Król z Japonii, czyli pierwsze wrażenia z Sony Xperia Z1

4 minuty czytania
Komentarze
DSC02150

Tegoroczne targi IFA już ponad miesiąc temu oficjalnie dobiegły końca. Właśnie tam swoja premierę miał najnowszy smartfon koncernu Sony, który zapowiadany był jako połączenie wszystkiego tego, co najlepsze w japońskim konsorcjum. Kilka dni temu najnowsza Xperia Z1 dotarła także i do redakcji Android.com.pl. Jak naszym zdaniem prezentuje się ostatnie dziecko Japończyków? Zapraszam na pierwsze wrażenia z Z1 i życzę miłej lektury!

DSC_0096

Zacznę od samej jakości obudowy, która stoi na niebywale wysokim poziomie. Na pierwszy rzut oka Z1 wygląda bardzo podobnie do zaprezentowanej kilka miesięcy wcześniej Xperii Z. Niemniej jednak diabeł tkwi w szczegółach. W Z1 producent postanowił nieco odświeżyć design m.in. metalową ramką wokół telefonu, która nadaje urządzeniu niebywałej elegancji. Smartfon cechuje się dość sporymi gabarytami i na pierwszy rzut oka wydawał mi się ogromny, jednak po kilku dniach mogę stwierdzić, że to tylko kwestia przyzwyczajenia. Biorąc Z1 do ręki czuć, że trzymamy go w dłoni (169 g), jednak w żaden sposób nie przekłada się to na obniżenie komfortu używania urządzenia.

DSC_0122

Na froncie urządzenia znalazło się miejsce jedynie dla głośnika rozmów, w którym ukryta została dioda LED, logo koncernu Sony, kamerki do wideorozmów oraz zestawu czujników. Szkoda, że Japończycy nie pomyśleli o dodaniu fizycznych przycisków na dole urządzenia, gdyż przecież zostało tam wystarczająco dużo miejsca na taki zabieg. Jedyne co znajdziemy z tyłu smartfona to oznaczenia producenta oraz oczywiście aparat z diodą doświetlającą. Na prawym boku Sony umieściło przycisk blokady ekranu, klawisze głośności oraz zapomniany przez innych producentów fizyczny przycisk aparatu. Na spodzie znalazło się miejsce dla głośnika multimediów oraz raczej niespotykanego w najnowszych flagowcach uchwytu na smycz. Wszystkie porty zostały ukryte pod specjalnymi zaślepkami, co gwarantuje nowej Xperii wzmocnioną wytrzymałość na kurz oraz wodoodporność.

DSC_0128

Osobny akapit poświęcę tafli szkła z której wykonany jest front oraz tył telefonu. Tak samo jak w przypadku Tablet Z oraz Z Ultra, palcuje się ona w niemiłosiernie szybkim tempie. A przecież producent zapewnia, że mamy do czynienia ze szklaną warstwą, na której nie zostają ślady dotykania…

DSC_0109

Pod względem specyfikacji technicznej Xperia Z1 plasuje się na samym szczycie rynku smartfonów. Producent postanowił zastosować tutaj najwydajniejszą konstrukcję tego roku, czyli sławnego, czterordzeniowego Snapdragona 800 pracującego w częstotliwości 2,2 GHz. Procesor w połączeniu z układem graficznym Adreno 330 świetnie pokazuje jak szybko rozwijają się mobilne konstrukcje oparte o architekturę ARM. Prawdopodobnie nie miałem jeszcze okazji trzymać dłużej w rękach urządzenia działającego tak szybko i płynnie. Być może jest to także zasługa oprogramowania opartego o system z zielonym robocikiem w wersji 4.2.2. Został on oczywiście doposażony o autorską nakładkę Sony, która oprócz zmian wizualnych wnosi również kilka ciekawych zamienników aplikacji z czystego Androida.

DSC_0168

Resztę specyfikacji uzupełnia 2GB pamięci RAM, 16 GB pamięci wewnętrznej wraz ze slotem na karty microSD, aparat 20,7 MPx z optyką G Lens oraz bateria 3000 mAh.  Nie można zapomnieć o zastosowanym pięciocalowym ekranie Full HD, wykonanym w nieco przestarzałej technologii TFT. Kwestia ta jest tematem nie schodzącym z ust malkontenów Xperii Z1. Osobiście muszę przyznać, że obraz wyświetlany ze smartfona jest bardzo ostry i wyraźny, a kolory są dobrze nasycone, co jest dowodem na to, iż inżynierowie Sony wzięli sobie do serca uwagi na temat ekranu starszego brata. Mimo zastosowania technologii Triluminos, znanej z najdroższych telewizorów Sony, nadal nie rozumiem upierania się Japończyków na ekrany TFT, co rozwinę przy okazji publikacji pełnej recenzji smartfona.

DSC_0135

Xperia Z1 została wyposażona w ogniwa litowo-jonowe o pojemności 3000 mAh, które według producenta mają zapewnić 880 godzin pracy w trybie czuwania. Po pierwszych kilku dobach ze smartfonem, szczerze muszę jednak przyznać, że po całym dniu korzystania z włączonym trybem STAMINA i tak musiałem podpiąć wieczorem telefon do ładowarki.

DSC_0131

I to chyba wszystko, co mogę powiedzieć po pierwszych czterech dniach spędzonych z najnowszym dzieckiem Sony. Moim zdaniem Xperia Z1 jest świetnie wykonanym smartfonem, o niebanalnym designie, prezentującym się bardzo elegancko, dokładnie tak jak przystało na smartfona klasy premium. Analogicznie przedstawia się również sytuacja pod obudową, gdyż już po pierwszych kilku operacjach na telefonie odczujemy potworną moc wydobywającą się z układu procesora.  Na chwilę obecną nie do końca przekonuje mnie jeszcze wyświetlacz, a także i bateria, jednak być może po testach będę patrzył na nie z innej perspektywy. Czas pokaże.

DSC_0141

Razem z Z1 spędzę jeszcze nieco ponad tydzień, tak więc po tym czasie możecie spodziewać się pełnej recenzji, w której postaram się przedstawić Wam smartfon pod każdym względem oraz ustosunkować się do Waszych ewentualnych pytań pozostawionych pod tym wpisem w komenatrzach.

54564654

A już pod koniec tygodnia spodziewajcie się recenzji obiektywu Cyber Shot QX10, który dotarł do nas równolegle z Xperią Z1.

Motyw