Gigabyte GSmart Aku A1 – recenzja

14 minut czytania
Komentarze
gsmartakua1

Smartfony są w chwili obecnej urządzeniami dostępnymi niemalże dla każdego, a oprócz topowych urządzeń z najwyższej półki cenowej na rynku możemy znaleźć wiele tańszych modeli, skierowanych do mniej wymagających odbiorców, dysponujących bardziej ograniczonym budżetem. Urządzenie z tej drugiej kategorii wypuściła niedawno na rynek firma Gigabyte, która może być Wam znana dzięki produkcji dobrej klasy podzespołów komputerowych. Smartfon GSmart Aku A1 trafił dwa tygodnie temu w moje ręce i mogłem przekonać się, czy oferowane za niecałe 800 zł urządzenie jest dobrym wyborem dla wszystkich szukających nieco tańszego sprzętu z Androidem. Jak okazało się w praktyce – nie ma róży bez kolców, zapraszam więc do lektury pełnej recenzji, w której postaram się przybliżyć zarówno zalety, jak i wady Gigabyte GSmart Aku A1.

By przejrzeć całą recenzję na raz ze spisu treści wybierz ostatnią stronę.

[strona=”Zestaw”]

Zestaw

DSC01002

Smartfon sprzedawany jest w nieszczególnie wyszukanym, szarym kartoniku, na którym znajdziemy nadrukowaną jedynie nazwę urządzenia, a także podstawowe elementy specyfikacji. W zestawie, oprócz obowiązkowej dokumentacji, znajdziemy również prosty zestaw słuchawkowy, a także dwuczęściową ładowarkę. Mamy tu więc do czynienia z raczej standardowym pakietem, do którego producenci smartfonów przyzwyczaili nas w ostatnim czasie.

[strona=”Specyfikacja techniczna”]

Specyfikacja techniczna

DSC01011

Pod względem specyfikacji technicznej Gigabyte GSmart Aku A1 prezentuje się niezwykle podobnie do innych smartfonów z niższej półki, które zostały zaprezentowane w ostatnim czasie. Nie mamy tu więc do czynienia z najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi, jednak podzespoły nawet w najtańszych urządzeniach z roku na rok są coraz lepsze.

  • system operacyjny Android 4.2.1 Jelly Bean;
  • procesor MediaTek MTK6589: czterordzeniowy Cortex-A7 o taktowaniu 1,2 GHz;
  • układ graficzny PowerVR SGX544;
  • 1 GB RAM;
  • 4 GB pamięci flash, slot kart microSD do 32 GB;
  • obsługa sieci: GSM 850/900/1800/1900, UMTS 900/2100;
  • wyświetlacz TFT LCD o przekątnej 4,5” i rozdzielczości WVGA (800×480);
  • aparat 5 MPx z diodą LED z tyłu, 0,3 MPx z przodu;
  • GPS, Bluetooth, WiFi 802.11b/g/n;
  • radio FM;
  • akumulator 2000 mAh;
  • wymiary 136 x 67 x 9.7 mm;
  • waga 148 g.
DSC01008

Sporą niedogodnością jest tutaj nieduża ilość wbudowanej pamięci – spośród 4 GB widniejących w oficjalnej specyfikacji użytkownik otrzymuje niecały 1 GB pamięci wewnętrznej, w której możemy instalować aplikacje, oraz 1,48 GB w postaci wirtualnej karty pamięci. Możemy więc zauważyć, że tak naprawdę mamy tutaj dostęp do niecałych 2,5 GB wolnej przestrzeni, co jest na dzisiejsze standardy bardzo malutką ilością miejsca, więc zmuszeni będziemy do korzystania z własnej karty microSD.

[strona=”Budowa i pierwsze wrażenia”]

Budowa i pierwsze wrażenia

DSC01023

Po urządzeniach z niskiej półki cenowej rzadko można spodziewać się fenomenalnej jakości budowy, czy też zastosowania wyszukanych materiałów do konstrukcji urządzenia. GSmart Aku A1 nie jest na tym tle jakąś drastyczną odmianą, jednak przy pierwszym kontakcie z tym smartfonem nie będziemy się mogli oprzeć stwierdzeniu, że jak na swą kategorię jest to sprzęt zaskakująco dobrze wykonany i przyjemny w obsłudze. Można by wręcz pokusić się o stwierdzenie, że Gigabyte wypada pod względem konstrukcji lepiej od niejednokrotnie droższych urządzeń bardziej renomowanych producentów. Z czasem to wrażenie powoli mija i zaczynamy zauważać pewnie niedoskonałości konstrukcji, jednak pierwszy kontakt jest niezwykle pozytywny.

