Sony Xperia Z4 Tablet (+BKB50) – recenzja tabletu, przez który zapomniałem o laptopie

13 minut czytania
Komentarze
IMG_1879

Sony chcąc pokazać, że nie wydaje już flagowych smartfonów co pół roku postanowiło swój ostatni model z najwyższej półki nazwać Z3+ (z wyjątkiem japońskiego rynku i amerykańskich odmian). Tym samym firma przyznaje się, że zmiany pomiędzy kolejnymi urządzeniami tej klasy nie są ogromne. Jednak już w przypadku tabletów pojawiła się ogólnoświatowa „czwórka”, która właśnie trafiła do sprzedaży. Nam udało się przez ostatnie dwa tygodnie sprawdzić, co ten sprzęt potrafi. Zapraszam gorąco do recenzji Xperii Z4 Tablet.

Zestaw

IMG_1904

Sony od kilku generacji urządzeń mobilnych nie zmieniło w żaden drastyczny sposób pudełek w jakich je dostarcza. Wszystko jest dobrze poukładane, a w przypadku tabletu nawet nie będziemy mieć problemu z upakowaniem wszystkiego z powrotem. Niestety, egzemplarz testowy, który trafił do nas w oryginalnym pudełku, dzielił miejsce jedynie z powietrzem. Japończycy nie uraczyli nas nawet ładowarką, a jak się później okaże – powinni. Tym samym mogliśmy jedynie pooglądać makulaturę oraz zobaczyć co najbardziej jest w tym modelu zachwalane.

Budowa

IMG_1878

Xperia Z4 Tablet idealnie pokazuje dokąd zmierza polityka Sony dotycząca tworzenia urządzeń mobilnych. Z generacji na generację obudowa musi być chudsza, lżejsza, świetnie spasowana i do tego wodoodporna. Testowany tablet wszystkie te cechy w pełni potwierdza. Jest to 10-calowe urządzenie, a mimo to nawet długie trzymanie go w najmniej wygodnych pozycjach sprawia, że po dłuższym użytkowaniu ręce się nie męczą. Dodatkowo faktura tylnej części obudowy przypominająca w dotyku rozsypaną na plastiku „mąkę”, która na szczęście nie przylepia się do palców. Nie jest to w żadnym wypadku wada pod warunkiem, że nie mamy białej wersji kolorystycznej.

IMG_1851

W naszym przypadku taka jest i łatwo było o jej zabrudzenie, ale na szczęście mamy do czynienia z wodoodporną obudową i w każdej chwili można urządzenie włożyć pod kran. Mało który tablet może się tym pochwalić, a w tym wypadku także i panel dotykowy nie ma problemów z wodą, ale o tym w kolejnych rozdziałach.

IMG_1914

Patrząc na front urządzenia, wita nas 10,1-calowy wyświetlacz, który razem z ramkami o idealnych według mnie rozmiarach schowany jest pod taflą szkła. Przez cały okres użytkowania nie pojawiła się na niej żadna bruzda czy też inne uszkodzenie. Nad samym ekranem, po środku, znalazło się miejsce na kamerę do wideorozmów, której jakość jest w porządku, ale niektórzy mogliby spodziewać się nieco więcej od tej firmy. Obok tego elementu zostały w bardzo dyskretny sposób ukryte wszelkie czujniki, a nad prawym, górnym rogiem wyświetlacza znalazło się miejsce na niezbędną w tablecie diodę powiadomień. Nie mogło również zabraknąć głośników rozmieszczonych na ramce, w cienkich szczelinach. Mają one po jednej zalecie jak i wadzie. Plus to z pewnością to, że przy kontakcie z wodą dźwięk się nie zniekształca, a minus to to, że ten już na starcie wydaje się nie do końca taki jakbym oczekiwał po flagowym tablecie – nie jest zły, jest nieco ponad przeciętny, ale odnoszę wrażenie, że chociażby głośniki w Xperii Z3 są lepsze.

IMG_1910

Obracamy Xperię Z4 Tablet i widzimy gustowną pustkę. Eleganckie logo Sony na środku, a poniżej informacja o rodzinie urządzeń. To już niemalże tradycja dla tej firmy i osobiście nie chciałbym, aby ona się zmieniła. Jednak na tej powierzchni nie mogło również zabraknąć aparatu, a obok niego informacji o module NFC.

