Sony Xperia P – recenzja

13 minut czytania
Komentarze

xperiap_1 Sony Ericsson był jedną z najbardziej uznanych firm w branży telekomunikacyjnej. Po wykupieniu udziałów Ericssona, Sony wzięło się zmianę strategii rynkowej, w wyniku czego w tym roku ujrzymy w sumie prawdopodobnie ok. 12 nowych urządzeń producenta. Wraz ze zmianą marki nadszedł nowy design – pierwszy smartfon Sony, Xperia S, znacznie odbiega wyglądem od tego, co znaliśmy wcześniej. Kolejne modele nie tylko podtrzymały ten trend, ale wręcz rozszerzyły go o dodatkowe funkcje. Xperia P, jako smartfon stojący w hierarchii zaraz po Xperii S, jest typowym przedstawicielem  klasy średniej. Na tle produktów konkurencji wyróżnia się on jednak kilkoma ciekawymi elementami. Najważniejszym z nich jest wyświetlacz wyposażony w technologię White Magic, która umożliwia znaczne podniesienie jasności wyświetlacza. Kolejnym krokiem naprzód w stosunku do poprzednich modeli jest obudowa w całości wykonana z aluminium. Dzięki temu smartfon zyskał na wyglądzie i zdecydowanie jest jednym z najładniejszych produktów tej klasy na rynku.

xperiap_2

Wprowadzenie tego typu innowacyjnych rozwiązań wiąże się jednak z pewnym ryzykiem – czy okażą się one skuteczne, czy przyjmą się na rynku? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań postaram się dostarczyć w poniższej recenzji. Sprawdźmy, czy Xperia P faktycznie jest tak dobrym smartfonem, jak reklamuje go Sony.


Specyfikacja techniczna Jako smartfon ze średniej półki, Xperia P nie powala wydajnością na kolana, ale z drugiej strony nie ma też na co narzekać. Większość aplikacji i gier uruchomimy bez problemu, a podczas obsługi urządzenia nie doświadczymy dłuższych zacięć. Jedynym problemem może być brak slotu na karty microSD – użytkownik musi zadowolić się wbudowanymi 16 GB pamięci wewnętrznej.Specyfikacja: -dwurdzeniowy procesor STE U8500 NovaThor taktowany zegarem 1 Ghz -układ graficzny ARM Mali-400 -1 GB pamięci RAM -16 GB pamięci wbudowanej -ekran 4” o rozdzielczości 540 x 960 pikseli z technologią White Magic i Bravia Engine -system Android 2.3 Gingerbread -wymiary: 122,00 x 59,50 x 10,50 mm -waga: 120 gramów -aparat 8 Mpx z czujnikiem Exmor R i lampą LED -nagrywanie wideo w Full HD -przednia kamerka 0,3 Mpx -bateria 1305 mAh -micro HDMI -micro USB -A-GPS -Wi-Fi -Bluetooth -radio FM


Zestaw

xperiap_4 Sony Xperia P zapakowana jest w białe, płaskie, kwadratowe pudełko. W zestawie domyślnie znajduje się kabel USB, adapter do gniazdka elektrycznego, zestaw słuchawkowy i komplet SmartTagów. Niestety, w recenzowanym egzemplarzu zabrakło słuchawek, w związku z czym nie miałem możliwości ich przetestowania.

xperiap_5Przyczepić sie można do długości kabla, gdyż mierzy on jedynie 80 cm. Przy wykorzystaniu go jako ładowarki z gniazdka elektrycznego w wielu przypadkach może się okazać po prostu za krótki. Pozytywnie zaskakują za to SmartTagi – swego rodzaju zawieszki, wykorzystujące technologię nfc. Przykładając do nich smartfona, uaktywniają się różnego rodzaju funkcje, przypisane np. do danego pomieszczenia.

xperiap_6

Obudowa

xperiap_7 Obudowa Xperii P jest jednym z jej największych atutów. W znacznej większości wykonana z aluminium, sprawia wrażenie bardzo solidnej i dodaje urządzeniu uroku. Minimalistyczne wzornictwo i chłodny w dotyku metal współgrają ze sobą, odróżniając smartfona od innych modeli ze średniej półki. Podczas ściskania obudowy nie mamy do czynienia z trzeszczeniem, tak charakterystycznym dla modeli wykonanych z plastiku. Pod tym względem producent wykonał duży krok naprzód w stosunku do roku 2011, gdzie flagowiec, Xperia Arc S, wykonany został z mało odpornego na upadki tworzywa sztucznego. Ogólnie design nowych modeli Sony stoi na bardzo wysokim poziomie – widać, że mamy do czynienia z produktem wysokiej jakości, a nie kolejnym plastikowym, koreańskim dotykowcem.  Xperia P dostępna jest w trzech kolorach – czarnym, srebrnym i czerwonym.

