Z Androidem na sportowo – bieganie cz. 1

14 minut czytania
Komentarze
AYDKU

W kolejnej odsłonie Androida na sportowo postaram się jak najlepiej przybliżyć wszystkim czytelnikom część z ogromnej liczby aplikacji biegowych. Na pierwszą część testów wybrałem zdecydowanie mniej znane i popularne programy. Do tak znanych aplikacji, jakimi są Endomodo czy Cardio Trainer z pewnością powrócimy wraz z kolejnym odcinkiem portalowego cyklu.

Dodam, że celowo podszedłem do tego cyklu i części o aplikacjach biegowych z powgą, ponieważ sam biegam, chcąc w tym roku wystartować w maratonie. Przy okazji swoich pierwotnych treningów postanowiłem przyjrzeć się działaniu programów na Androida związanych stricte z bieganiem właśnie. Na co dzień korzystam z systemu Nike +, który przy niektórych aplikacjach wypada naprawdę blado…


SmartTraining + SmartTraining option package


To prosty program, stworzony do mierzenia postępu w naszym treningu. Aplikacja wydaje się niezwykle łatwa w obsłudze. Wita nas ekran z dwoma przyciskami – Trening i Wyścig – oraz hasłem powitalnym „Życzymy przyjemnego treningu”. W opcjach aplikacji pojawia się odrobinę więcej funkcji. Możemy określić sposób pomiaru odległości i liczby kroków (wybrać sposób mierzenia dystansu oraz kroków na trzy różne sposoby: GPS oraz Pedometr, GPS oraz dystans/długość kroku lub kroki x długość kroku oraz Pedometr – dla niezorientowanych – po prostu krokomierz), wybrać częstotliwość pomiaru GPS, określić długość kroku, skalibrować Pedometr oraz kilka mniej istotnych.

smarttraining_oglny_wygld

Przed treningiem możemy ustawić różne cele naszych ćwiczeń, od czasu trwania, przez ilość kroków które mamy przebiec, po dystans i kalorie, a więc wszystkie cztery opcje jakie program mierzy. Co ciekawe, w opcji treningu możemy prócz standardowych sportów wybrać np. pływanie, jazdę na motocyklu lub na wózku inwalidzkim (sic!).

smarttraining_bieg_info

Funkcjonalność programu o nazwie Wyścig ma naprawdę nieodgadnione dla mnie przeznaczenie. Możemy wybrać kilka spośród opcji wyścigu. Większość z nich przenosi użytkownika w nieznane miejsce, które po bliższej orientacji jest terenem znajdującym się w Stanach Zjednoczonych czy, uwaga, Wietnamie lub Japonii. Biegu przy użyciu Wyścigu jednak nie próbowałem, więc zaznaczam jedynie jego obecność.

Przejdźmy do oceny aplikacji w boju. To, co biegaczy interesuje najbardziej, to rzecz jasna jej sprawdzalność w trakcie wysiłku fizycznego. Tu zaskoczenie – SmartTraining do nas mówi! Co, jak się okazuje, nie jest tak popularne w większości z testowanych aplikacji. W ustawieniach możemy wybrać kilka konkretnych komunikatów, o których poinformuje nas lektor, a to naprawdę miła i użyteczna funkcja w trakcie biegania.

smarttraining_trasa
smarttraining_wykres

Wynik prezentowane są bardzo fajnie i przejrzyście. Oprócz danych naszego biegu (czas biegu, ilość kroków, dystans oraz spalone kalorie) możemy zerknąć na mapę odbytego treningu oraz wykres, który możemy dowolnie edytować. Domyślnie mamy ustawione dwie osie: wskazującą metry nad poziomem morza w trakcie naszego biegu w porównaniu do czasu w jakim pokonaliśmy dystans. Oprócz tego możemy się przyjrzeć zmianom naszej prędkości w porównaniu do czasu lub dystansu. Dodatkowym plusem programu jest możliwość dodania widgetu na jednym z naszych pulpitów, który umożliwi bezproblemowe uruchomienie treningu poprzez wciśnięcie jednego przycisku. Dzięki temu program zacznie rejestrować bieg, a my będziemy mogli skupić się jedynie na przyjemności płynącej z ćwiczenia.

SmartTraining_widget

Jedyny mankament tego programu to niedociągnięcie polegające na błędzie pojawiającym w momencie próby określenia własnej wagi. Mimo to SmartTraining można polecić jako proste narzędzie dla niewymagającego użytkownika.