DSC01045

Obudowa GSmart Aku A1 została wykonana z bardzo przyjemnego w dotyku, czarnego tworzywa sztucznego, które jest matowe i w dłoni sprawia wrażenie lekko gumowanego. Zastosowany materiał bardzo przypadł mi do gustu, jest zaskakująco miły w użytkowaniu, a jego jedyną wadą jest to, że pod światło bardzo łatwo eksponuje smugi i ślady pozostawione przez nasze ręce. Wyjątkowo dobrze została też zaprojektowana sama bryła urządzenia, która ma opływowy kształt, a dzięki zaokrąglonym krawędziom smartfon wydaje się w dłoni zdecydowanie smuklejszy, niż jest w rzeczywistości (9,7 mm). Ogólnie rzecz biorąc takie połączenie przyzwoitych materiałów oraz przemyślanego kształtu obudowy sprawia, że GSmart Aku A1 przy pierwszym kontakcie prezentuje się zachęcająco.

DSC01027

Z tyłu obudowy znajdziemy logo producenta, obiektyw aparatu oraz diodę doświetlającą. W dolnej części obudowy umieszczono natomiast głośnik, który gra raczej przeciętnie. Na samej górze urządzenia znajdziemy port micro USB oraz gniazdo słuchawkowe. Włącznik znalazł się na prawej stronie, natomiast przyciski regulacji głośności po lewej – zastosowane klawisze pracują z mocnym kliknięciem i sprawiają wrażenie nieco tandetnych.

DSC01016

Cała tylna część obudowy może zostać zdjęta, odsłaniając wnętrze urządzenia i dając nam dostęp do baterii o pojemności 2000 mAh, dwóch slotów na karty SIM oraz karty microSD. Na początku usunięcie klapki to nie lada wyzwanie, zaczepy trzymają ją niezwykle mocno i trzeba się porządnie nasiłować przy zdejmowaniu obudowy. Z czasem całość się wyrabia, dochodząc nawet do stanu, gdzie obudowa schodzi dość łatwo i zaczyna coraz gorzej przylegać do reszty konstrukcji. Dają się zauważyć luzy, tylna klapka nie jest już tak stabilna i potrafi delikatnie trzeszczeć w dotyku. Nie jestem więc pewny, jak urządzenie będzie zachowywać się po czasie użytkowania dłuższym niż dwa tygodnie.

DSC01006

Front smartfona GSmart Aku A1 prezentuje się przyzwoicie, a na pierwszy rzut oka urządzenie skojarzyło mi się nieco z Nexusem S, co nie jest złą rzeczą. Dominującym elementem jest tutaj ekran o przekątnej 4,5”, poniżej którego umieszczono trzy przyciski dotykowe. W mojej ocenie smartfon Gigabyte ma wręcz perfekcyjne wymiary, a wyświetlacz 4,5” zdaje się być idealnym kompromisem między dużą przestrzenią roboczą ekranu, a zachowaniem rozsądnej wielkości samego urządzenia.

DSC01029

GSmart Aku A1 jest w ogólnym zestawieniu przyzwoicie wykonanym sprzętem, zastosowane materiały czy design ciężko jest określić mianem „premium”, jednak chyba nikt nie oczekuje tego od smartfona z niskiej półki cenowej. Jakość spasowania poszczególnych części jest również zadowalająca, choć momentami tylna klapka potrafi zaskrzypieć w naszej ręce, możemy też poczuć, że delikatnie ugina się ona pod naszym naciskiem. Smartfon Gigabyte spodobał mi się pod względem ogólnego rozmiaru urządzenia, a opływowy kształt obudowy sprawia, że sprzęt dobrze leży w dłoni. GSmart wypada więc całkiem nieźle w kwestii budowy i chciałbym, by inne urządzenia z niższego segmentu rynku prezentowały się równie przyzwoicie, co Aku A1.

