Co prawda dzisiejsze smartfony mogą pochwalić się coraz większymi przestrzeniami na pliki użytkownika, ale dotyczy to głównie flagowych modeli. Choć cechy najpopularniejszego urządzenia z AnTuTu wskazują, że możemy pochwalić przynajmniej 64 GB pamięci, to wciąż na rynku są starsze i słabsze smartfony, które oferują 16 lub 32 GB. To może okazać się zbyt mało, więc często kupujemy kartę pamięci. Jednak na nią nie przeniesiemy wszystkiego, więc problem nie do końca się rozwiązuje. Co w przypadku, jeśli urządzenie w ogóle nie obsługuje MicroSD? Wtedy trzeba zajrzeć do Sklepu Play i zainstalować odpowiednią aplikację.
Karta pamięci w Sklepie Play to jedna z największych głupot, którą wpuściło Google
Skończmy z ironią. W Sklepie Play pojawiła się aplikacja, jak powyżej. Siłą rzeczy jej działanie sprowadzało się do wyświetlania reklam, aczkolwiek nie zdziwiłbym się, gdyby nie pojawiło się też złośliwe oprogramowanie. Niemniej uspokajam, tytuł stosunkowo niedawno został usunięty, choć w odmętach Sieci nie zginęły komentarze, tyczące się tej aplikacji:
Skąd takie opinie? Możliwości są dwie – są one fałszywe i sztuczne lub „żartobliwe”. Niemniej, w obu przypadkach sprawiamy, że osoby kompletnie a-techniczne mogą zostać wprowadzone w błąd.
Zobacz też: OnePlus 6T ujawniony przez pudełko.
Mimo wszystko wciąż nie mogę zrozumieć, jakim sposobem taka aplikacja została dopuszczona do Sklepu Play. To tylko pokazuje, jak certyfikacja Google jest słaba i dlaczego market Androida tak drastycznie zaczął wyprzedzać App Store. Czy Amerykanie coś z tym zrobią? Oby, bo sam „Play Protect” na niewiele się zdaje.
źródło: howtogeek