IMG_1911

Patrząc na poszczególne krawędzie od razu rzuca nam się w oczy bardzo cienka obudowa, która w przypadku tabletów naprawdę ma sens, gdyż ułatwia trzymanie samego urządzenia. Tak oto od góry patrząc znajdziemy na rogu gniazdo słuchawkowe, które najprawdopodobniej w głównej mierze ogranicza teraz Sony przed kolejnym etapem odchudzania. Także na tej krawędzi znalazła się zaślepka, a pod nią gniazda na kartę NanoSIM oraz MicroSD. Ostatnim elementem na tym pasku jest otwór, który skrywa mikrofon.

IMG_1906

Z kolei na prawej krawędzi znajdziemy jedynie złącze MicroUSB, które już nie musi być osłonięte, aby całe urządzenie było wodoodporne. To innowacja, którą Sony z pewnością może się chwalić. Zaślepki to był mój wróg numer jeden, który jeśli tylko występował w jakimś użytkowanym przeze mnie urządzeniu to prędzej czy później nie była ona już integralną częścią urządzenia i tym samym o wodoodporności mogłem zapomnieć.

IMG_1908

Przedostatnia, lewa krawędź, a na niej trzy przyciski, które szczerze mówiąc mogłyby zostać umieszczone nieco wyżej. Zanim się przyzwyczaiłem do takiej lokacji klawiszy to często szybki chwyt i przynajmniej jedna niechciana akcja została wykonana – oczywiście zazwyczaj padało na blokadę. Również, gdyby umiejsciowienie przycisków było nieco inne to nie możnaby było tak łatwo zasłonić głośników dłońmi.

IMG_1909

Na koniec dolna krawędź, na której nic nie ma, ale właśnie po niej doskonale widać jak spisuje się miękkie tworzywo sztuczne mające imitować aluminium. Jest one miłe w dotyku, ale  lakier lubi się odpryskiwać, co może być spowodowane częstym korzystaniem z dodatkowej klawiatury Bluetooth.

IMG_1645

Ogólnie rzecz biorąc, Xperia Z4 Tablet jest świetnie wykonana, bardzo dobrze spasowana, ale niestety nie do końca odporna na uszkodzenia mechaniczne. Dodatkowo cienka obudowa pozwala zrobić to, co widzicie na powyższym zdjęciu – trzeba trochę siły użyć, ale sam fakt takiego wyginania się sprawia, że chociażby transport pod ciężarem może skończyć się nieciekawie.

Specyfikacja techniczna

IMG_1850

Xperia Z4 Tablet jest flagowym urządzeniem mobilnym, więc próżno spodziewać się jakichś ograniczeń, szczególnie w specyfikacji. Wiemy już, że obudowa pod tym względem stanowi czołówkę – poza paroma uchybieniami – więc czy również pojawi się jakaś niedogodność w danych technicznych? Zobaczmy:

  •  10,1-calowy wyświetlacz 2K (2560×1600) IPS – 299 ppi;
  • układ Qualcomm Snapdragon 810;
  • GPU: Adreno 430;
  • 3 GB RAM;
  • 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD);
  • aparaty:
    • przód: 5,1 MPx;
    • tył: 8,1 MPx;
  • akumulator o pojemności 6000 mAh;
  • LTE, NFC, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac, certyfikat IP68;
  • Android 5.0.2 Lollipop;
  • wymiary: 254 x 167 x 6,1 mm;
  • waga: 393 g.

Wszystko, co najlepsze, a nawet więcej. Nie mogło zabraknąć topowego układu Qualcomma. Samsung z niego zrezygnował, LG poszedł nieco inną ścieżką, a Sony po prostu chciało mieć najwydajniejszą dostępną dla wszystkich jednostkę. Podobnie jest z wyświetlaczem, który w przypadku tabletów jest najważniejszym elementem, ale o tym za chwilę. Tym samym, patrząc na „cyferki”, Xperia Z4 Tablet wypada bardzo dobrze.

Wyświetlacz

IMG_1916

Wspomniałem w poprzednim akapicie, że ekran to najważniejszy element w tablecie. Tego typu urządzenia służą głównie do przeglądania stron internetowych, oglądania filmów na YouTubie czy też do pisania. W przypadku Z4 Tablet mamy do dyspozycji 10,1-calowy panel IPS przedstawiający obraz w rozdzielczości 2K. O ile taka ilość pikseli jest zbędna w smartfonach to w tym wypadku zaczynam się do niej przekonywać, szczególnie jeśli mam obok siebie podobne urządzenie, ale z wyświetlaczem FullHD.

