Xperia Z1 Compact już w naszych rękach – pierwsze wrażenia

5 minut czytania
Komentarze
DSC05532

Od momentu, w którym do publicznej wiadomości przedostały się pierwsze pogłoski na temat pomniejszonej wersji flagowej Xperii Z1, projekt ten skupiał na sobie zainteresowanie wszystkich, wyczekujących niedużego smartfona o specyfikacji godnej prawdziwego flagowca. Wprowadzanie do sprzedaży wersji „mini” topowych urządzeń nie jest dziś już niczym nowym, lecz zarówno HTC jak i Samsung pokazali nam, że te pomniejszone edycje sztandarowych urządzeń są pod względem możliwości i wyposażenia dalekie od swoich oryginalnych wersji, a zarówno One mini, jak i GS4 Mini to niezaprzeczalnie urządzenia z średniej półki.

Nie można się więc dziwić temu, że gdy kolejne pojawiające się plotki tylko potwierdzały fakt, że Sony nie ma zamiaru iść tą drogą, a swój nadchodzący nieduży smartfon wyposaży w najlepsze dostępne podzespoły, to wieść ta wzbudziła spore zainteresowanie. Po wielu tygodniach wyczekiwania na premierę Xperii Z1 Compact okazało się, że sprzęt ten faktycznie może być tym niedużym smartfonem, na który tak wielu czekało. W ostatnich dniach pomniejszona Xperia Z1 trafiła w naszym kraju do sprzedaży i od tych kilku dni gości w moich rękach. Muszę przyznać, że już po tak krótkim okresie jestem przekonany o tym, że Sony może wygrać walkę o serca i kieszenie tych, dla których dominujące na rynku, pięciocalowe smartfony, są zwyczajnie zbyt wielkie.

DSC05645

To właśnie rozmiar ma być elementem wyróżniającym Xperię Z1 Compact na rynku. W chwili obecnej trudno jest w zasadzie wskazać urządzenie zdolne konkurować pod względem możliwości i wyposażenia z nowym smartfonem Sony w segmencie urządzeń z ekranami o przekątnej rzędu 4,3”. Nowa Xperia może pochwalić się nie tylko obecnością bardzo wydajnego, czterordzeniowego Snapdragona 800, który napędza w zasadzie niemal wszystkie z obecnych topowych modeli. Compact oferuje praktycznie wszystkie funkcje, które sprawiły, że oryginalna Z1 tak bardzo przypadła nam do gustu, a należy do nich również aparat o dużej matrycy 1/2,3”, zdolny wykonywać zdjęcia o rozdzielczości 20,7 MPx.

DSC05494

Nie ulega wątpliwości, że w porównaniu z pierwszym modelem Z1, wersja Compact jest odczuwalnie mniejsza i poręczniejsza, niemniej jednak obiektywnie rzecz biorąc sprzęt ten trudno jest nazwać wprost małym. Wszystko za sprawą dość sporych ramek, otaczających zewsząd wyświetlacz, a także odczuwalnej grubości, wynoszącej 9,5 mm – elementy te powodują, że nowa Xperia nie sprawia w dłoni wrażenia sprzętu aż tak bardzo kompaktowego. Po wyjęciu urządzenia z pudełka nieco mnie to zaskoczyło, gdyż sugerując się publikacjami na temat tego modelu spodziewałem się znaleźć w środku naprawdę bardzo mały smartfon. Warto więc pamiętać o tym, że choć Xperia Z1 Compact jest zdecydowanie mniejsza, od większości obecnych flagowców, to wciąż nie jest to sprzęt jakoś wybitnie nieduży.

DSC05527

Już pierwszy rzut oka na Z1 Compact pozwala nam rozpoznać, że jest to sprzęt z linii Xperia, a wszystko za sprawą charakterystycznego designu, rozwijanego od czasu modelu Xperia Z. Cała bryła urządzenia została zaprojektowana w bardzo eleganckim, minimalistycznym stylu i tak jak poprzednie modele Sony, tak też Xperia Z1 Compact wyróżnia się estetyczną prostotą, co zdecydowanie może się podobać. Zarówno front, jak i tył smartfona zostały wykonane z hartowanego szkła, z tym że już po wyjęciu urządzenia z pudełka na szkle naklejone są fabryczne folie ochronne, których obecność da się dojrzeć najbardziej na krawędziach, a ich samodzielne usunięcie nie należy do najłatwiejszych. Oczywistą korzyścią płynącą z obecności folii jest to, że dzięki nim unikniemy szybkiego zarysowania szkła, jednak jednocześnie folie dużo szybciej zbierają odciski palców, ze względu na to, że nie posiadają podobnych właściwości oleofobicznych, co szkło stosowane w obecnie w smartfonach. Wszystkim narzekającym na przesadne palcowanie się smartfona polecam więc usunięcie folii, choć wówczas musimy liczyć się z ryzykiem trwałego zarysowania szkła.

DSC05507

Xperia Z1 Compact tuż po wzięciu w dłonie buduje w nas odczucie, że jest to sprzęt bardzo solidny, co w sporej mierze jest zasługą metalowej ramki, otaczającej krawędzie, a identyczne rozwiązanie znajdziemy w oryginalnej Xperii Z1. Natomiast elementem najbardziej odróżniającym wersję Compact jest oczywiście ekran, którego przekątną zmniejszono do 4,3” przy jednoczesnym obniżeniu rozdzielczości do 720p (1280×720). Po pierwszych dniach spędzonych z urządzeniem mogę śmiało stwierdzić, że jest to naprawdę mocny atut tego modelu, a jego jakość można porównać na przykład z klasą wyświetlacza z HTC One mini. Oferuje on świetne kąty widzenia i bardzo żywe, naturalne barwy, a ostatnim urządzeniem Sony, w którym ekran przypadł mi równie mocno do gustu była Xperia Z Ultra. Pod tym względem mniejszy brat zdaje się przebijać pierwszą Xperię Z1, choć z końcowym werdyktem w tej kwestii wstrzymam się do czasu bezpośredniego porównania tych dwóch modeli w praktyce, czego jeszcze nie miałem okazji uczynić.

DSC05505

Podobieństwa do ostatnich modeli z linii Xperia są też niewątpliwie widoczne w oprogramowaniu, a Z1 Compact pracuje pod kontrolą Androida 4.3 Jelly Bean ze znanym nam dobrze interfejsem Sony, który bardzo sobie cenię ze względu na jego prostotę i funkcjonalność. Nie będzie zaskoczeniem to, że dzięki mocarnej specyfikacji technicznej Xperia Z1 Compact jest niezwykle płynna i pracuje bez zająknięcia. Bardzo ciekawi mnie natomiast jak podczas dalszego okresu testowego sprawować się będzie bateria, czyli element nieco kulejący w ostatnich smartfonach Sony – po pierwszych dwóch dobach wrażenia związane z tym elementem są zaskakująco pozytywne i jestem ciekaw, czy smartfon utrzyma równie dobrą formę przez kolejne kilka dni.

Po krótkim czasie spędzonym z Sony Xperia Z1 Compact zacząłem bardzo lubić ten sprzęt, który będzie mi towarzyszył jeszcze przez najbliższe tygodnie. W tym czasie będę miał sposobność zapoznać się z nim lepiej i przygotować pełną recenzję – jeżeli macie jakieś konkretne pytania dotyczące tego modelu, lub też chcielibyście, by w końcowym teście poruszona została jakaś specyficzna kwestia, to zapraszam do składania sugestii w komentarzach.

Motyw