Google Nexus 4 – pierwsze wrażenia

5 minut czytania
Komentarze

Od niedawna w naszych rękach znajduje się nowy Nexus 4, stworzony przy współpracy Google i LG. W chwili obecnej jest to najprawdopodobniej najbardziej wyczekiwany smartfon na rynku, a jego dystrybucja odbywa się wyłącznie w kilku miejscach na świecie, gdzie kolejne partie wprowadzone przez producenta rozchodzą się jak na pniu. Nie wiemy czy i kiedy Google oraz LG planują wprowadzić Nexusa 4 do sprzedaży w Polsce, a wszyscy zainteresowani muszą sobie radzić sprowadzając ten model z innych części świata. Smartfon ten znajduje się w naszym posiadaniu od niedawna, ciężko jest nam więc na tym etapie wyrazić o nim szerszą opinię, lecz z przyjemnością podzielimy się z Wami pierwszymi wrażeniami z użytkowania tego niezwykłego urządzenia. Opakowanie N4 bardzo przypomina z wyglądu to od Nexusa 7, widoczna jest więc ciągłość w stylistyce Google. Wewnątrz znajdziemy tylko dwuczęściową ładowarkę, „kluczyk” do otworu na kartę SIM i dokumentację; zabrakło innych dodatków, w postaci na przykład słuchawek, zestaw jest więc dość ubogi. Nexus 4 to zdecydowanie piękne i bardzo dobrze wykonane urządzenie. Uwagę przykuwa zwłaszcza jego tył, który został zrobiony niemal w całości ze szkła i w normalnych warunkach jest zupełnie czarny, nie wyróżniając się szczególnie względem innych smartfonów. Wystarczy jednak odrobina odpowiednio skierowanego światła, a tył zaczyna się mienić niewielkimi, srebrnymi punkcikami, a w zależności od kąta patrzenia podświetlone zostają inne miejsca na obudowie. Oglądając zdjęcia w Sieci można dojść do wniosku, że wygląda to tandetnie, jednak w praktyce efekt nie jest tak nachalny, jak na niektórych ujęciach i jest w mojej ocenie bardzo subtelny. Z tyłu znajdziemy też głośniczek, logo LG, duży napis Nexus, a także aparat 8 MPx z diodą LED, który po pierwszych testach zdaje się robić zadowalające zdjęcia, jednak nie wyróżniające się szczególnie na tle konkurencji. Front urządzenia w stanie spoczynku jest całkowicie czysty, nie znajdziemy na nim żadnych przycisków ani logo producenta – Nexus 4 wygląda jak solidna, jednolita bryła. Szkło na krawędziach ekranu zostało delikatnie zaokrąglone, przez co przesuwanie palcem z jednej krawędzi do drugiej jest bardzo przyjemne, gdyż nie trafiamy na opór w postaci twardej ramki. Krawędzie smartfona od strony ekranu otacza chromowana ramka, która w połączeniu z błyszczącym szkłem jest praktycznie niewidoczna, jednak nie wygląda ona na najbardziej wytrzymałą i możliwe, że może się szybko rysować. Poza tym do krawędzie wykonane zostały z gumowanego plastiku, miękkiego w dotyku, który umożliwia solidny i pewny uchwyt urządzenia. Smartfon ma wyłącznie dwa przyciski fizyczne – włącznik, oraz klawisz głośności, obydwa wykonane z chromowanego plastiku. Nexus 4 jest dość dużym urządzeniem i pod względem rozmiaru przypomina takie modele jak Samsung Galaxy S3 i HTC One X. Na wymiary smartfona wpłynął przede wszystkim ekran IPS o przekątnej 4,7” i rozdzielczości 1280×768, jednak jego rzeczywista przestrzeń robocza zostaje normalnie zmniejszona przez dolną belkę, na której wyświetlane są wirtualne przyciski do obsługi systemu. W praktyce ekran staje się więc odrobinę mniejszy w normalnym użytkowaniu, niż na przykład w Galaxy S3, dzięki czemu obsługa Nexusa 4 jedną ręką nie jest kłopotliwa. Przyciski ekranowe automatycznie znikają w niektórych sytuacjach, na przykład podczas oglądania filmów, dzięki czemu możemy się wówczas cieszyć obrazem na pełnym ekranie. Pod wyświetlaczem znajdziemy dużą diodę LED informującą o nieodebranych połączeniach i wiadomościach. Nexus 4 przy pierwszym kontakcie sprawia wrażenie świetnie zaprojektowanego i bardzo dobrze wykonanego sprzętu, nie można mu przy tym odmówić uroku. Jednak konstrukcja niemal w całości wykonana ze szkła może nie przypaść niektórym do gustu i rodzi pewne obawy o to co może stać się z Nexusem po upadku z wysokości. Jest to więc smartfon, o który trzeba dbać, a przy odpowiednim traktowaniu jego piękno będzie trwało bardzo długo. Poza dobrym designem Nexus 4 zasługuje też na uwagę ze względu na mocną specyfikację techniczną, do której zalicza się czterordzeniowy układ Snapdragon S4 Pro o taktowaniu 1,5 GHz z układem graficznym Adreno 320 i 2 GB RAM. Taka konfiguracja sprawia, że urządzenie jest niezwykle płynne i bezproblemowo radzi sobie z każdym postawionym przed nim zadaniem. Pod względem wydajności N4 plasuje się więc w ścisłej czołówce i pozostanie w niej jeszcze przez dłuższy czas, a aktualnie jest na rynku niewiele urządzeń dorównujących mu pod tym względem. Jedną z głównych zalet Nexusów jest fakt, że pracują one pod kontrolą czystej wersji Androida, pozbawionej udziwnień i nakładek, a dostarczaniem oprogramowania zajmuje się bezpośrednio Google. Zapewnia to przede wszystkim długie wsparcie i żywotność sprzętu, a także regularne otrzymywanie najnowszych aktualizacji. Tuż po wyjęciu z pudełka Nexus 4 poinformował o dostępności nowej wersji oprogramowania i po akceptacji zainstalował Androida 4.2.1 Jelly Bean. Czysta wersja systemu to w oczach wielu użytkowników niewątpliwa zaleta, lecz istnieje też grupa osób, którym nie zależy na aktualizacjach i są zadowoleni z dodatkowych możliwości oferowanych przez nakładki producentów. Na tym polega właśnie siła Androida – każdy może znaleźć coś dla siebie, a dzięki dużemu wyborowi wszyscy mogą być zadowoleni. W N4 znajdziemy baterię o pojemności 2100 mAh i nie miałem jeszcze okazji przeprowadzić jej większych testów, mam nadzieję, że zapewni ona solidną dobę użytkowania. To by było na tyle, jeżeli chodzi o pierwsze wrażenia związane z Nexusem 4. Urządzenie od samego początku zwraca na siebie uwagę unikalnym designem i jakością wykonania, działa też bardzo płynnie i jesteśmy ciekawi, czy równie dobrze będzie się zachowywać po dłuższym użytkowaniu. Pełna recenzja tego smartfona powinna pojawić się na Android.com.pl już niebawem, tymczasem jeżeli macie jakieś pytania, bądź chcielibyście, by w recenzji zostało uwzględnione jakieś zagadnienie, to dajcie nam znać w komentarzach.

Motyw