczość filmu w jakiej go ściągniemy, lub w locie przekonwertować na plik mp3, co jest olbrzymim plusem tej aplikacji. Niestety jakość dźwięku na Youtube’ie pozostawia wiele do życzenia. W ustawieniach możemy zmienić folder docelowy dla pobranych plików, dostosować kolejkowanie i liczbę jednocześnie ściąganych plików. Ciekawą funkcją programu jest możliwość przełączenia między mobilną, a desktopową wersją serwisu i opcja „dzielenia” się oglądanymi filmami na serwisach społecznościowych. Samo korzystanie i pobieranie treści poprzez opisywaną aplikacje, nie sprawia żadnych problemów, co stanowi jej zdecydowany plus.

TubeMate’a polecam wszystkim, którzy korzystają z Youtube’a, nie tylko w celu ściągania treści z niego, ale również jako aplikacji do jego obsługi, jeśli komuś nie przeszkadzają reklamy.

Aplikacja zniknęła z Android Marketu, dlatego link prowadzi do strony producenta programu.

  • Wymaga Androida 1.6 lub nowszego
  • Rozmiar: 718 KB
TubeMate_1
TubeMate_2

Weekendowa2

To już wszystko w tym tygodniu. Mam nadzieję, że chociaż niektóre z powyższych pozycji okażą się dla was godne uwagi. Serdecznie wszystkich zapraszam na kolejną odsłonę WPGiA za tydzień i zachęcam do wysyłania swoich propozycji na adres [email protected].

Motyw