Xiaomi Redmi Note 4 spłonął w kieszeni właściciela, który chce walczyć w sądzie

1 minuta czytania
Komentarze

Niewątpliwie to Samsung Galaxy Note7 zasłynął jako pierwszy smartfon z dużym prawdopodobieństwem samozapłonu. Firma niejako została zmuszona do wycofania tego modelu z rynku. Podobną historią – na szczęście – nie może pochwalić się żadne inne urządzenie i tym samym żaden inny producent. Mimo wszystko wciąż słyszymy o przeróżnych przypadkach, gdy dany smartfon staje w płomieniach. Nie inaczej jest i tym razem. W roli głównej ponownie Xiaomi Redmi Note 4.

Ponownie, gdyż stosunkowo niedawno pewien egzemplarz tego urządzenia spłonął w sklepie. Jednak wtedy szybko sytuacja się wyjaśniła i winą obarczono zastosowanie nieautoryzowanego zasilacza. Tym razem do samozapłonu doszło w najgorszym możliwym momencie, czyli w chwili, gdy smartfon był schowany w kieszeni użytkownika. Jak łatwo można się domyślić, ogień dokonał wielu obrażeń nogi związanych z wysoką temperaturą. Ponownie akcja miała miejsce w Indiach i – póki co – nie wiemy z jakich akcesoriów właściciel korzystał. Wiemy z kolei, że urządzenie zostało kupione 20 dni przed feralnym wydarzeniem.

Film pokazujący płonące urządzenie znajdziecie pod następującym linkiem: Klik! Według zapowiedzi, sprawa ma trafić do sądu. Xiaomi nie wydało jeszcze komentarza w związku z kolejnym samozapłonem ich smartfona. Jednak patrząc na indyjskie warunki, firma powinna pomyśleć o dodatkowych zabezpieczeniach związanych z użytkowaniem nieautoryzowanych akcesoriów.

źródło: Sakshi

Motyw