xperiap_8 Oprócz aluminium, w smartfonie znalazły się też dwie plastikowe wstawki – na górze oraz na dole. Kolorystycznie i stylistycznie wpasowują się one do wyglądu i na pierwszy rzut oka ciężko odróżnić te elementy od reszty obudowy. W dolnej części umieszczono też charakterystyczny, przezroczysty pasek, na którym znajdują się trzy dotykowe przyciski. Moim zdaniem jest to niezbyt wygodne rozwiązanie – zdarza się dotknąć takiego przycisku przez przypadek, po prostu źle chwytając smartfona. Pod tym względem zdecydowanie wygodniejsze są fizyczne guziki, takie jak np. w Xperii Arc.

xperiap_9Niestety, zastosowanie metalu pociągnęło za sobą konieczność zamknięcia baterii w środku na stałe – nie mamy do niej dostępu. W związku z tym slot na kartę SIM został umieszczony w lewym boku obudowy. Należy tu od razu zastrzec – nie polecam wkładać tam kart docinanych własnoręcznie, ze względu na niedokładność. Gniazdo działa w sposób podobny, co sloty na karty microSD – jeżeli karta nie będzie idealnie pasować, nie wejdzie, bądź też utknie w środku, a telefon jej nie odczyta.

xperiap_10

xperiap_11 Na lewym boku obudowy znajdziemy też złącza micro USB i micro HDMI. W górnej części znajduje się wyjście słuchawkowe minijack 3,5 mm. Po prawej stronie mamy głośniczek (dość nietypowe rozwiązanie), guzik włączania, przyciski regulacji głośności, oraz spust migawki aparatu. Z tyłu umieszczony został aparat, oraz dioda LED.

xperiap_12
xperiap_13

Ekran

xperiap_14

Wyświetlacz Xperii P jest jednym z jej najsilniejszych elementów. 4-calowy ekran wyposażony został w funkcję Reality Display, wykorzystującą silnik Bravia Engine, dzięki czemu wyświetlane kolory są pełniejsze, a obraz bardziej ostry i wyraźny. Najważniejsza jest jednak zaimplementowana technologia White Magic, znacznie podnosząca jasność wyświetlacza. To rozwiązanie Sony polega na dołożeniu do każdego z trzech sub-pikseli czwartego, białego, dzięki czemu obraz staje się znacznie jaśniejszy. Podczas pracy w pełnym słońcu White Magic faktycznie się sprawdziło – porównując z moją starą Xperią Arc S, różnica jest spora. Co ważne, Xperia P posiada czujnik światła i pozwala automatycznie dostosować jasność ekranu do warunków oświetleniowych. Dzięki temu bateria nie wyczerpuje się zbyt szybko (choć trzeba przyznać, że przy maksymalnej jasności smartfon pobiera naprawdę dużo energii).

xperiap_15 Panel dotykowy jest bardzo dokładny, dzięki czemu pisanie na klawiaturze nie sprawia większych problemów (dość rzadko zdarza się nie trafić w wybraną literkę). Sam ekran wyświetla obraz naprawdę dobrej jakości, choć wiadomo – są zwolennicy i przeciwnicy LCD-ków. Niestety, jak w każdym tego typu wyświetlaczu, czerń jest oddana bardzo słabo. Widać to zwłaszcza przy wysokiej jasności ekranu, kiedy to białe sub-piksele dają o sobie znać. No cóż, coś za coś – podczas codziennego użytkowania nie zwraca się na to szczególnej uwagi, a jakość obrazu moim zdaniem rekompensuje to w stu procentach. Rewelacyjne są też kąty widzenia – nawet przy mocnym przechyleniu kolory nie ulegają zniekształceniu.

