samsung galaxy s8 active

Samsung Galaxy S8 Active oficjalnie – jest szansa, że opuści USA

2 minuty czytania
Komentarze

W tym roku Samsung wyjątkowo długo kazał czekać na odmianę swojego flagowego modelu nastawioną przede wszystkim na odporność. Oczywiście o wydajności i topowych podzespołach również nie zapomniano. Tym sposobem, Koreańczycy razem z AT&T oficjalnie zaprezentowali Galaxy S8 Active, który jest wyjątkowy pod wieloma względami, a dodatkowo może być wyjątkowy na tle swoich poprzedników pod innym względem.

Jednak tradycyjnie zacznijmy od specyfikacji, która prezentuje się następująco:

  • 5,8-calowy wyświetlacz Quad HD Super Amoled (proporcje 18,5:9);
  • układ Snapdragon 835;
  • 4 GB RAM;
  • 64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+Micro SD);
  • aparaty:
    • przód: 8 MPx;
    • tył: 12 MPx;
  • akumulator o pojemności 4000 mAh;
  • Android Nougat.

Jest to przede wszystkim jedyny reprezentant serii Galaxy S8, który może pochwalić się płaskim wyświetlaczem. Pozostała budowa praktycznie nie różni się w przypadku dzisiejszej premiery. Oczywiście została ona drastycznie wzmocniona. Oprócz certyfikatu IP68 świadczącego o chociażby wodoszczelności, Samsung chwali się, że Galaxy S8 Active przetrwa upadki z wysokości 1,5 metra. Nie zabrakło wzmianki o odporności na wstrząsy i zarysowania. Kluczowe parametry zostały wyróżnione w następującej reklamie AT&T:

https://youtu.be/lCOVmKOiICM

Wygląda imponująco? Cóż, dla wielu osób bardzo możliwe, że jest to najlepsza odmiana Galaxy S8, ale oczywiście nie wszyscy mogą kupić odmianę Active. Ta dotychczas była dostępna na wyłączność dla wspomnianego już operatora. Dotychczas, gdyż już wiemy, że w przypadku tegorocznego modelu nie ma mowy o wiecznej ekskluzywności Ta jest tymczasowa i smartfona będzie można kupić na wolnym rynku w cenie 850 dolarów (ponad 3000 złotych).

Czy to oznacza, że smartfon opuści Stany Zjednoczone? Bardzo możliwe, aczkolwiek Stary Kontynent wciąż może zostać pominięty. W końcu na naszym rynku dostępne są modele z Exynosem zamiast Snapdragona. Tym sposobem pewnie znowu obejdziemy się smakiem.

Źródło: Phone Arena

Motyw