  • Wymaga Androida – 1.5 lub nowszy
  • Rozmiar: 1,5 MB + 29 kB płatny option package
  • Cena: darmowy 9 ok. 10,44 zł za dodatek blokujący reklamy

mytracks

MyTracks

To bardzo intuicyjny program. Po zaakceptowaniu regulaminu, który wita nas po pierwszym uruchomieniu aplikacji oraz zaznajomieniu się z kolejnym oknem wprowadzającym nas w jej funkcjonalność, przenosimy się do zajmującej cały ekran mapy Europy. Po chwili widzimy naszą pozycję, a ekran możemy dowolnie oddalać i przybliżać. To pierwszy program jaki testuję bez specjalnie przygotowanego ekranu startowego. Początkowo widok samej mapy może dezorientować, z czasem dostrzegamy zalety takiego rozwiązania.

Teraz możemy przemieszczać się między kilkoma ekranami. Pierwszym – ze wspomnianą mapą, kolejnym – z danymi dotyczącymi biegu: prędkością (maksymalną, minimalną oraz aktualną), odległością, czasem ruchu, średnią prędkością oraz takimi danymi jak nachylenie, wysokość, etc. Ostatni ekran – to wykres pokazujący ilość przebiegniętych kilometrów i nasz czas. Między tymi trzema ekranami przemieszczamy się dzięki przydatnym i prostym strzałkom, aktywującym się po dotknięciu aplikacji.

mytracks_ekran_gwny

Do dzieła. Wystarczy nacisnąć przycisk Record i nasz trening rusza. Po wysiłku gotowy bieg można zsynchronizować z kontem Google i wysłać na przykład do Google Docs. To szczególnie przydatna funkcja dla wszystkich chcących dokładnie monitorować swoje biegi. Dzięki dokładnej analizie biegu wszystko mamy jak „na tacy” i możemy naprawdę porządnie analizować swoje ćwiczenia. Do aplikacji możemy użyć specjalnego narzędzia o nazwie Zephir Bluetooth, które monitoruje pracę naszego serca. Swoją drogą, nadajnik można synchronizować z większością aplikacji, które mogą współpracować z zewnętrznymi urządzeniami.

mytracks_ekran_z_danymi
mytracks_ekran_z_wykresem

Ta aplikacja również umożliwia uruchomienie komunikatów głosowych monitorujących aktualny stan biegu bez konieczności zerkania na ekran, jednak do tej czynności potrzebuje zewnętrznego programu, który „mówi” bardzo elektronicznie, przez co nawet najprostsze angielskie słowa trudno zrozumieć. Jeśli więc zależy nam na informacjach głosowych o naszym biegu, polecam zastanowienie się nad innym programem.

Poza tym samo intuicyjne zaprojektowanie aplikacji bardzo przypadło mi do gustu. Dane, wśród których znajdują się nawet te dotyczące wysokości miejsca, w którym ćwiczyliśmy, wydają się dokładne, a przedstawienie ich w najprostszy z możliwych sposobów sprawia, że są niezwykle przejrzyste. Sprawa podobnie wygląda z wykresem, który jest jednym z najczytelniejszych ze wszystkich generowanych przez pozostałe aplikacje.

  • Wymaga Androida – 1.5 lub nowszy
  • Rozmiar: 1,1 MB
  • Cena: darmowy

SmartExcercise
 

Ten program graficznie wypada najgorzej na tle obu wcześniej opisywanych aplikacji. Bezpośrednio z ekranu startowego mamy dostęp do treningu, historii, statystyk, ustawień, eksportu naszych postępów oraz pomocy aplikacji. Główna idea działania tego programu opiera się na mierzeniu odległości na zasadzie kroków, które wykonujemy, a więc przy użyciu pedometru. W opcjach możemy skonfigurować średnią długość, jaką mniej więcej mierzy krok przez nas wykonywany, dzięki czemu program będzie określał ilość kroków stawianą przez nas w trakcie treningu. O dziwo, opcja GPS nie jest domyślnie włączona, ale w ustawieniach można ją aktywować.

SmartExercise_ekran_gwny

W opcjach aplikacji możemy wybrać sposób pomiaru treningu pomiędzy metodą metryczną a imperialną. Tuż przed startem naszego ćwiczenia decydujemy się na działanie jednego spośród dwóch trybów mierzenia aplikacji – biegu lub chodu, ustawiamy długość naszych kroków, wprowadzamy cel naszego treningu – pojedynczego oraz miesięcznego – oraz deklarujemy czułość pomiaru pedometru.