DSC01025

[strona=”Ekran”]

Ekran

DSC01021

Sięgając po urządzenie z niższej półki cenowej musimy być świadomi tego, że w którymś miejscu producent musiał szukać oszczędności, umożliwiających obniżenie końcowej ceny sprzętu. W przypadku GSmart Aku A1 takim elementem jest niestety ekran. Dlaczego niestety? Otóż to właśnie wyświetlacz jest w mojej ocenie jedną z kluczowych części naszych urządzeń, gdyż to właśnie za jego pomocą kontrolujemy resztę smartfona i to z nim mamy najczęstszy kontakt. Zastosowany panel jest tutaj naprawdę mizerny, zacznijmy jednak od kwestii technicznych. Ekran Gigabyte wykonany został w technologii TFT LCD i posiada bardzo rozsądną przekątną 4,5” oraz niską rozdzielczość WVGA (800×480). Skutkuje to zagęszczeniem pikseli na poziomie 207 PPI, co na dzisiejsze standardy jest wartością niedużą, choć wciąż umożliwiającą spokojne użytkowanie smartfona.

DSC01024

Elementem, który najbardziej szwankuje w przypadku ekranu GSmart Aku A1 są kąty widzenia – w tym smartfonie nie ma wręcz czegoś takiego, jak „dobry kąt widzenia” – tutaj w każdej sytuacji obraz jest przebarwiony, a stopień degradacji kolorów zależy od minimalnego wręcz zmienienia pozycji naszych oczu względem tafli wyświetlacza. Bardzo negatywnie wpływa to na komfort użytkowania urządzenia, a przeglądanie dowolnego rodzaju treści na tym panelu jest wręcz męką dla oczu. Prezentowany obraz jest do tego jasny, momentami wręcz zbyt jasny, co w połączeniu daje dziwną mieszankę, nieszczególnie przyjemną dla użytkownika.

DSC01038

Gigabyte zastosował więc słaby ekran, który znacząco wpływa na obniżenie ogólnej oceny urządzenia, a inni producenci pokazali już, że zdecydowanie można w budżetowym urządzeniu umieścić przyzwoity ekran, co zrobiło na przykład GOCLEVER w modelu Fone 450, do tego oferując wyższą rozdzielczość 720p.

[strona=”Łączność bezprzewodowa i Internet”]

Łączność bezprzewodowa i Internet

DSC01033

Gigabyte GSmart Aku A1 wyposażono w WiFi (b/g/n), Bluetooth 3.0 oraz łączność GPS. Nie znajdziemy więc tutaj chociażby NFC, czy DLNA, jednak o ogólnym funkcjonowaniu metod łączności nie można powiedzieć złego słowa – zasięg WiFi jest przyzwoity, a smartfon radzi sobie z wykrywaniem domowej sieci na jej obrzeżach, gdzie część urządzeń nie jest już w stanie nawiązać połączenia. Pierwsza próba wykrycia GPS była dość długa i zabrała niemalże 5 minut przy czystym niebie, ale później było już pod tym względem lepiej.

W roli telefonu Aku A1 sprawdzi się równie dobrze, na jakość połączeni nie narzekamy zarówno my, jak i nasi rozmówcy. Do tego znajdziemy też tutaj obsługę dwóch kart SIM, co dla wielu może okazać się sporą zaletą.

Przez przeciętny ekran nie będziemy chcieli zbyt wiele czasu spędzać podczas przeglądania Sieci na GSmart Aku A1. Jeżeli się jednak na to zdecydujemy, to smartfon dość szybko upora się z wczytywaniem nawet rozbudowanych witryn, a poruszanie się po nich jest płynne, choć momentami będziemy musieli odczekać chwilką na pełne załadowanie się elementów po szybkim przewinięciu strony.

[strona=”Oprogramowanie”]

Oprogramowanie

DSC01034

Gigabyte GSmart Aku A1 pracuje pod kontrolą Androida w dość świeżej odsłonie 4.2.1 Jelly Bean. Jest to dość czysta odmiana systemu Google, nie natrafimy tu więc na żadne dziwne nakładki graficzne, komplikujące interfejs użytkownika, a z urządzenia korzysta się prosto i przyjemnie więc każdy, kto miał już styczność z Androidem poczuje się jak w domu.

