Pomyłka może zdarzyć się każdemu. Czasem jednak przez drobny błąd możemy narobić sobie ogromnych kłopotów. W takiej sytuacji znalazł się Play, który musiał zmierzyć się z falą krytyki rozzłoszczonych klientów.
Na pewno zatrzymałeś tego bota?
Z oczywistych względów telemarketerzy i wszelkie boty reklamowe dręczą nas tylko w ciągu dnia. Niestety, w przypadku Play ktoś musiał zapomnieć wyłączyć jakąś usługę, ponieważ począwszy od poniedziałkowego wieczoru do wczesnego ranka następnego dnia klientów Play nękał Jerzy Stuhr, prosząc o pomoc w nagraniu audiobooka. W rzeczywistości była to akcja promocyjna organizowana przez fioletowego operatora.
Są przeprosiny
Głos w tej sprawie zabrał rzecznik prasowy Play – Marcin Gruszka:
Bardzo przepraszam tych wszystkich, których obudził w środku nocy nasz telefon #januszmarketingu
— Marcin Gruszka (@Gruszka) June 27, 2017
Cóż, taka pomyłka może zdarzyć się każdemu i nie można winić o to operatora. Z punktu widzenia administratora cała sytuacja mogła być efektem jednego kliknięcia (lub jego braku). Z obecnej perspektywy sytuacja jest nieco komiczna. W pewnym sensie Play osiągnął ogromny sukces – raczej nikt nie spodziewał się, że jego akcja promocyjna osiągnie taki rozgłos.