Google ewidentnie idzie pełną parą i szykuje się do premiery Androida Go. Widać to szczególnie po aplikacjach, które otrzymują dopisek „Go”. Spośród nich możemy wymienić Mapy Go, Google Assistant Go, Files Go czy też po prostu Google Go. Pod koniec zeszłego roku poznaliśmy również YouTube Go, który teraz Amerykanie postanowili upowszechnić. Jak w ogóle można uprościć aplikację do odtwarzania filmów? Okazuje się, że można nawet sprawić, że dla niektórych stanie się ona lepsza.
Otóż Google postanowiło kompletnie wyciąć wszelkie funkcje społecznościowe z YouTube’a i zostawić jedynie możliwość wyszukiwania udostępnionych nagrań. Po wybraniu jednego z nich stawiani jesteśmy przed wyborem jakości – z informacją o wadze – któremu towarzyszy podgląd. Dodatkowo musimy zdecydować, czy chcemy odtworzyć film czy pobrać do pamięci urządzenia (lub na MicroSD). Brzmi to interesująco? Dodatkowo możecie się tymi nagraniami dzielić z innymi użytkownikami YouTube Go poprzez wbudowanego asystenta wysyłania i odbierania filmów. W tym celu wykorzystywane jest połączenie Bluetooth. Ma to oczywiście największe znaczenie w krajach rozwijających się, gdzie Internet jest na wagę złota.
Zobacz też: Czas na nowo, według Facebooka.
Wczoraj Google pochwaliło się, że YouTube Go jest już dostępny w ponad 130 krajach. Tak, dobrze się domyślacie – zabrakło Polski, jak i większości krajów europejskich. W Stanach Zjednoczonych również próżno szukać tej aplikacji w sklepie Play. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zainstalować ją z APK Mirror.
źródło: YouTube