Sony Xperia Z Ultra to prawdziwy kolos – pierwsze wrażenia

5 minut czytania
Komentarze
DSC02700

Od wczoraj gości w moich rękach chyba najbardziej nietypowe urządzenie, jakie w ostatnim czasie zostało wprowadzone na rynek. Sprzęt ten to Sony Xperia Z Ultra i wyjątkowo trudno jest odpowiedzieć na pytanie, czymże właściwie jest to dziwo. Czy to smartfon? Czy to tablet? Chyba najwłaściwiej Xperię Z Ultra określa ukuty niedawno zwrot phablet, oznaczający sprzęt z pogranicza dwóch wymienionych kategorii urządzeń. Tego typu wynalazki są już obecne na rynku właściwie od dobrych dwóch lat, jednak jak dotąd żaden producent nie posunął się aż tak daleko jak Sony, a model Xperia Z Ultra niezwykle mocno zaciera granice między smartfonami i tabletami. Jest to więc sprzęt, który zdecydowanie zasługuje na naszą uwagę, chciałbym więc podzielić się moimi pierwszymi wrażeniami z korzystania z Sony Xperia Z Ultra.

DSC02720

Pisząc na temat tego urządzenia nie można zacząć inaczej, jak od stwierdzenia, że jest to prawdziwy kolos. Sądzicie, że Galaxy Note II jest duży? HTC One wydaje się Wam nieporęczny? Po przyzwyczajeniu do Xperia Z Ultra będziecie patrzeć na te modele jak na dziecięce zabawki, gdyż w konfrontacji z tym monstrum wypadają one blado. Wszystko za sprawą kolosalnego ekranu o przekątnej 6,4″ i wysokiej rozdzielczości 1080p. Urządzenie jest znacznie większe od „normalnych smartfonów”, jednak nieco zaskoczyło mnie to, że w porównaniu z siedmiocalowymi tabletami, jak chociażby znany i lubiany Nexus 7, Xperia Z Ultra jest dużo bardziej poręczna, mimo niedużej różnicy w przekątnej ekranu. Mimo to możemy tutaj zapomnieć o wygodnej obsłudze jedną ręką i przez większość czasu nie obędziemy się bez pomocy drugiej dłoni, z kilkoma wyjątkami, jak choćby przejrzenie Twittera czy też nieodebranej wiadomości. Wciąż jednak pod względem komfortu użytkowania Xperia Z Ultra jest bliższa tabletom, niż tradycyjnym smartfonom.

DSC02719

Obsługę urządzenia znacząco ułatwia bardzo smukła obudowa o grubości zaledwie 6,5 mm – całość jest niezwykle cieniutka i zdaje się, że jedynym ograniczeniem był tutaj port słuchawkowy, gdyż zajmuje on prawie całą szerokość krawędzi. Pod względem jakości budowy i designu, Xperia Z Ultra wypada nadzwyczaj dobrze. Zarówno przód, jak i tył urządzenia wykonano ze szkła, które jest niezwykle przyjemne w dotyku, choć z drugiej strony niewiarygodnie szybko się palcuje. Dwie tafle zostały połączone wyjątkowo stabilną ramką, otaczającą wszystkie krawędzie, która na pierwszy rzut oka zdaje się być metalowa.

DSC02689

Port microUSB, a także gniazdo kart microSIM i microSD zostały ukryte ze zaślepkami, a wszystko dlatego, że Xperia Z Ultra cechuje się podwyższoną odpornością na kurz i wodę, niestraszne jej więc krótkie kąpiele czy zamoczenia. Co ciekawe, ochrony pozbawiono gniazdo słuchawkowe, które producent najwidoczniej zdołał zabezpieczyć w inny sposób, dziki czemu osoby często podłączające słuchawki nie będą musiały narzekać na ciągłe odchylanie zaślepek. Zapytacie pewnie – co jednak z kwestią ładowania baterii? Czy musimy ciągle odchylać zaślepkę portu microUSB? Otóż nie, a producent zastosował w tej kwestii wyjątkowo interesujące rozwiązanie: zamiast tradycyjnej ładowarki w zestawie odnajdziemy małą stację dokującą, podłączaną magnetycznie do styków na krawędzi urządzenia. Taki patent sprawuje się zaskakująco sprawnie i wyróżnia Sony Xperia Z Ultra na tle konkurencji.

DSC02727

Wspomniany wcześniej wyświetlacz o przekątnej 6,4” to najważniejszy element nowego urządzenia Sony, a dzięki wysokiej rozdzielczości prezentowany obraz jest bardzo ostry i wyraźny. Dobrze też widać, że Japończycy do serca wzięli sobie narzekania na jakość panelu zastosowanego w pierwszej Xperii Z. Kolory nie są tutaj tak przygaszone i prezentują się dużo lepiej, świetnie wypadają zwłaszcza biele, choć czernie też są niczego sobie jak na panel LCD. Dobrze wypada też ogólna jasność oraz kąty widzenia, miło więc widzieć, że Sony zrobiło postęp w dziedzinie wyświetlaczy.

DSC02684

Xperia Z Ultra to nie tylko wielkie urządzenie – to także potężne urządzenie, a wszystko za sprawą prawdziwie flagowej specyfikacji. Jest to w zasadzie pierwszy sprzęt z nowym Snapdragonem 800, który gości w moich rękach dłużej niż dziesięć minut, więc dopiero teraz mogę na spokojnie sprawdzić, jak rzeczywiście wydajny jest najmocniejszy układ z rodziny Qualcomma. Po kilku chwilach mogę śmiało stwierdzić, że Xperia Z Ultra to jedno z najpłynniej pracujących urządzeń na rynku. Po części jest to też zapewne zasługa oprogramowania Sony, które zostało odświeżone i wraz z Androidem 4.2.2 Jelly Bean stanowi bardzo dobre i przede wszystkim świetnie działające połączenie. Interfejs jest tutaj bardzo estetyczny i czytelny, a producent nie przytłacza nas nadmiarem zbędnych dodatków i aplikacji, co w moich oczach jest zaletą.

DSC02687

Poza wspomnianym procesorem Snapdragon 800 o taktowaniu 2,2 GHz znajdziemy tu też grafikę Adreno 330, 2 GB RAM, 16 GB pamięci rozszerzanej kartą microSD, baterię 3050 mAh a także aparat 8 MPx, pozbawiony niestety diody LED.

DSC02716

Po okrągłej dobie z tym urządzeniem mogę stwierdzić, że Xperia Z Ultra bardzo przypadła mi do gustu, oferuje świetną jakość budowy, niezły ekran i dobrą wydajność, jestem tylko ciekaw, czy uda mi się przyzwyczaić do tak ogromnego smartfona. Spędzi on w moich rękach jeszcze dwa tygodnie, po których możecie się spodziewać publikacji pełnej recenzji. Jeżeli macie jakieś szczególne pytania co do tego modelu, lub też chcielibyście, by w recenzji zostało poruszone jakieś konkretne zagadnienie, to dajcie nam znać w komentarzach.

DSC02713

 

Motyw