IMG_1917

Sony zapewnia, że ekran w Xperii Z4 Tablet jest jaśniejszy od tego zastosowanego w poprzedniku o 40% i to widać. Szeroka możliwość ustawienia jasności pozwala dopasować wyświetlacz do każdego oświetlenia, także ostrego słońca. Również podobnie kolory są bardziej nasycone, ale pod tym względem mam pewne wątpliwości – wciąż widać, że jest to IPS i barwy są po prostu w pełni poprawne, ale czerń jednak mogłaby być głębsza, gdyż na krawędziach podświetlenie często sprawia, że jest szara – szczególnie patrząc pod kątem.

IMG_1915

Z kolei Japończycy niewiele w tym wypadku mówią o samym panelu dotykowym, a powinni. Ten został znacząco poprawiony i o ile u poprzednika było wszystko w porządku to teraz możemy bez problemu z niego korzystać nawet, gdy ten jest mokry – oprogramowanie sprawnie sobie radzi z tym czy ma do czynienia z kroplą czy palcem użytkownika.

Akumulator

IMG_1921

Xperia Z4 Tablet jest bez wątpienia urządzeniem z najwyższej półki, a to automatycznie wiąże się z krótkim czasem pracy na jednym ładowaniu. W przypadku właśnie tego tabletu mamy do czynienia z akumulatorem o pojemności 6000 mAh, bardzo dużym wyświetlaczem oraz wysoką rozdzielczością, a na deser bardzo wydajny układ obliczeniowy. Czy to może dobrze się skończyć? Postanowiłem co drugi dzień zmieniać tryb użytkowania Xperii i choćbym nie wiem jak próbował to tablet nie był w stanie wytrzymać dłużej niż 17 godzin użytkowania. Taki wynik uzyskałem przy sporadycznym korzystaniu z urządzenia, minimalnej jasności wyświetlacza, braku jakichkolwiek wymagających zadań, a po prostu przeglądaniu kilku stron internetowych w około półgodzinnym odstępie czasu. Przy normalnej pracy Xperia Z4 Tablet prosiła o ładowarkę już po około 7 godzinach. Na szczęście jest tryb Stamina, ale i on zbytnio nie ratuje sprawy, a sam ogranicza możliwości tabletu. Po włączeniu tego dodatku od Sony dostajemy średnio 1,5 godziny dodatkowej pracy, ale również około dwukrotny spadek wydajności.

Screenshot_2015-06-05-16-47-55

Kolejnym problemem jest szybkość ładowania. Powyższy zrzut ekranu jest w pełni autentyczny. Podłączona ładowarka i większe użycie mocy obliczeniowej z kolei wiąże się z poniższym komunikatem:

Screenshot_2015-06-05-09-44-14

Niestety, Sony nie dostarczyło nam do testów ładowarki toteż ciężko nam ocenić jakby sytuacja wyglądała w wypadku zastosowania technologii Quick Charge. Podobnie jak w przypadku innych flagowych produktów, należy się przygotować na częste i długie ładowanie używając tradycyjnych wtyczek do kontaktu.

Aparat

Screenshot_2015-06-12-09-07-34

Tablet do robienia zdjęć? To zestawienie niezbyt dobrze wygląda w rzeczywistości, ale sprawdziłem również i jednostkę 8,1 MPx. Jakość jest przeciętna, jak na Sony to mocno przeciętna, ale z kolei kamera do wideorozmów do tradycyjnych zadań wypadła całkiem nieźle. Poniżej możecie ujrzeć przykładowe zdjęcia zrobione głównym aparatem Xperii Z4 Tablet.

Oprogramowanie

Screenshot_2015-06-12-08-53-1812

Sony w Xperii Z4 Tablet nie mógł zastosować starego systemu toteż na dzień dobry otrzymujemy Androida w wersji 5.0.2 Lollipop z autorską nakładką. Japończycy ewidentnie stawiają na prostotę. Nie znajdziemy tutaj zakładki skupiającej najważniejsze wiadomości ze świata i portali społecznościowych. Oczywiście została do tego celu stworzona odpowiednia aplikacja.