xperiap_16

Mulimedia i gry

xperiap_17 Multimedialność telefonów od zawsze była dużym atutem Sony Ericssona. Po przejęciu szwedzkiej firmy Sony nadal się tego trzyma – zarówno pod względem jakości odtwarzanej muzyki, zdjęć, jak i mnogości dodatków Xperia P trzyma wysoki poziom. Zacznijmy od odtwarzacza muzyki. Prezentuje się on bardzo podobnie do tego znanego z Xperii S. Zaprojektowany został intuicyjnie i poruszanie się po menu nie sprawia większych problemów. Sama jakość odtwarzanej muzyki stoi na wysokim poziomie – uważam, że brzmi lepiej niż w mojej Xperii Arc S. Niestety, z uwagi na brak oryginalnego zestawu słuchawkowego w pudełku, nie mogłem sprawdzić jak się on sprawuje. Do testów użyłem własnych słuchawek: słabszych Philipsów, nausznych i dokanałowych, oraz lepszych SoundMagic PL30. W ten sposób dobrze można było sprawdzić odtwarzacz muzyki – o ile z Philipsami Xperia P grała przyzwoicie, tak używając SoundMagiców jakość znacznie wzrosła i słuchanie stało się o wiele przyjemniejsze. Oznacza to, że smartfon potrafi wykorzystać potencjał drzemiący w droższych słuchawkach, co dobrze o nim świadczy. Również zewnętrzny głośniczek sprawuje całkiem nieźle – dzięki funkcji xLOUD jest odpowiednio głośny (choć wiadomo, nie ma co oczekiwać cudów).

xperiap_18Jako, że w komentarzach prosiliście o dokładne sprawdzenie jakości muzyki, przesłuchałem różne gatunki – od heavy metalu po drum’n’bass. Wszystko grało tak, jak trzeba – Xperia P jest obecnie jednym z najlepiej grających smartfonów. Zasługa w tym m.in. świetnego equalizera, który oprócz predefiniowanych trybów umożliwia własnoręczne ustawienie suwaków. Innym pozytywem jest funkcja Clear Bass, która znakomicie podbija niskie tony. Przy słuchaniu muzyki elektronicznej typu dubstep – świetna sprawa. Odtwarzacz pozwala nam edytować informacje o utworze, jak również oferuje możliwość pobrania informacji o muzyce wgranej na smartfona. Dodatkowo, mamy możliwość ustawienia jednego z kilku trybów dźwięku przestrzennego. Co ważne, podczas odtwarzania muzyki przy zablokowanym ekranie możemy kontrolować głośność przy pomocy bocznych przycisków, jak również przewijać i zatrzymywać utwory na ekranie blokady.

xperiap_19Ciekawym dodatkiem jest aplikacja TraickID firmowana przez Sony (fanom Sony Ericssona z pewnością znana ze starszych telefonów). Pozwala ona rozpoznawać utwory odtwarzane wokół nas. W znacznej większości przypadków się to sprawdzi, jednak przy mało znanych utworach wyszukiwanie zawodzi. Cieszy za to radio FM, które zostało zaprojektowane bardzo przejrzyście. Dzięki zintegrowaniu go z TrackID możemy w kilka sekund znaleźć informacje na temat słuchanego właśnie utworu – wielki plus! Odtwarzanie filmów odbywa się bez większych problemów – domyślny odtwarzacz obsługuje również te w formacie DivX. Co ważne, również filmy w Full HD obsługiwane są bezproblemowo.

xperiap_20Jako, że Xperia P nie jest high-endowym smartfonem, nie będę skupiać się na wynikach z benchmarków, a jedynie pokrótce opiszę wrażenia z grania. Ze względu na Androida 2.3, wszystkie testowane produkcje działały bez większych zacięć. Bez problemu pogramy w tytuły każualowe typu Angry Birds czy World of Goo. Mimo, że układ wewnątrz smartfona nie jest królem wydajności, poradzi on sobie również z bardziej wymagającymi produkcjami. Max Payne przy wszystkich detalach ustawionych na maksimum działał płynnie. Co ważne, nawet przy wysokim wykorzystaniu procesora telefon nie nagrzewa się zbyt mocno (być może dzięki wykorzystaniu aluminium, które przecież świetnie odprowadza ciepło), w związku z czym czemu możemy z niego  korzystać bez obaw o dyskomfort gorącego ekranu.

xperiap_21

Aparat

xperiap_22 W Xperii P zastosowano 8-megapikselowy aparat z matrycą CMOS Exmor R, która według producenta zapewnia lepszą jakość przy słabym oświetleniu i zmniejszenie ilości szumów na zdjęciu. Niestety, w rzeczywistości nie jest aż tak pięknie. Fotki robione o zmierzchu charakteryzują się naprawdę dużą ilością ziarna.

foto1Aparat sam w sobie jest jednak bardzo przyzwoity i w dobrych warunkach potrafi wykonać naprawdę niezłe fotografie. Oprócz funkcji automatycznych możemy manualnie zmienić ISO w zakresie 100-800, ustawić kompensację ekspozycji, wybrać tryb ostrości oraz pomiaru światła. Dostępnych jest też kilka programów tematycznych oraz ustawień balansu bieli.

