BlackBerry KeyOne

[Film] BlackBerry KEYone kontra tortury – takiego wyniku nikt się nie spodziewał

1 minuta czytania
Komentarze

BlackBerry, niegdyś synonim dopracowania, idealnych produktów dla biznesmenów, świetnych pod względem ergonomii rozwiązań. Dzisiaj? Jedynie marka, która widnieje na produktach TCL, ale mimo wszystko wciąż z tym samym zarządem. Na tegorocznych targach Mobile World Congress w Berlinie Jeżyna zaprezentowała KEYone, który spotkał się z niesamowicie ciepłym przyjęciem. To powrót firmy do korzeni – fizyczna klawiatura QWERTY, specyficzny ekran, ale prezentujący już Androida.

Jednak, co z wytrzymałością? Model Priv spisał się stosunkowo dobrze przy okazji spotkania z JerryRigEverything. Tymczasem przyjrzyjmy się wykonaniu KEYone:

Zarysowania? Wyświetlacz w normie jak na szklaną osłonę. Aluminium również dobrze sobie poradziło, aczkolwiek plastikowe i gumowane wstawki już gorzej. Również fizyczna klawiatura QWERTY z czytnikiem linii papilarnych łatwo zbierają wszelkie rysy. Ogień? Żaden problem. Wyginanie? W tym momencie BlackBerry dołącza do nielicznej grupy urządzeń, które pod wpływem siły rąk nie nadają się już dłużej do użytku. Wypada wyświetlacz, co jest popularnym problemem wśród użytkowników tego modelu.

W takim razie KEYone zawiódł. Mimo że zastosowano bardzo dobre materiały to już ich połączenie wymaga poprawy. Ekran powinien zostać lepiej osadzony w korpusie, a tymczasem najprawdopodobniej został jedynie wklejony.

Motyw