SmartExercise_postpy
SmartExercise_postpy_miesiczne

W trakcie biegu nie otrzymujemy żadnych komunikatów głosowych dotyczących chociażby przebiegniętego dystansu. Możemy co prawda zerknąć na ekran i przeanalizować postęp, jednak ten program ma zdecydowanie najsłabsze możliwości. Osobiście? Nie polecam.

  • Wymaga Androida – 2.1 lub nowszy
  • Rozmiar: 512 kB
  • Cena: darmowy

Ghostrunner

Na ekranie głównym od razu widzimy historię dotychczasowych ćwiczeń. Poprzez naciśnięcie przycisku opcji możemy rozpocząć nowy bieg lub importować już odbyte, zarejestrowane na innym nośniku. Aby zobaczyć interesujące nas wydarzenie, musimy kliknąć i przytrzymać palec na wybranym przez nas dystansie, który chcemy sprawdzić. Oprócz przyjrzenia się wynikom, możemy ponownie przebiec tą samą trasą, a więc „wyzwać samego siebie na pojedynek”, eksportować trasę do pliku i przenieść ją na inny telefon, zmienić nazwę biegu lub go skasować.

Ghost_Runner_ekran_gwny

Nowy trening rejestrujemy poprzez naciśnięcie czerwonej kropki, która pojawi się w momencie ustalenia przez moduł GPS sygnału w naszym telefonie. Wtedy wciskamy przycisk i już. Program rejestruje trasę. I tylko trasę… Dodatkowych informacji odnośnie czasu ogółem, czasu na kilometr czy chociażby tempa brak…

Ghost_Runner_ekran_gwny_opcje_wyboru

Zdecydowanie ciekawą, niespotykaną dotychczas w innym programie opcją jest możliwość przyjrzenia się naszej trasie w dowolnym miejscu na przebiegniętym odcinku. Jedyne co musimy zrobić, to przestawić suwak w dolnej części ekranu, a dzięki temu zobaczymy w jakim czasie pokonaliśmy dany odcinek. Niestety, tutaj przydałoby się jeszcze dodatkowe kryterium oceny naszego biegu – tempo w danym momencie. Gdyby opracowano taką funkcjonalność, program byłby naprawdę atrakcyjnym kąskiem dla biegaczy. A tak, pozostaje niesmak, bo to niestety jedyna opcja, jakiej możemy przyjrzeć się w programie. Brak jakiejkolwiek analizy biegu czy podsumowania sprawia, że czuję ogromny niedosyt, ponieważ aplikacja staje się bezużyteczna, a zapowiadała się ciekawie.

Ghost_Runner_nowa_trasa
Ghost_Runner_nowa_trasa_przygotowanie_do_biegu
  • Wymaga Androida – 1.6 lub nowszy
  • Rozmiar: 482 kB
  • Cena: darmowy

Droidrunner 
 

Ten program prezentuje się całkiem dobrze. Prostota pierwszego ekranu zaraz po uruchomieniu aplikacji to jego ogromna zaleta. Na głównym wyświetlaczu mamy podstawowe informacje, które są uzupełniane w trakcie treningu: naszą prędkość, pokonany dystans, średnią prędkość oraz wysokość, na której znajdujemy się w trakcie biegu. Co ciekawe, Droidrunner oferuje jedną rzecz, której nie ma konkurencja. Wykres, który automatycznie uzupełnia się w trakcie biegu, więc możemy zerkając na ekran podczas wysiłku zobaczyć jak nasz trening wygląda na żywo.

Droidrunner_ekran_gwny

Przed biegiem w ustawieniach aplikacji definiujemy kilka parametrów ułatwiających nam późniejsze używanie aplikacji. Dystans mierzony jednostkami imperialnymi lub metrami, ponadto możemy ustalić, czy aplikacja będzie utrzymywała włączony ekran w trakcie treningu oraz pokazywała aktualny czas biegu. Oczywiście gdy dodamy naszą aktualną wagę oraz wzrost, program obliczy spalone kalorie. Na końcu wybieramy czy temperatura będzie mierzona w Celsjuszach, czy Fahrenheitach.

Bardzo ciekawie wyglądają statystyki z odbytych już biegów, prezentowane w czterech zakładkach. Wszystkie dane są naprawdę dokładne i satysfakcjonują biegacza. Na pierwszym ekranie widzimy godzinę rozpoczęcia i zakończenia biegu oraz czas trwania z dokładnością do sekundy, a w przypadku ostatnich danych co do setnych sekundy. Oczywiście mamy przebiegnięty dystans, średnią prędkość mierzoną w kilometrach, tempo oraz spalone kalorie, obliczane na podstawie podanego wcześniej wzrostu oraz wagi biegacza. Bardzo ciekawą funkcją jest statystyka pogody, która synchronizuje się z serwerami programu zaraz po zakończeniu treningu.

