Creative Labs to firma, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Marka, znana głównie z flagowej serii Sound Blaster oraz odtwarzaczy MuVo, która święciła swoje sukcesy głównie jeszcze kilka lat temu. Wraz ze wzrostem popularności mobilnych urządzeń, singapurski koncern musiał jednak postawić na nowe rozwiązania, aby zapewnić sobie dalszy byt na szybko zmieniającym się elektronicznym rynku. Owocem rozwoju Creative’a jest między innymi testowany przez nas mobilny głośnik – Airwave Wireless Speaker. Postanowiliśmy sprawdzić jak ten przenośny system muzyczny radzi sobie w połączeniu ze smartfonem oparty o mobilny system Google’a. Zapraszamy do lektury!
Specyfikacja techniczna
Recenzje rozpoczniemy od przybliżenia Wam drodzy czytelnicy specyfikacji technicznej, która prezentuje się następująco:
- Moc wyjściowa: 3 W na kanał
- Masa: około 890g
- Wymiary (dł. x szer. x wys.): 110 x 260 x 110 mm
- Wersja Bluetooth: Bluetooth 3.0
- NFC: Tak
- Obsługiwane profile Bluetooth: A2DP (bezprzewodowe stereo Bluetooth), HFP (jako głośnik do rozmów), AVRCP (pilot Bluetooth)
- Obsługiwane kodeki: aptX, SBC
- Zakres działania: do 10 metrów
- Złącza: Bluetooth, Aux-In (jack 3,5mm)
- Czas pracy na akumulatorze: 12 godzin
Zestaw
Paczka, w której otrzymałem Airwave nie należała do najmniejszych. Nic dziwnego, gdyż skrywała ona pokaźnej wielkości kartonik, w którym ukryte zostało omawiane akcesorium. Samo opakowanie prezentuje się bardzo ciekawie, chociażby przez to, iż jego pokrywa pokryta wzorkiem stylizowanym kratką głośnika. Dodatkowo na tyle kartonu producent umieścił kilka słów przedstawiających produkt, dostępny wachlarz kolorystyczny oraz skróconą specyfikację techniczną.
Być może ładnie wykonane, kolorowe pudełko ma odwrócić naszą uwagę od niezwykle ubogiego zestawu akcesoriów. Do głośnika Airwave producent dorzuca jedynie kabel microUSB oraz zestaw standardowej dokumentacji. Niestety, zabrakło choćby ładowarki, nie wspominając już o kablu zakończonym wtyczkami jack 3,5mm, umożliwiającym podłączenie sprzętu przewodowo.
Budowa i ogólne wrażenia
Po zbadaniu zawartości pudełka, skupiłem się na odfoliowaniu największego elementu, czyli głośnika. Na pierwszy rzut oka sprawia on wrażenie solidnego i to odczucie nie zmieniło się u mnie przez cały okres testowania. Wykonanie urządzenia stoi na solidnym poziomie, tak jak i plastik, którym głośnik jest w całości pokryty.
Sam design urządzenia jest kwestią dyskusyjną i zapewne jednym wpadnie on w gusta, zaś innym niekoniecznie. Około osiemdziesiąt procent urządzenia wykonane jest z matowego plastiku. Nie wiem co w czasie projektowania chodziło po głowie designerom Creativa, ale ciężko nie odnieść wrażenia, iż motywem przewodnim wyglądu głośnika są trójkąty. Sam przód Airwave’a prezentuje się dość ciekawie, głównie przez nietypową siatką właśnie w kształcie trójkątów, pod którą producent ukrył dwa przetworniki. Stawiając głośnik na boku powracając do nas czasy obcowania z geometrią przestrzenną. gdyż Airwave wygląda po prostu jak graniastosłup trójkątny z zaokrąglonymi rogi.
Na samej górze znajdziemy pasek wykonany z błyszczącego tworzywa sztucznego, gdzie producent postanowił umieścić wszystkie przyciski odpowiedzialne za sterowanie sprzętem. Pierwszy z nich, z ikoną Bluetooth’a jest klawiszem multifunkcyjnym. Za jego pomocą nie tylko włączymy oraz wyłączymy urządzenia, ale również będziemy mogli przełączyć głośnik w tryb parowania. Pozostałe dwa przyciski odpowiadają za regulacje głośności. Nie działają one jednak w przypadku odtwarzania przewodowego, bowiem wówczas AirWave przełącza się na stały poziom głośności, który możemy regulować jedynie z poziomu źródła dzwięku. Obok producent postanowił umieścić jeszcze mikrofon, pozwalający na toczenie rozmów ze znajomymi. Osobiście żałuję, że Creative nie pomyślał jeszcze nad dodaniem przycisków odpowiedzialnych za zmianę odtwarzanego utworu.
