O ironio… Fabryka Samsunga w ogniu – zgadniecie która dokładnie?

1 minuta czytania
Komentarze
samsung-galaxy-note-7-release-date-1200-80

Nie da się ukryć, że patrząc oczami konsumenta miniony rok był dla Samsunga jednym z najgorszych. Flagowy model Galaxy S7 został świetnie przyjęty, chociaż różnice w stosunku do poprzednika nie były wyraźne, a później pojawił się Galaxy Note7 i… raczej nie muszę pisać, co się wydarzyło.

Koreańczycy oficjalnie przyznali, że to akumulatory były winne samozapłonom smartfonu, który miał szansę zyskać miano najlepszego w swojej klasie. Jednak okazuje się, że mimo wydania oficjalnego stanowiska w tej sprawie, ta jeszcze długo zostanie w naszej pamięci. Szczególnie teraz, gdyż Samsung SDI – fabryka ogniw odpowiedzialna za akumulatory dla Note’a7 – również zajęła się ogniem. Uprzedzam wszelkie komentarze – nie wybuchły żadne baterie, choć przejezdni mogli odnieść takie wrażenie:

Oficjalne stanowisko firmy wspomina, że chińska fabryka wydobyła z siebie kłęby dymu za sprawą palących się odpadów i tym samym linia produkcyjna nie ucierpiała.

Tym samym, jak to określił Samsung SDI, niegroźny pożar nie wpłynął na jakość produkowanych ogniw. O tym dokładniej przekonamy się po premierze Galaxy S8, który mimo wszystko wciąż ma korzystać z akumulatorów wyprodukowanych w chińskiej fabryce.

źródło: SamMobile

Motyw