Droidrunner_ekran_ze_statystykami

W kolejnej zakładce widzimy wykres wraz ze słupkami naszej prędkości, zarówno tej aktualnej w danym momencie, jak i tej uśrednionej do przebiegniętych odcinków. Wykres z racji braku możliwości analizy w poziomie staje się nieco nieczytelny, jednak mimo wszystko to przydatna funkcja.

Droidrunner_ekran_z_prdkoci

Doprawdy nie wiem kto mieszkający w mieście, nie przygotowujący się do morderczej przygody z Biegiem Rzeźnika (80 kilometrów w Bieszczadach – jedyny Polski bieg górski na taką skalę), potrzebuje takiej funkcji, jak analiza wysokości w postaci kolejnych słupków, w jakiej znajdowaliśmy się w trakcie biegu. Jednak takowa znajduje się w kolejnej zakładce.

Droidrunner_ekran_z_wysokoci

Końcowa zakładka to oczywiście mapa, która chyba najdokładniej z dotychczasowych programów zmierzyła przebiegnięty dystans. W trakcie przeglądania wyników możemy sporządzić notatkę, która odniesie się do ciekawego wydarzenia mającego miejsce na trasie.

Droidrunner_ekran_z_map

Wszystkie wyniki możemy eksportować i wysłać w pliku programu za pomocą Bluetootha lub Gmaila, a te otworzymy w dowolnym programie, który może importować dane zawierające statystyki związane z sygnałem GPS. Tak czy inaczej, Droidrunner to jeden z silniejszych programów na coraz ciekawiej rozwijającym się rynku aplikacji sportowych. Z czystym sumieniem polecam.

  • Wymaga Androida – 2.1 lub nowszy
  • Rozmiar: 704 kB
  • Cena: darmowy

Osobisty trener LITE 
 

To mały programik, który wita nas niezwykle prostym ekranem zawierającym dotychczasowe wyniki. W ustawieniach aplikacji mamy do wyboru jedynie dwie opcje: sposób pomiaru naszego biegu, pomiędzy jednostkami imperialnymi oraz metrycznymi i możliwość korzystania z asystenta audio. Ta ostatnia funkcja w trakcie ćwiczenia sprawuje się nawet całkiem nieźle, podając kilka przydatnych informacji w trakcie biegu.

Osobisty_trener_ekran_gwny

W programie zaplanujemy treningi, co pomoże nam określić naszą systematyczność. Ta opcja działa podobnie w programie miCoach Adidasa, o którym napiszę w kolejnej odsłonie. Możemy zaplanować ćwiczenie na kolejne dni, określając w nim dyscyplinę, którą zamierzamy ćwiczyć (bieganie, kolarstwo, nordic walking, jeździectwo lub narciarstwo), dokładną datę rozpoczęcia, dystans, który chcemy przebiec oraz czas, jaki poświęcimy na trening. Tak zaplanowany bieg zostaje dodany na tablicy wraz z informacją o jego wyznaczeniu. W momencie przegapienia naszego treningu Osobisty trener automatycznie zaktualizuje informacje.

Osobisty_trener_podsumowanie_biegu

W podsumowaniu biegów widzimy podstawowe informacje, takie jak przebiegnięty dystans, wraz z dystansem zaplanowanym, czas ćwiczenia, średnią oraz maksymalną prędkość i spalone kalorie. Oprócz suchych danych możemy zobaczyć trasę, którą pokonaliśmy. Dane, podobnie jak we wcześniej omawianym programie, możemy wysłać do znajomego lub innej aplikacji.

Osobisty_trener_mapa

Ten prosty program skierowany jest do zdecydowanie mniej wymagających.

  • Wymaga Androida – 1.6 lub nowszy
  • Rozmiar: 398 kB
  • Cena: darmowy

runtastic

Runtastic GPS Coach oraz Runtastic PRO GPS Coach

Ostatnią aplikacją, którą omówię w dzisiejszym zestawieniu, jest pierwszy z kombajnów biegowych na Androida. To naprawdę jedna z mocniejszych pozycji dla zielonego systemu. W Runtasticu mamy mnóstwo typów sportów, jakie możemy zmierzyć przy pomocy programu. Nie będę wymieniał wszystkich, bo zanudziłbym większość czytelników. Z bardziej nietuzinkowych warto wspomnieć o sportach walki (swoją drogą ciekawe jak są mierzone?), wspinaczce górskiej czy chociażby frisbee.