Na środku tylnej strony urządzenia Singapurczycy ulokowali antenę NFC, pozwalającej na łatwe sparowanie naszego urządzenia z głośnikiem. Przyłożenie Nexusa w wyznaczonym miejscu do głośnika spowodowało, iż momentalnie z AirWave’a poleciała muzyka znajdująca się w pamięci wewnętrznej mojego telefonu. Nie martwcie się jednak, jeżeli dostaniecie taki głośnik, a nie posiadacie w swoim telefonie modułu NFC. AirWave’a może połączyć z naszym telefonem, czy tabletem ręcznie.
Warto wspomnieć również o zasięgu, który stoi także na niezłym poziomie. Zapewniany przez producenta zasięg dziesięciu metrów, nie jest żadnym zabiegiem marketingowym. Bez problemu, nawet przy dość grubych murach, AirWave odtwarzał muzykę przy takiej odległości.
Na dole producent ulokował wejście na kabel microUSB, dzięki któremu naładujemy głośnik oraz złącze AUX do przewodowej komunikacji. Nieco niżej Creative zostawił jeszcze miejsce na otwór do odprowadzania powietrza.
Warto wspomnieć także o zastosowanej baterii, gdyż producent chwali się, że AirWave jest w stanie odtwarzać muzykę przez około dwanaście godzin na średnim poziomie głośności. Mimo iż z początku wydawało mi się to dośc karkołomne zadanie, to postanowiłem to sprawdzić. Włączając rano muzykę z głosnika po około jedenastu godzinach, jego dioda zamigała na czerwono, a tym samym AirWave wyczerpał swoje zasoby mocy, co wydaje się być bardzo dobrym wynikiem.
Jakość dźwięku
Czas przyjrzeć (a raczej przysłuchać) się bliżej AirWave’owi pod względem jego głównego zastosowania, czyli odtwarzania muzyki.
Słuchanie plików muzycznych z naszego smartfona/tabletu na AirWave’ie z ustawionym niskim lub średnim poziomem głośności, to czysta przyjemność. Wydobywający się z niego dźwięk wydaje się być pełny, ciepły i o przyjemnym brzmieniu, niezależnie od tego jakiego rodzaju muzyki słuchamy. Nie oznacza to jednak, że najbardziej wymagające uszy poczują się zadowolone. Basy bowiem są odczuwalne, jednak momentami wydają się być dość ograniczone, zaś wysokim partiom dźwięku momentami brakuje głębi. Można odnieść wrażenie, że jakość dźwięku w przypadku tego głośnika, zależy również od tego, jakiego rodzaju muzyki słuchamy. Niemniej jednak jak na przenośny sprzęt z odtwarzaniem za pomocą Bluetooth’a naprawdę nie jest źle.
Nieco gorzej jest, gdy AirWave dobija do kresu ustawień głośności. Dźwięk przybiera wówczas dość agresywne brzmienie oraz stosunkowo traci na jakości, co skutkuje uczuciem przeplatania się muzyki z dudniącymi basami.
Jednak warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Kiedy AirWave na maksymalnych ustawieniach głośności traci nieco na walorach dźwiękowych, to pokazuje również moc drzemiącą w jego wnętrzu. Gra on bowiem na tyle głośno, że w niezbyt dużym, zamkniętym pomieszczeniu uniemożliwi swobodną rozmowę dwóch osób. Dlaczego o tym piszę? Wydaje mi się, iż docenią to wszyscy lubiący kilkuosobowe wypady, a także plenerowi imprezowicze, którzy bez zasobów prądu, będą w stanie posłuchać ulubionych kawałków.
Tak jak wspomniałem wyżej, Creative wyposażył swój głośnik również w mikrofon pozwalający na przeprowadzanie rozmów telefonicznych. Jakość przeprowadzanych rozmów stoi na dość satysfakcjonującym poziomie. Problem pojawia się jednak, jeśli oddalimy się powyżej jednego metra od głośnika, bowiem wtedy nasz rozmówca zacznie narzekać na jakość rozmowy i ogólne zrozumienie tego co mówimy.
Podsumowanie
Moim zdaniem AirWave Wireless Speaker z NFC to niezły głośnik pozwalający na odtwarzanie muzyki przy satysfakcjonującej jakości oraz prowadzenie rozmów telefonicznych. Z całą pewnością nie jest to sprzęt dla audiofilów, jednak z całą pewnością zastosowanie kodeka aptX czyni go jednym z najlepiej grających głośników bezprzewodowych na rynku. Dzięki dość dużej mocy brzmienia (jak na te wielkość głośnika) oraz wydajnej baterii jego możliwości docenią także również wszyscy miłośnicy plenerowych wypadów.
Szkoda, że Creative nie pomyślał o rozszerzeniu zestawu akcesoriów, fundując wszystkim klientom jedynie kabel microUSB. Z pewnością również wygląd głośnika nie każdemu przypadnie do gustu, tak jak i nieco zaporowa cena, oscylująca w graniach 400 złotych.
Plusy:
– egonomia, mobilność
– wsparcie dla NFC
– wbudowany mikrofon
– wydajny akumulator
Minusy:
– ubogi zestaw akcesoriów
– błyszczące części są dość mocno podatne na zarysowania