OtterBox Defender dla HTC One – test

5 minut czytania
Komentarze
SONY DSC

Nie ulega wątpliwości, że przytłaczająca większość dostępnych na rynku smartfonów to urządzenia bardzo delikatne, często wykonane w dominującej części z kruchych materiałów, jak na przykład szkło. Większość z nas pracuje i porusza się na co dzień w czystym środowisku, w którym nasze urządzenia nie są narażone na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych. Istnieje jednak dość wyraźna grupa osób, która nie ma tego komfortu, a wykonywany zawód zmuszą jej przedstawicieli do funkcjonowania w warunkach niesprzyjających delikatnej elektronice. Osoby te potrzebują jednocześnie również częstego dostępu do urządzeń mobilnych, które coraz częściej okazują się nieocenioną pomocą i przydatnym narzędziem. Jedną z opcji dla ludzi pracujących w wymagających warunkach jest sięgnięcie po modele cechujące się zwiększoną wytrzymałością o odpornością na kurz. Drugim rozwiązaniem jest wyposażenie posiadanego już urządzenia w specjalne etui, które ma zagwarantować podwyższone bezpieczeństwo. To właśnie tego rodzaju dodatkiem jest OtterBox Defender, a etui to miałem okazję testować przez ostatnie tygodnie w parze ze smartfonem HTC One, dzięki uprzejmości sklepu iCorner.pl.

SONY DSC

Bez cienia wątpliwości HTC One jest jednym z najciekawszych smartfonów tego roku, a na liście jego zalet czołowe miejsce zajmuje design oraz jakość wykonania. Możemy jednak wyobrazić sobie, co stałoby się z jego metalową obudową w wyniku częstego kontaktu z piaskiem i kurzem oraz po serii niekontrolowanych upadków na twarde powierzchnie. Skorzystanie z etui OtterBox powinno w teorii pozwolić nam uniknąć tych przykrych sytuacji.

SONY DSC

OtterBox Defender składa się z dwóch części: właściwego etui oraz solidnego uchwytu, pozwalającego na wpięcie weń urządzenia i przymocowanie do paska. Samo etui zaś również składa się z dwóch elementów. Pierwszym z nich jest zewnętrza warstwa wykonana z gumowego tworzywa, które otacza boki oraz tył i poza pełnieniem funkcji ochronnych w pewien sposób amortyzuje też wszelkie upadki i obicia. Gumowa, wierzchnia warstwa bardzo szczelnie przylega do wewnętrznej części etui OtterBox Defender, a zdjęcie jej wymaga odrobiny wprawy. Po tym, gdy uda nam się dostać do środkowej części będziemy musieli ją rozłożyć na dwa elementy, z których jeden pod warstwą folii będzie chronić ekran, drugi natomiast wyłożony jest w środku delikatną warstwą pianki i zabezpieczać będzie tył naszego smartfona.

SONY DSC

Generalnie rozłożenie, a następnie ponowne złożenie całego OtterBox Defender to proces dość skomplikowany, zwłaszcza w porównaniu do prostszych etui, które wymagają tylko wciśnięcia w nie smartfona. Patrząc jednak na to, jak porządnie zostały wykonane wszystkie poszczególne części możemy mieć pewność, że nasze urządzenie będzie świetnie zabezpieczone. Dodatkowo jakość spasowania tych poszczególnych elementów OtterBox’a nie pozostawia wiele do życzenia i pod względem konstrukcji jest to produkt dopracowany z dużą dbałością. Budzi jednak wątpliwość to, czy stabilność całego etui nie zostanie nadwątlona przez częste wkładanie i wyciąganie z niego naszego urządzenia.

SONY DSC

Po umieszczeniu HTC One w obudowie OtterBox Defender możemy pożegnać się ze smukłym profilem metalowej obudowy tego urządzenia. Cały sprzęt staje się dość masywny, a jego wymiary znacząco powiększają się w każdą stronę. Jest to cena, którą płacimy za dodatkową ochronę, a nasz świetnie zaprojektowany smartfon zamienia się w nieporadny czołg. Słabością OtterBox’a jest też folia ochraniająca ekran, która w wersji dla HTC One posiada wycięte otwory na przyciski oraz głośniki BoomSound. Wspomniana folia jest dość sztywna i gruba i podczas korzystania z niej będziemy musieli przyzwyczaić się do nieco mocniejszego naciskania na ekran. Dodatkowo podczas pracy w słońcu przyczynia się ona do pogorszenia widoczności ekranu, który staje się w zasadzie zupełnie nieczytelny.

SONY DSC

Trzeba jednak przyznać, że OtterBox Defender leży pewnie w dłoni, a jego gumowane tworzywo jest zdecydowanie mniej śliskie od aluminiowej obudowy HTC One, przez co nie musimy się martwić o to, że smartfon przypadkowo wypadnie nam z dłoni. Korzystając z tej obudowy możemy być pewni, że nasze urządzenie będzie odpowiednio chronione przed czynnikami zewnętrznymi, a ilość odsłoniętych elementów jest bardzo niewielka – jednym z nich jest co prawda oko aparatu, jednak obiektyw jest schowany tak głęboko, że szanse porysowania jego powierzchni są bardzo niewielkie.

SONY DSC

W ogólnym zestawieniu muszę przyznać, że OtterBox jak najbardziej spełnia stawiane przed nim oczekiwania. Mimo że korzystając z niego chowamy pod grubą warstwą wszystkie atuty pięknej obudowy HTC One to musimy pamiętać, że najważniejszą rolą tego etui jest ochrona naszego urządzenia, a OtterBox sprawdza się w tym zadaniu wzorowo i daje nam pewność bezpieczeństwa drogiego sprzętu, który w nim chowamy.

Pozostaje jeszcze jedna rzecz, a mianowicie cena. OtterBox Defender nie jest tanim gadżetem, gdyż kosztuje około 180 zł, a etui to znajdziecie między innymi w ofercie sklepu iCorner.pl, któremu dziękujemy za wypożyczenie sprzętu do testów.

SONY DSC

Motyw