Runtastic_ekran_powitalny

Ja decyduję się rzecz jasna na jogging. W opcjach możemy ponadto dokonać podobnych jak w innych aplikacjach wyborów. Definiujemy nasz wzrost, wagę, płeć, oprócz tego możemy wybrać datę naszych urodzin oraz wprowadzić imię i nazwisko. W wersji Pro dodatkowo możemy skonfigurować Facebooka lub Twittera czy zmierzyć puls (przy użyciu odrębnego urządzenia). Ciekawostką jest możliwość wybrania mapy, którą wcześniej możemy zapisać na karcie pamięci. Dzięki temu z pewnością zaoszczędzimy na transferze danych, gdyż nasze mapy nie będą ściągane z internetu. Funkcji jest zdecydowanie więcej, natomiast na reszcie naprawdę nie warto się skupiać.

Runtastic_ekran_biegu

Muszę zdecydowanie przyznać się do zaskoczenia wyglądem aplikacji. Deweloperzy zainwestowali odrobinę czasu w jej konstrukcję, dzięki czemu przyjemny design programu oraz ciekawe rozwiązania to miłe dodatki. U góry widzimy pole, w którym znajduje się znacznik uzupełniany o aktualny puls, obok umieszczono pole GPS, sygnalizujące aktualny stan sygnału.

Poniżej znajduje się pole z różnymi informacjami odnośnie naszego biegu. Klikając w środek zmieniamy kolejność wyświetlanych danych. I tak poczynając od aktualnego oraz średniego tempa, w kolejnych ekranach widzimy nasz aktualny oraz średni czas na kilometr, spalone kalorie, wysokość w metrach n.p.m. oraz największą prędkość biegu. Na ostatnim polu z kolei widzimy najwyższą oraz najniższą wysokość, na jakiej biegliśmy. Poniżej omówionych pól znajduje się mapa na bieżąco monitorująca trasę naszego biegu.

Runtastic_bieg_dane

Ponadto mamy dwa inne pulpity, jeden z pełną mapą naszego biegu, drugi z międzyczasami oraz wykresem biegu. Oczywiście aktualizowany na bieżąco.

Przed biegiem klikając na przycisk po prawej stronie możemy wybrać cel naszego treningu, który będzie wyświetlany na ekranie w trakcie ćwiczenia, a w wersji Pro lektor informowałby nas głosowo o jego realizacji.

Historia naszego biegu jest bardzo ładnie zaprezentowana zarówno w programie, jak i na stronie producenta. Na ekranie z danymi widzimy czas treningu, dystans, średnią prędkość, średnie tempo, wysokość biegu, maksymalną szybkość, spalone kalorie oraz czas ewentualnych pauz. Kolejny ekran to mapa naszego biegu, a na ostatnim widzimy dokładny wykres trasy oraz międzyczasy mierzone co kilometr. Dane prezentują się naprawdę wyśmienicie, stanowiąc nie lada smaczek dla bardziej wymagających. Cały bieg możemy zobaczyć po zalogowaniu na stronie, gdzie w większym formacie przeanalizujemy go jeszcze dokładniej.

Runtastic_trasa
Runtastic_wykresy

Oprócz omawianych aplikacji sięgnąłem do jeszcze jednej. Droidcomplete. Wbrew nazwie, wydaje się niekompletna, gdyż nie potrafiłem się z nią uporać i nie udało mi się odbyć w niej ani jednego treningu. Doprawdy nie mam pojęcia jak program można uruchomić.

  • Wymaga Androida – 2.0 lub nowszy
  • Rozmiar: 4,8 MB bezpłatna wersja, 4,8 MB płatna wersja (z wspomaganiem głosowym)
  • Cena: darmowy lub 3,99 (ok. 15,88 zł)

W kolejnej części zaprezentuje kilka podobnych aplikacji oraz te najbardziej cenione wśród biegaczy. Tak więc do trzeciej odsłony Androida na sportowo, a drugiej odnośnie biegania, zapraszam już w kolejnym tygodniu. Tymczasem zachęcam do dyskusji na temat wyżej opisanych programów. Macie własne doświadczenia? Omówione przeze mnie aplikacje czymś biją na głowę inne przez Was używane? Wyraźcie swą opinię i ruszajcie biegiem po kolejne kilometry zrealizowane w ten długi weekend.

Motyw