foto2
foto3

Co ważne, na obudowie umieszczono przycisk odpowiedzialny za spust migawki. Dzięki temu nie ma problemów z dobraniem ostrości czy szybkim zrobieniem zdjęcia. Przydatną funkcją jest szybkie wybudzenie ze stanu uśpienia przy pomocy wspomnianego guzika – jego dłuższe przytrzymanie od razu przenosi nas do aplikacji aparatu.

foto4
foto5

foto6 Oprócz zwykłego wykonywania zdjęć, do dyspozycji mamy też tryb panoramy. Szczerze mówiąc, ta opcja niezbyt przypadła mi do gustu ze względu na problematyczność przy wykonywaniu fotografii. Najczęściej wyskakuje powiadomienie o zbyt szybkim lub zbyt wolnym przesuwaniu telefonu. Sama jakość zdjęć panoramicznych też nie powala – poniżej możecie zobaczyć, jakie „cudo” stworzyłem przy pomocy tej funkcji.

foto7

Aparat Xperii P oferuje nagrania wideo w rozdzielczości Full HD. Do jakości właściwie nie można się przyczepić – jest dobra. Poniżej przykładowe filmy.


Bateria i system Bateria Xperii P jest moim zdaniem jedną z jej największych wad. Pojemność zaledwie 1305 mAh nie wystarcza na zbyt wiele, zwłaszcza przy intensywnym korzystaniu z ekranu w pełnym słońcu, kiedy to aktywują się białe sub-piksele, pobierające dodatkową energię. Przy standardowym użytkowaniu w pomieszczeniach, długość pracy na baterii nie odbiega znacznie od tego, co oferuje konkurencja. Jednak gdy pracujemy przy pełnej jasności, możemy mocno zdziwić się, jak szybko ubywa prądu. Smartfona tak czy siak trzeba ładować codziennie – po całym dniu jego bateria woła o dodatkową energię. Niestety, nie ma możliwości wymiany baterii, więc przy jej wyczerpaniu jesteśmy skazani na zewnętrzne źródła zasilania. Sony pod tym względem postąpiło niemądrze, skazując użytkowników na korzystanie z mało pojemnego ogniwa i jednocześnie uniemożliwiając im wymiany go na coś lepszego. Producent postarał się z technologią White Magic, szkoda tylko, że do kompletu nie dołączył baterii Power Magic. Sytuację stara się podratować aplikacja Oszczędzanie Energii, która pozwala na kontrolę nad zużywaniem baterii. Można aktywować poszczególne funkcje w zależności od poziomu naładowania, czy ustawić oszczędzanie czasowe w określonych godzinach.

xperiap_23

Xperia P pracuje pod kontrolą Androida Gingerbread w najnowszej wersji 2.3.7. Aktualizacja do ICS-a dostępna ma być w trzecim kwartale tego roku. Po mało udanym updacie Xperii z 2011 roku (system chodził wolniej, dużo gier nie działało), wydaje się, że słuszne, iż Sony poświęci więcej czasu dla swoich nowszych modeli.

xperiap_24Nakładka Sony przypomina to, co znamy z poprzednich Xperii, choć nie obeszło się bez kilku zmian. Odmieniono wygląd widżetów, dodano kilka nowych i ogólnie usprawniono działanie systemu. Być może nie jest to HTC Sense, jednak wszystko działa płynnie i prezentuje się przyzwoicie. Brakuje jednak chociażby możliwości zmiany ilości ekranów, co przemawia za instalacją zewnętrznego launchera.


Podsumowanie

xperiap_25 Xperia P to solidny przedstawiciel średniej półki, oferujący kilka ciekawych funkcji dla osób szukających urządzenia wyróżniającego się z tłumu. Jednak coś za coś – brak obsługi kart pamięci czy słaba bateria bez możliwości wymiany to duże wady, które z pewnością dla wielu osób przekreślą wybór tego smartfona. Mimo wszystko komfortowa praca przy pełnym słońcu daje dużo satysfakcji i po części potrafi wynagrodzić te braki. Smartfona kupić można na aukcjach już za niecałe 1200 zł. Dla osób szukających produktu ze średniej półki z jasnym ekranem i stylową, wytrzymałą obudową, będzie to najlepszy wybór. W innym przypadku za tą cenę można znaleźć ciekawsze propozycje. Mimo wszystko, pod wieloma innymi względami recenzowany smartfon jest lepszy od swoich poprzedniczek z zeszłego roku i uważam, że producent wykonał duży krok naprzód. Być może miejscami mogło być lepiej (bateria), ale wciąż Xperia P to dobre urządzenie. Aby stosunek jakość/cena był jeszcze lepszy, najlepiej poczekać na premiery nowych smartfonów od Sony w najbliższych miesiącach – wtedy P z pewnością stanieje i stanie się bardzo sensowną propozycją.

Motyw