DSC01030

Z racji, że mamy tu do czynienia z Androidem 4.2, to znajdziemy między innymi obsługę nowego dodatku w postaci widżetów umieszczanych na ekranie blokady. Dodatkowo po otrzymaniu wiadomości SMS, lub w przypadku nieodebranego połączenia na ekranie blokady wyświetli się ikonka, umożliwiająca szybki dostęp do powiadomienia.

Screenshot_2013-09-11-15-40-47

Inną z nowości w Androidzie 4.2 są przełączniki ustawień wyświetlane po ściągnięciu belki powiadomień przy użyciu dwóch palców. GSmart oferuje kilka dodatkowych kontrolek, niespotykanych w czystym Androidzie, służących do zmiany profilu dźwięku, czy też szybkiego włączenia transmisji danych.

Patrząc na oprogramowanie w Aku A1 spostrzegłem, że gdzieś już widziałem identyczne rozwiązania – okazuje się, że bliźniaczy pakiet funkcji znajdziemy w innych smartfonach rodem z Chin, wykorzystujących układy MediaTek, jak na przykład GOCLEVER Fone 570Q. Oprogramowanie tych modeli zdecydowanie pochodzi z tego samego źródła, a nawet te same elementy nie zostały przetłumaczone na język polski.

Ilość dodanych przez producenta aplikacji nie jest tutaj wielka, co należy traktować jako atut, gdyż nie marnują nam one zbędnie cennej pamięci. Znajdziemy tutaj prosty menadżer pików, aplikację do obsługi radia FM, czy też dziwny program „Najlepszy wybór” prezentujący wyłącznie 11 statycznych linków do Sklepu Play.

Złego słowa nie można natomiast powiedzieć o stabilności oprogramowania, czy też jego ogólnej płynności. Urządzenie pracuje kulturalnie i przyzwoicie szybko, a aplikacje uruchamiają się bez zbędnej zwłoki, co należy zaliczyć na plus.

[strona=”Aparat”]

Aparat

DSC01010

Gigabyte GSmart Aku A1 może pochwalić się aparatem 5 MPx, zdolnym nagrywać wideo w rozdzielczości 720p. W praktyce z tego dodatku będziemy chcieli korzystać jak najczęściej, a wykonanie dobrego zdjęcia przy użyciu GSmarta graniczy z niemożliwością, to samo zresztą tyczy się nagrań wideo. Wykonywane fotografie niemal zawsze wychodzą nieco poruszone, bez względu na warunki, w których je wykonujemy. Odwzorowanie barw woła o pomstę do nieba, poziom szumów jest bardzo wysoki, a o dobrym odwzorowaniu detali możemy zapomnieć. Aparat zdecydowanie nie jest więc mocną stroną tego smartfona i będziemy chcieli korzystać z niego jak najrzadziej.

Poniżej znajdziecie kilka przykładowych zdjęć wykonanych testowanym urządzeniem, a paczkę z plikami w pełnej rozdzielczości możecie pobrać stąd.

IMG_20130829_175419
IMG_20130829_174508
IMG_20130829_181246

[strona=”Bateria i wydajność”]

Bateria i wydajność

DSC01015

Pod klapką Gigabyte GSmart Aku A1 znajdziemy baterię o pojemności 2000 mAh, a taka pojemność na pierwszy rzut oka zdaje się być jak najbardziej przyzwoita. Na co dzień również nie powinniśmy szczególnie narzekać na czas pracy na jednym ładowaniu, który wypada tutaj na poziomie średniej, do której przyzwyczaiły nas w ostatnim czasie smartfony. Oznacza to, że przeciętnie będziemy ładować Aku A1 co dwa dni, przy pracy włączonego ekranu nie przekraczającej czterech godzin.

Takie są moje odczucia, jeżeli chodzi o zużycie baterii w codziennych zastosowaniach, jednak od teraz w recenzjach na Android.com.pl będziemy stosować nowy miernik wydajności akumulatora. Postanowiliśmy wprowadzić łatwo mierzalną i porównywalną wartość, wpadliśmy więc na pomysł testu „Android.com.pl Puddi Puddi Battery Bench” – test ten polega na odtwarzaniu filmu Puddi Puddi z YouTube tak długo, aż bateria nie spadnie ze 100% do 0%, w tym czasie aplikacja w tle stale monitoruje stan baterii, zapisując odpowiednie odczyty. Warunki testowe są dość jasne: podświetlenie ustawione na 50%, dźwięk wyłączony, połączenie WiFi w stabilnym miejscu, tylko jedna aplikacja w tle. Obecnie ilość sprzętów, z którymi można porównać rezultat jest bardzo wąska, lecz z czasem nasza baza przetestowanych sprzętów będzie się stale powiększać. W tym benchmarku Gigabyte GSmart Aku A1 osiągnął 434 minuty pracy.