Screenshot_2015-06-12-08-54-13
Screenshot_2015-06-12-08-54-54

W samych ustawieniach nie mogło zabraknąć dodatków w postaci trybu pracy wyświetlacza, efektów dźwiękowych, wspomnianej już Staminy, efektów do aparatu, kilku mini-aplikacji i wiele, wiele więcej. Oprócz powyższych zrzutów ekranów, działanie i wygląd systemu możecie zobaczyć na poniższym filmie:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=EioZCuBbz_w[/youtube]

Całość pracuje bardzo szybko i przez dwa tygodnie testów nie zdarzyło się, żeby oprogramowanie sprawiło jakiekolwiek problemy. Kilkanaście aplikacji w tle i najbardziej wymagające gry na pierwszym planie, a Xperia Z4 Tablet nie wykorzystuje pełnego potencjału. Jedyne czego mi zabrakło to trybu, który dostępny jest nawet w smartfonach Samsunga czy też LG – trybu pracy okienkowego.

Wydajność

IMG_1920

Snapdragon 810 zastosowany w Xperii Z4 Tablet z pewnością nie cieszy się dobrą sławą, ale mocy z pewnością mu nie brakuje. Jednak fakt, faktem, nagrzewanie się obudowy jest nieodłącznym elementem w grach czy też podczas oglądania filmów w wysokiej rozdzielczości. W kwestii samej wydajności i cyfr to wśród tabletów produkt Sony na chwilę obecną jest bezkonkurencyjny, więc z ciekawości porównałem go ze smartfonami:


 

Jak widać, optymalizacja oprogramowania Sony wypada lepiej niż w przypadku HTC i ich One M9, który ma wyświetlacz o zdecydowanie mniejszej rozdzielczości. To doskonale pokazuje, że Xperię Z4 Tablet przez długi czas ciężko będzie spowolnić.

Klawiatura BKB50

IMG_1619

Sony dostarczyło nam razem z Xperią Z4 Tablet klawiaturę NFC/Bluetooth przystosowaną specjalnie pod ich najnowsze dziecko z 10-calowym wyświetlaczem. To właśnie to akcesorium sprawiło, że – mówiąc wprost – pokochałem testowane urządzenie, a także ogólnie tablety. W tym przypadku mamy do dyspozycji świetnie współpracujący ze sobą zestaw.

IMG_1886

BKB50 jest bardzo wygodna, intuicyjna, a także można ją na kilka sposobów skonfigurować pod kątem oprogramowania. Również fakt lekkiej zmiany systemu Android pozwala wszystko pod siebie spersonalizować, co też możecie ujrzeć na powyższych zrzutach ekranu.
IMG_1883

Na ogromną pochwałę zasługuje również wbudowany akumulator, który mimo że niezbyt duży to przez dwa tygodnie ładowałem go tylko na samym początku testów.

IMG_1622

Po 14 dniach i częstym korzystaniu, wskaźnik wciąż pokazywał ponad 90% naładowania. Ogólnie rzecz biorąc, akcesorium to ma tylko jedną wadę: przez swoje wymiary wygina się podobnie jak sam tablet. Również niektórym może brakować dodatkowego akumulatora, który mógłby zasilać właściwe urządzenie. Na koniec, jeśli już mam być bardzo uszczypliwy to niektórzy mogą mieć przez pewien czas problem z obsługą jednego klawisza funkcyjnego oraz przełącznika.

Podsumowanie

IMG_1912

Xperia Z4 Tablet z pewnością przypadła mi do gustu. Nie jest to urządzenie bez wad, ale do niektórych można się przyzwyczaić. Z pewnością wszyscy producenci urządzeń mobilnych muszą zacząć myśleć o zużyciu energii i akumulatorach. To właśnie konieczność ciągłego bycia na uwięzi ładowarki sprawia, że tablet traci swój sens. Niemniej jednak pochwały Sony należą się przede wszystkim za usprawnioną wodoodporność – brak zaślepki przy złączu MicroUSB, a także ulepszona czułość panelu dotykowego, gdy ten jest wilgotny sprawia, że nie straszny nam chociażby deszcz.

IMG_1863

Do tego dochodzi mała masa własna i ogólna wygoda użytkowania. Z kolei ona połączona z klawiaturą BKB50 sprawiła, że przez dłuższy czas mój laptop kurzył się w kącie. Mimo wszystko, należy również spojrzeć na cenę samego tabletu, która do najniższych nie należy. Sony życzy sobie 3000 złotych za wersję z LTE i tym samym japoński produkt jest droższy nawet od pojemniejszego iPada. Oczywiście jest to wartość, którą rynek szybko zweryfikuje, ale na ten moment jednak lepiej zastanowić się nad poprzednikiem, który wbrew pozorom o wiele gorszy nie jest.

Plusy:

  • wodoodporność;
  • obudowa;
  • wydajność i optymalizacja.

Minusy:

  • nagrzewanie się;
  • giętkość;
  • akumulator.

Motyw