HTC One S – pierwsze wrażenia

4 minuty czytania
Komentarze
htcones_1_resize

HTC One S to jeden z najnowszych smartfonów tajwańskiego producenta, który wraz z One X i One V został zaprezentowany na tegorocznych targach Mobile World Congress w Barcelonie. O modelu tym było głośno jeszcze przed jego oficjalną premierą, lecz do ostatniego momentu nie wiedzieliśmy, czego możemy się po nim spodziewać. Od kilku dni One S znajduje się w redakcji i chcielibyśmy podzielić się z Wami pierwszymi odczuciami co do tego urządzenia. htcones_pud?o_resize Na samym początku uwagę zwraca pudełko, w którym znajduje się urządzenie. HTC zrezygnowało ze znanych dotąd kartonowych opakowań, zastępując je w serii One pudełkiem z miękkiego, białego tworzywa. Nie sprawia ono najlepszego wrażenia i w żaden sposób nie sugeruje, że mamy do czynienia z produktem z wyższej półki. Wśród dołączonych przez producenta akcesoriów znajdziemy wyłącznie kabel USB, adapter ładowarki oraz zestaw słuchawkowy. Nie są to słuchawki Beats, lecz najzwyczajniejsze pchełki, które HTC od lat dołącza do swoich smartfonów. Najważniejszą rzeczą, którą znajdziemy w pudełku jest sam smartfon. Już przy pierwszym kontakcie zwraca on uwagę swoimi rozmiarami. Jak na urządzenie posiadając ekran o przekątnej 4,3” One S wydaje się być niezwykle kompaktowy i łatwo korzysta się z niego przy użyciu jednej ręki. Zawdzięcza to temu, że jest jednym z najcieńszych smartfonów na rynku – jego grubość wynosi jedynie 7,8mm. Również jego szerokość sprzyja komfortowemu użytkowaniu; One S po prostu dobrze leży w dłoni. htcones_2_resize Pozytywne wrażenie wywołuje także jakość wykonaniu najnowszego smartfona HTC. Zastosowana metalowa obudowa „unibody” sprawia, że One S zdaje się być bardzo solidnym urządzeniem. Model, który dotarł do redakcji to wersja szara, wykonana z anodyzowanego aluminium, posiadająca delikatny gradient na tylnej stronie obudowy. One S występuje też w czarnej odmianie, która charakteryzuje się tym, że została poddana procesowi utleniania mikrołukowego (ang. Micro Arc Oxidation), wykorzystywanego między innymi przy produkcji satelitów NASA. One S został wyposażony w ekran Super AMOLED o rozdzielczości qHD (960×540) oraz przekątnej 4,3” i tak jak inne panele tego typu cechuje się dużą jasnością, nasyceniem barw i żywymi kolorami. Zastosowana została w nim matryca Pentile, która posiada inny układ subpixeli niż klasyczna matryca RGB. Po kilku dniach obcowania z One S mogę stwierdzić, że jest ona widoczna gołym okiem przy spoglądaniu na ekran z niewielkiej odległości, jednak w codziennym użytkowaniu nie zwraca to wielkiej uwagi i wyświetlane elementy są stosunkowo wyraźne i ostre. Sercem urządzenia jest dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon S4 MSM8260A, wspomagany przez 1 GB RAM. Dodatkowo One S posiada 16 GB wbudowanej pamięci, z której ok. 10 GB dostępne jest dla użytkownika, a reszta jest wykorzystywana na przechowywanie plików systemowych oraz aplikacji użytkownika. Dla niektórych może to być zdecydowanie za mało, zwłaszcza, że smartfon nie posiada slotu na kratę microSD, dla innych wartość ta może być więcej niż wystarczająca – w tej kwestii wiele zależy od osobistych preferencji. Urządzenie znajduje się w naszych rekach zbyt krótko, byśmy mogli wypowiedzieć się szerzej na temat czasu jego działania na baterii. Niewymienny akumulator posiada relatywnie małą pojemność 1650 mAh, lecz jak na razie nie budzi większych zastrzeżeń. Dużym plusem jest natomiast zużycie energii podczas spoczynku – przez ok. 8 godzin smartfon nie traci więcej jak kilka procent poziomu naładowania baterii. htcones_3_resize One S pracuje pod kontrolą Androida 4.0.3 Ice Cream Sandwich i posiada nakładkę Sense 4.0. Całość działa sprawnie, a wszelkie animacje są bardzo płynne. Jak zwykle producent postarał się dostarczyć wiele ciekawych aplikacji, które w znaczący sposób usprawniają korzystanie z telefonu. Nakładka Sense 4.0 została odchudzona względem poprzednich wersji, ale nie znaczy to, że jest zupełnie pozbawiona wad. One S jest też wyposażony w funkcję Beats Audio, ale jak do tej pory nie udało nam się rozstrzygnąć, czy rzeczywiście przyczynia się ona do wzbogacenia dźwięku. Od samego początku wprowadzenia tej technologii w smartfonach HTC budzi ona wiele kontrowersji, nie inaczej jest tym razem. Więcej informacji na temat One S postaramy się przekazać wam już wkrótce w pełnej recenzji. Tymczasem jeżeli jest coś, na co Waszym zdaniem powinniśmy szczególnie zwrócić uwagę, to poinformujcie nas o tym w komentarzach.  

Motyw