wykres_1 (1)

Jeżeli chodzi natomiast o zastosowane podzespoły, to GSmart Aku A1 wykorzystuje procesor MediaTek MTK6589, wyposażony w cztery rdzenie Cortex-A7 o taktowaniu 1,2 GHz oraz układ graficzny PowerVR SGX544 i 1 GB RAM. Do niedawna czterordzeniowe jednostki zarezerwowane były wyłącznie dla urządzeń z najwyższej półki, jednak w ostatnim czasie bardzo spopularyzowały się tanie układy oparte na architekturze Cortex-A7. W praktyce są one zdecydowanie mniej wydajne od innych czterordzeniowców, opartych na Cortex-A9 (np. Exynos 4) lub Cortex-A15 (np. Tegra 4). Cztery rdzenie służą tu więc wyłącznie za chwyt marketingowy, a rzeczywista wydajność wypada na poziomie dwurdzeniowych układów poprzedniej generacji. Trzeba przyznać, że na co dzień GSmart Aku A1 jest jak najbardziej wystarczająco płynny, cały interfejs działa sprawnie, a aplikacje otwierane są bez szczególnej zwłoki. Na testowanym urządzeniu bez problemu pogramy też w proste gry, jak Dots, czy też Angry Birds, jednak w przypadku bardziej wymagających tytułów 3D, jak Riptide GP2, czy Sonic, sprzęt potrafi wyczuwalnie zwolnić. Ogólną wydajność na dość przeciętnym poziomie oddają też syntetyczne benchmarki:

Benchmark:GSmart Aku A1 (MTK6589)GC Fone 570Q (MTK6589)
3D Mark (IceStorm)27823166
AnTuTu1328413202
Benchmark Pi413 ms
NenaMark 246.9 FPS46.1 FPS
Quadrant39044052
Smartbench: gry29902399
Smartbench: produktywność37753799
Vellamo: HTML51468

[strona=”Podsumowanie”]

Podsumowanie

DSC01046

Rozpoczynając testy Gigabyte GSmart Aku A1 nie miałem zbyt wysoko postawionych wymagań względem tego urządzenia. Jest to przecież urządzenie, które możemy już zaliczyć do niższej półki cenowej, a w wolnej sprzedaży producent wycenił ten model na 799 zł. Co otrzymujemy za te pieniądze? Smartfona, który nie odstrasza swoim designem i jakością wykonania, oferuje przyzwoitą wydajność w codziennych zastosowaniach i daje nam możliwość korzystania z szerokich zasobów aplikacji w Sklepie Play. Ten raczej pozytywny obraz burzy bardzo słaby ekran, będący największą bolączką całego urządzenia – zastosowany panel jest bardzo słabej jakości i oferuje wątłe kąty widzenia, a obraz szybko się przebarwia i wygląda nienaturalnie. Nie możemy też oczekiwać zbyt wiele od zastosowanego aparatu. Czas pracy na baterii plasuje się w ramach rynkowej średniej, a dla wielu niewątpliwym atutem może okazać się obsługa dwóch kart SIM.

DSC01009

Mimo wszystko dla osób szukających smartfona z tej półki cenowej poleciłbym sięgnięcie po odrobinę starszy sprzęt bardziej renomowanych producentów. Być może nie będzie on działał pod równie świeżą wersją Androida – mamy tutaj przecież wydanie 4.2 Jelly Bean – lecz na pewno cechować się będzie wyższą jakością wykonania, lepszym ekranem i aparatem. Przy odrobinie szczęścia za podobne pieniądze będziemy w stanie znaleźć nowego Samsunga Galaxy S2, lub też HTC One S, które w mojej ocenie będą tutaj wartościową alternatywą.

Zalety:

– atrakcyjna cena;

– zadowalająca jakość wykonania;

– obsługa dwóch kart SIM.

Wady:

– słaby ekran;

– kiepski aparat;

– mała ilość pamięci.

Motyw